O św. Janie z Avili mówił Benedykt XVI, spotykając się ze wspólnotą Papieskiego Kolegium Hiszpańskiego św. Józefa, obchodzącego 50-lecie swej obecnej siedziby.
Powstało ono jednak w Rzymie już wcześniej, 120 lat temu. Papież nawiązał do dzisiejszego liturgicznego wspomnienia XVI-wiecznego hiszpańskiego kapłana, którego, jak przypomniał, już wkrótce ogłosi Doktorem Kościoła.
„Pamiętajcie, że kapłan odnawia swe życie i czerpie siły do posługi dzięki kontemplacji Słowa Bożego i głębokiemu dialogowi z Bogiem – mówił Papież. – Jest on świadomy, że nie będzie mógł prowadzić braci do Chrystusa ani spotykać Go w ubogich i chorych, jeśli nie odkryje Go przedtem w gorącej, wytrwałej modlitwie. Trzeba dbać o osobistą zażyłość z Tym, którego się potem głosi, celebruje i komunikuje. To jest podstawą duchowości kapłańskiej, aż będzie się przejrzystym znakiem i żywym świadectwem Dobrego Pasterza. Niech życie i nauczanie świętego Mistrza Jana z Avili oświecają i wspierają wasz pobyt w Papieskim Kolegium Hiszpańskim św. Józefa. Głęboka znajomość Pisma Świętego, ojców, soborów, źródeł liturgicznych i zdrowej teologii wraz z wierną, synowską miłością do Kościoła uczyniły zeń autentycznego odnowiciela w trudnej epoce kościelnej historii. Centralnym nauczaniem tego apostoła Andaluzji jest tajemnica Chrystusa Kapłana i Dobrego Pasterza. Ożywiani przykładem cnót św. Jana z Avili pełnijcie posługę kapłańską z tą samą co on gorliwością apostolską, surowością życia i synowską miłością do Najświętszej Maryi Panny, Matki kapłanów” – mówił Benedykt XVI.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.