Po czterech tygodniach aresztu wyszli na wolność dwaj chińscy biskupi wspólnoty „katakumbowej”. Koadiutora diecezji Wenzhou bp. Petera Shao Zhumina zwolniono w Niedzielę Wielkanocną. W czasie aresztu duchownego zmuszono do kursu reedukacji światopoglądowej dotyczącego zerwania jedności kościelnej ze Stolicą Apostolską.
Chińska bezpieka uniemożliwiła mu również sprawowanie Mszy krzyżma, którą miał odprawiać z księżmi podległej mu diecezji. Przyczyną jego aresztowania był udział w konsekracji biskupa, który miał akceptację Benedykta XVI, ale nie otrzymał zgody władz w Pekinie jako duchowny wspólnoty Kościoła podziemnego.
Drugim uwolnionym z aresztu jest bp Peter Jin Lugang z diecezji Nanyang. Także jego komunistyczna administracja ukarała więzieniem na czas Wielkiego Tygodnia. Bp Jin pozostaje w opozycji wobec pseudo-episkopatu, który nie ma zgody Watykanu i jest kontrolowany przez urząd ds. wyznań.
Obaj zwolnieni biskupi podlegają ograniczeniom w poruszaniu się po Chinach. Ich podróże duszpasterskie nadzoruje służba bezpieczeństwa, a kontakty z wiernymi są monitorowane i rejestrowane. Celem restrykcji wobec biskupów jest przyjęcie przez nich do wiadomości, że Komunistycznej Partii Chin podlega również Kościół katolicki.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.