„Przemoc niesie tylko śmierć, zniszczenie i nędzę”. Przypomniał o tym kard. Crescenzio Sepe podczas wczorajszego marszu pokoju ulicami Neapolu.
Manifestację przeciwko przemocy szerzonej przez osławioną camorrę zorganizowała tamtejsza archidiecezja wraz z rzymską Wspólnotą św. Idziego. W noworocznym marszu wzięło udział kilkaset osób.
Arcybiskup Neapolu zwrócił się szczególnie do młodzieży, która często pada ofiarą mafijnego werbunku. „Złóżcie broń, bo nie jest ona żadnym rozwiązaniem – apelował purpurat. – Odłóżcie noże i pistolety, a uzbrójcie się w życie, bo jest ono najpiękniejszym i najcenniejszym darem, jaki mamy dla siebie i dla innych”. Kard. Sepe ostrzegł młodych przed „kusicielami”, którzy proponują broń jako narzędzie rozwiązywania codziennych problemów. Zaproponował w to miejsce nauczenie się cywilizowanego sposobu życia i reagowania. „Wychowanie oznacza także nauczenie się kultury – stwierdził kard. Sepe. – A my jako Kościół, tutaj w Neapolu, wciąż potrzebujemy dać z siebie wszystko na rzecz wychowania do pokoju”.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.