Papież ze Wschodu

Papieska Kolekcja

publikacja 22.04.2005 21:25

Pontyfikat Jana Pawła II stał się źródłem siły i nadziei dla społeczeństw w krajach komunistycznych oraz wezwaniem do odnowy sumień i struktur, wreszcie zapowiedzią zmian, które rzeczywiście nastąpiły.

„Wschodnie płuco”
Na jednej z pierwszych audiencji Jan Paweł II przyjął kard. Josifa Slipyja, głowę Kościoła greckokatolickiego (unickiego), najbardziej represjonowanej wspólnoty kościelnej w Europie Wschodniej. Za wierność Rzymowi unici z Ukrainy, Rumunii i Słowacji płacili latami spędzonymi w łagrach, więzieniach, a często i życiem. W czasie pontyfikatu Jana XXIII oraz Pawła VI nie podnoszono tego problemu. Dialog z Moskwą zależał także od rozmów z Patriarchatem Moskiewskim, który dowodził, że likwidacja Unii była aktem sprawiedliwości dziejowej.

Jan Paweł II nie zamierzał jednak milczeć w sprawie unitów. 17 marca 1979 r. wystosował list do kard. Slipyja, w którym bronił Unii Brzeskiej z 1596 r., a także domagał się respektowania praw ukraińskich katolików.

Rok później, w marcu 1980 r., zwołał do Rzymu Synod Kościoła greckokatolickiego, w którym wzięli udział wszyscy ukraińscy biskupi żyjący na emigracji. Wybrano wówczas następcę sędziwego kard. Slipyja. Został nim arcybiskup Myrosław Lubacziwśkyj, opiekun licznej ukraińskiej diaspory w Kanadzie.

Obrona praw Kościoła unickiego była stale obecna w tzw. polityce wschodniej Stolicy Apostolskiej w tym czasie. Ważną rolę w tych działaniach odgrywał kard. Władysław Rubin, prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich, a później jego następca kard. Achille Silvestrini.

oceń artykuł Pobieranie..