Czy ten telefon zmniejszy cierpienie 28-latka? Czy jego cierpienie ma być wykorzystywane do propagandy rzymskokatolickiej bioetyki. Im dłużej będzie cierpiał, tym bardziej mają rosnąć słupki popularności papy Franczeska, bo wykonał telefon?
Owszem, zmniejszy. Poczucie, że są ważni dla papieża pomoże obojgu. Rozgłos ułatwia uzyskanie pomocy materialnej im i innym chorym. A to już realnie przekłada się na komfort i ulgę w trudnej codzienności.