Komentarze do materiału/ów:
W każdym systemie mafijnym biedni są materiałem jednorazowego użytku,
Papież ponownie zwraca uwagę na katastrofę humanitarną, jaka rozgrywa się w dżungli Darién
Mówiąc też o trwających konfliktach, prosił o wysiłki na rzecz negocjacji, by zakończyć wojny.
Papież nie powiedział: "modlił się", tylko "modli się".
Mówiąc wprost: sfalsyfikowałem Twoją tezę.
2. Stwierdziłeś, że Chrystus po wniebowstąpieniu "nie stracił swoich 'ziemskich' atrybutów" - to nieprawda, co Ci wykazałem.
3. Po zmartwychwstaniu w żadnej z Ewangelii nie znajdziemy wzmianki o jakiejkolwiek modlitwie Jezusa (nie modlił się przy łamaniu chleba, lecz "pobłogosławił chleb).
4. To, czy po wniebowstąpieniu Jezus się modli trzeba by wykazać, czego nie uczyniłeś.
εὐ znaczy "dobry", λόγoσ znaczy "słowo", więc εὐλόγησεν znaczy "dobrze mówić", "dobrze życzyć" lub - ze staropolskiego - "błogosławić" (błogo po staropolsku znaczy dobrze, a sławić - mówić).
Błogosławieństwo wcale nie musi być modlitwą. Mogę dobrze mówić o koledze z pracy, a nawet - stosując Twoje niepoprawne tłumaczenie "wysławiać" pod niebiosa ciasto, które upiekła moja mama. Błogosławieństwo staje się modlitwą, jeśli ktoś komuś dobrze życzy (albo kogoś "wysławia") ze względu na Boga.
Jak mówi Pismo, przeciwieństwem błogosławieństwa jest złorzeczenie (εὐλογεῖτε καὶ μὴ καταρᾶσθε; Rz 12,14) - chyba nie uważasz, że każde złorzeczenie jest modlitwą do diabła?
2. To nie ja zakładam, że Bóg jest schizofrenikiem, tylko Katarzyna. Modalizm w ogóle nie posługuje się pojęciem "osoba" - pojęcie "osoba" zostało zaadoptowane do teologii właśnie po to, by pokonać herezję modalizmu.
3. Oczywiście, że Jezus pozostaje człowiekiem - Bogiem-człowiekiem. Tylko z tego nie wynika, że się nadal modli do Ojca, Nie ma żadnego dowodu, że robił to po zmartwychwstaniu.
Myślę, że nie do końca wiemy na czym polega Jego rozmowa (modlitwa) z "Ojcem" a tym bardziej,nie wiele wiemy jak może wyglądać Jego rozmowa z Ojcem teraz, lub jak wyobrażamy sobie to wygląda :) Wydaje się, że relacja Ojca i Syna nie uległa większej zmianie tylko dlatego, że Jezus już "Wykonał" swoja misję na Ziemi - i W ogóle czy misja na ziemi Jezusa jest dokonana, skoro nieustaniie prowadzi swój kościół. Jak czytamy w NT, rozmowa Jezusa z Ojcem, była Modlitwą tzn rozmową, uwielbieniem, trwanie całą noc) więc skąd mamy przesłanki że tak nie jest teraz ?
Czy ten, co mówić o tem nie pozwala?
1. Jest jeden Bóg. W trzech osobach. Nie należy mieszać osób ani ich "sklejać" ze sobą. Nawet wobec jednej natury Boga.
2. Modlitwa jest rozmową. A przynajmniej powinna być. Natomiast wyobrażanie sobie, że Osoby Boskie muszą ze sobą pogadać, bo inaczej któraś np. czegoś nie wie albo uzgodnić, bo chcą czego innego, to nie tylko daleko idąca antropomorfizacja, ale herezja. Tego typu warianty wyklucza przede wszystkim jedna natura.
3. "Gdy nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, wie, że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą” (Rz 8, 26–27).
Jak widać trzecia Osoba Boska może się za nami wstawiać. Mimo że jest Bogiem. A Chrystus?
"Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej [świątyni], ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga (...)" Hbr 9,4
Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami? (Rz 8,34)
3. Druga i Trzecia Osoba się za nami wstawiają(przyczyniają), to jest jasne. Dyskusja dotyczy tego, czy się modlą, a jeśli tak, to do kogo.