Komentarze do materiału/ów:
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
Widać wszyscy zapomnieli że jest taki grzech, jak grzech cudzy: milczeć na grzech, nie karać grzechu, usprawiedliwiać czyjś grzech. Papież właśnie to robi.
Czy zatem współmałżonek, który po rozwodzie pozostaje sam - często z dziećmi - i nie szuka nowego partnera, a za to poświęca się całkowicie wychowaniu dzieci, i często czeka z nadzieją oraz bólem na powrót, tego który "odszedł", grzeszy pychą, brakiem miłosierdzia i zrozumienia dla słabości i trudności w przeżywaniu nieregularnej sytuacji przez tego drugiego człowieka?
I - może wbrew pozorom - nie kpię, tylko pytam śmiertelnie poważnie, bo przecież patrzą na wypowiedzi Ojca Świętego (a szczególnie jawnych zwolenników komunii dla rozwodników), podobne zagadnienie nie tylko jest logicznie uzasadnione, ale wręcz mocno się narzucające.
22 Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Jeśli wspominasz o pokucie to podaj jakiego rodzaju pokutę powinien on uczynić?