Komentarze do materiału/ów:
W każdym systemie mafijnym biedni są materiałem jednorazowego użytku,
Papież ponownie zwraca uwagę na katastrofę humanitarną, jaka rozgrywa się w dżungli Darién
Mówiąc też o trwających konfliktach, prosił o wysiłki na rzecz negocjacji, by zakończyć wojny.
Et secundum multitudinem miserationum tuarum, dele iniquiatatem meam.
Amplius lava me ab iniquitate mea:
et a peccatto meo munda me.
Quoniam iniquitatem meam ego cognosco:
et peccatum meum contra me est semper.
Tibi soli peccavi, et malum coram te feci:
ut justificeris in sermonibus tuis, et vincas cum judicaris.
Ecce enim in inquitatibus conceptus sum:
et in peccatis concepit me mater mea.
Ecce enim veritatem dilexisti:
incerta et occulta sapientiae tuae manifestasti mihi.
Asperges me hyssopo, et mundabor:
lavabis me, et super nivem dealbabor.
Auditui meo dabis gaudium st laetitiam:
et exsultabunt ossa humiliata.
Averte faciem tuam a peccatis meis:
et omnes iniquitates meas dele.
Cor mundum crea in me, Deus:
et spiritum rectum innova in visceribus meis.
Ne projicias me a facie tua:
et spiritum sanctum tuum ne auferas a me.
Redde mihi laetitiam salutaris tui:
et spiritu principali confirma me.
Docebo iniquos vias tuas:
et implii ad te convertentur.
Libera me de sanguinibus, Deus, Deus salutis meae:
et exsultabit lingua mea justitiam tuam.
Domine, labia mea aperies:
et os meum annuntiabit laudem tuam.
Quoniam si voluisses sacrificium, dedissem utique:
holocaustis non delectaberis.
Sacrificium Deo spiritus contribulatus:
cor contritum, et humiliatum, Deus, non despicies.
Benigne fac, Domine, in bona voluntate tua Sion:
ut aedificentur muri Jerusalem.
Tunc acceptabis sacrificium justitiae, oblantiones, et holocausta:
tunc imponent super altare tuum vitulos.
6. O cnocie milczenia
1 Postępujmy tak, jak mówi Prorok: Rzekłem: Będę pilnował dróg moich, abym nie zgrzeszył językiem; wędzidło nałożyłem na usta, oniemiałem w pokorze i powstrzymałem się nawet od [słów] dobrych (Ps 38,2—3 Wlg). 2 W ten sposób chce nam Prorok wskazać, że jeśli powinniśmy się niekiedy powstrzymywać od mówienia rzeczy dobrych ze względu na milczenie, tym bardziej musimy unikać mówienia złych rzeczy z obawy przed karą za grzechy.
3 Dlatego też ze względu na ważność milczenia, nawet na rozmowy dobre, święte i budujące należy rzadko pozwalać uczniom dojrzałym,* 4 bo jest napisane: Nie unikniesz grzechu w gadulstwie (Prz 10,19) 5 i gdzie indziej: Życie i śmierć jest w mocy języka (Prz 18,21). 6 Wypada bowiem, by nauczyciel mówił i uczył, uczeń zaś powinien milczeć i słuchać.
7 Toteż kiedy mamy prosić o coś przełożonego, należy prosić z szacunkiem pełnym pokory i uległości.
8 Nie dopuszczamy zaś nigdy do niestosownych żartów oraz do gadania pustego i pobudzającego do śmiechu; potępiamy je zawsze i wszędzie. Nie pozwalamy uczniowi otwierać ust do takich rozmów.
"Jako dziecko w Abruzzach cierpiałem z powodu nędzy moich przyjaciół. Byli to synowie ludzi, którzy pracowali po 14 godzin na dobę i wydawało mi się, że ich nieszczęście pochodzi z nędzy. Zmieniłem interpretacje rzeczywistości, kiedy wyemigrowałem do Szwajcarii. Mieszkałem 14 lat w Zurychu, gdzie nędza jest w praktyce zniesiona. A jednak w Zurychu i Sztokholmie centrach dobrobytu istnieje największy procent samobójstw, obłędów i rozwodów. Nauczyłem się więc odkrywać inne nieszczęścia, nie pochodzące z nędzy. Uświadomiłem sobie, że życie moralne nie zależy od zamożności." myślę, że papieża franciszka "ku pamięci"
To zdanie jest zdaniem Kłamliwym!
"... ostatecznie to komuniści myślą jak chrześcijanie. Chrystus mówił o społeczeństwie, w którym to ubodzy, słabi, wykluczeni mają decydować. ... ale lud, biedni, którzy mają wiarę w Boga ... To im musimy pomóc, by osiągnąć równość i wolność"
Te słowa są dwuznaczne, jak to często u Begoglio, ale wskazują jego kierunek myślenia i działania. Słowa, że niby "komuniści myślą jak chrześcijanie" można odczytać, jako stwierdzenie, że poglądy komunistów, czyli ich ideologia, nie tylko jest do pogodzenia z chrześcijaństwem, ale jest chrześcijańska. Taki pogląd to jest oczywista herezja, i to jeszcze dalej idąca niż tzw. teologią wyzwolenia potępiona przez JPII a potem BXVI. Tan prąd próbował wnieść pewne aspekty marksizmu do chrześcijaństwa. Jednak nawet to było nie do przyjęcia. Jak zresztą herezją jest redukowanie Kościoła do partii politycznej, czy nawet określenie jego aktywności na polu polityki.
" ... wyraził przekonanie, że ruchy ludowe zrzeszające ludzi wykluczonych, a przede wszystkim ubodzy, powinni bezpośrednio wejść do polityki" - Tutaj mamy kolejny krok w tę stronę. Franciszek czyni siebie trybunem pewnych nurtów populistycznych, bliskich zresztą peronizmowi. Zresztą, działania Franciszka najwyraźniej zmierzają do stworzenia na gruzach Kościoła organizacji religijno-politycznej z lewicową ideologią, terminologią, agendą i lewicowymi działaczami.
Herezji głoszonych przez Bergoglio jest więcej, np. że "wierne" konkubinaty mają łaskę małżeństwa, albo herezja, że niby Jezus był grzesznikiem. To jest zresztą bluźnierstwo.
Problem ewentualnego głoszenia herezji przez jakiegoś papieża był rozważany przez teologów, w tym jednego z najwybitniejszych, św. Roberta Bellarmine, kardynała i doktora Kościoła. Św. Robert pisał, że papież, który głosi herezje, przestaje być papieżem. W takiej sytuacji należy zwołać sobór, i na soborze ogłosić, że taki ktoś przestał być papieżem ze względu na głoszenie herezji. A nawet, zwołanie soboru nie jest konieczne, wystarczy, że biskupi to stwierdzą.
Czas więc na działanie biskupów, szczególnie kardynałów, w tym Dziwisza i Nycza. A czas jest najwyższy, bo destrukcja Kościoła nabiera rozpędu.
Bardzo polecam artykuł o obecnej sytuacji Kościoła i pontyfikacie Franciszka pt. Papież na nasze czasy, na naprawdę bardzo dobrym portalu LifeSiteNews: https://www.lifesitenews.com/news/francis-a-pope-for-our-times-part-5
Artykuł składa się z pięciu części, warto przeczytać każdą. Mówiąc krótko, autor przekonywająco dowodzi, że Bergoglio jest papieżem, którego Opaczność wybrała na nasze czasy, żeby pokazać wiernym chrześcijanom błędy Kościoła po soborze watykańskim 2. Pokazuje, jak sam pomysł JXIII otwarcia Kościoła na ducha tego świata zaowocował w dokumentach soboru i w realizacji jego postanowień.
"Komunizm w większej jeszcze mierze niż inne tego rodzaju ruchy w przeszłości zawiera błędną ideę wyzwolenia. Fałszywy ideał sprawiedliwości, równości i braterstwa w pracy przepaja bowiem całą jego doktrynę i wszystkie działania pewnym błędnym mistycyzmem."
(Divini redemptoris)
Całość tutaj:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xi/encykliki/divini_redemptoris_19031937.html
Wychodźcie z katakumb, czcigodni biskupi
Neron zgodliwszy, krew na arenie obsycha
I tylko Chilon Chilonides, jak głupi
na krzyżu zdycha...
Komunizm zły? Jasne. Ale jak komunista wstawia się za wyrzuconym z mieszkania przez czyściciela kamienic też źle? Bo komunista nigdy nic nie robi dobrze?