• hm
    05.05.2016 00:55
    Niby słusznie, a jednak nie do końca. Kobiety zawsze będą zarabiać trochę mniej, ze względu na macierzyństwo. Mniej pracują, więc mniej wytwarzają; mniej wytwarzają, więc mniej się im płaci. Nie widzę w tym żadnej dyskryminacji, tylko chłodną kalkulację. Może i nieprzyjemną, jak to z kalkulacjami bywa, ale obiektywnie słuszną. Wynagrodzenia się różnią - i koniec. Wśród mężczyzn też. Nie świadczy to o tym, że ktokolwiek jest gorszy jako człowiek. Dajmy spokój.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg