Niestety prosze ksiedza, w Polsce ciagle zaklina sie rzeczywistosc, jak w “Weselu“ Wyspianskiego: Niech na całym świecie wojna,
byle polska wieś zaciszna,
byle polska wieś spokojna.
Wykluczeni? Uciekinierzy? Zmuszeni do emigracji? To my! To Polacy!
Syryjczycy? To islamisci i sie z nami nie zintegruja! Uciekinierzy Afryki? Sami sobie winni!
Obudzimy sie, kiedy bedzie calkiem zle i ... znowu winny bedzie caly swiat, a my bedziemy wyrzekac.
I, niestety, szkoda, ze Kosciol czesto zamiast wychowywac dojrzalych i samodzielnych swiadkow wiary, zyjacych Ewangelia na co dzien, pilnuje raczej, zeby mu sie “owce nie rozlazly“: to podpis, tu pieczatka, byles nie zgrzeszyl i lepiej nic nie rob, bo moze sie ubrudzisz, a po co? No po co?
Przesladowania w Jerozolimie zaowocowaly rozniesieniem Ewangelii przez uciekajacych chrzescijan. Jakie owoce przynosi w Europie emigracja polskich katolikow? A jakie by mogla?
Niestety prosze ksiedza, w Polsce ciagle zaklina sie rzeczywistosc, jak w “Weselu“ Wyspianskiego:
Niech na całym świecie wojna,
byle polska wieś zaciszna,
byle polska wieś spokojna
Dzis rocznica bitwy o Anglię.Ja to raczej mam wrażenie , że Polacy jak ta żaba wiecznie nadstawiali noge do podkucia i pakowali się w kłopoty w myśl mesjanizmu....
postać krzyżowanego Jezusa Chrystusa można zaczepić wszędzie - w zależności od kraju lub aktualnie sprawującedgo władzę lub od tak sobie - np. . na piłce , samochodzie , czołgu itd. . Jednak to dokładnie krzyż jest symbolem katolików - jeżeli na tym krzyżu nie ma figury to i tak pozostanie krzyż .Jeżeli z sierpa i młota ściągniesz figurę to zostanie sierp i młot .Rozumiesz jaka jest różnica drogi autorze. Zastój umysłowy sprawi że młodym widzącym Jezusa Chrystusa na sierpie i młocie sprawi że będą utożsamiać swoją wiarę nie z krzyżem , ale właśnie z sierpem i młotem .Deprawacja krzyża i wary opartej na krzyżu .
Niestety prosze ksiedza, w Polsce ciagle zaklina sie rzeczywistosc, jak w “Weselu“ Wyspianskiego:
Niech na całym świecie wojna,
byle polska wieś zaciszna,
byle polska wieś spokojna.
Wykluczeni? Uciekinierzy? Zmuszeni do emigracji? To my! To Polacy!
Syryjczycy? To islamisci i sie z nami nie zintegruja! Uciekinierzy Afryki? Sami sobie winni!
Obudzimy sie, kiedy bedzie calkiem zle i ... znowu winny bedzie caly swiat, a my bedziemy wyrzekac.
I, niestety, szkoda, ze Kosciol czesto zamiast wychowywac dojrzalych i samodzielnych swiadkow wiary, zyjacych Ewangelia na co dzien, pilnuje raczej, zeby mu sie “owce nie rozlazly“: to podpis, tu pieczatka, byles nie zgrzeszyl i lepiej nic nie rob, bo moze sie ubrudzisz, a po co? No po co?
Przesladowania w Jerozolimie zaowocowaly rozniesieniem Ewangelii przez uciekajacych chrzescijan. Jakie owoce przynosi w Europie emigracja polskich katolikow? A jakie by mogla?
Niestety prosze ksiedza, w Polsce ciagle zaklina sie rzeczywistosc, jak w “Weselu“ Wyspianskiego:
Niech na całym świecie wojna,
byle polska wieś zaciszna,
byle polska wieś spokojna
Dzis rocznica bitwy o Anglię.Ja to raczej mam wrażenie , że Polacy jak ta żaba wiecznie nadstawiali noge do podkucia i pakowali się w kłopoty w myśl mesjanizmu....