• ChristOurHope
    11.12.2014 18:32
    Najbardziej mnie boli kiedy za ludzi niepełnosprawnych uważa się tych, których się powszechnie uważa.

    Przecież sprawa której dzisiaj pół dnia poświęciła TVP wskazuje, że niepełnosprawność dziecka będąca przedmiotem nienawiści ze strony sąsiadów świadczy o złej i zniewolonej woli sąsiadów lub mówiąc wprost o ich niepełnosprawności umysłowej.

    Jak to jest możliwe, że obcy ludzie nie mogą się pogodzić z cudzą niepełnosprawnością fizyczną, z cudzym cierpieniem? Do tego stopnia, że stali się chorzy psychicznie przez nienawiść do tej rodziny.

    Tego typu odchyły mieli naziści i bolszewicy. Teraz najpewniej są to ludzie działający w kooperacji lub jednostkowe przypadki spowodowane nałogami lub czystą zawiścią.

    Negocjacje z tą rodziną są w ogóle potrzebne?
    Ludzie powinni być życzliwi sami z siebie.
  • ChristOurHope
    11.12.2014 18:48
    "Papież zauważył, że w dziejach ta bliskość Boga względem swego ludu została zdradzona taką naszą postawą egoistyczną, wolą kontrolowania łaski, jej swego rodzaju komercjalizacją.

    W tym kontekście przypomniał, że za czasów Pana Jezusa także istniały grupy pragnące kontrolować łaskę:
    - faryzeusze będący niewolnikami wielu praw, które nakładali na ludzkie barki,
    - saduceusze dopuszczający się kompromisów politycznych,
    - Esseńczycy – ludzie dobrzy zniewoleni strachem, powodującym ich zamknięcie,
    - zeloci, dla których Boża łaska zamieniała się w wojnę wyzwoleńczą, będącą innym sposobem komercjalizacji łaski."

    Dzisiejsze przykłady stronnictw żydowskich:
    a) politycy, mafiosi, lobbyści, wymiar sprawiedliwości
    b) znamy to doskonale m.in. z czasów kampanii prezydenckiej 2010 roku, ale jak wiadomo kompromis od 25 lat nie jedno ma imię,
    c) większość Narodu Polskiego żyjąca z dala od Słowa Bożego i Kościoła,
    d) wszyscy (trans)nacjonaliści, ekstremiści polityczni którzy uważają, że ich kraj będzie wolny poprzez użycie siły (odwołanie się do przemocy) lub wprowadzenie przyzwolenia na promocję cywilizacji śmierci.

    „Łaska Boża to coś innego – to bliskość, czułość” - podkreślił Franciszek. Zaznaczył, że jeśli nie czujemy, że Bóg nas kocha z czułością, to czegoś nam ciągle brakuje, nie zrozumieliśmy czym jest łaska, nie otrzymaliśmy łaski, którą jest ta bliskość. Przypomniał św. Pawła, który stanowczo odrzucał tę mentalność legalistyczną."

    I o tym warto przypominać, bo o tym warto rozmawiać!
    Wyzwoleni od strachu osiągną w Bogu wszystko. Ci, którzy odwołują się do przemocy pogłębiając niesprawiedliwość osiągną tylko upadek pysznych intencji.
  • x
    13.12.2014 19:52
    Szydzenie z cnoty nie wyszło nikomu na dobre.Ojcowie Kościła popierali cnote, a nie szydzili. Wychwalanie matek tak ale nie tych rodzących dzieci bez głowy, na które nie mają, których nie chcą. Co te ich dzieci przeżywają, czy one są winne sexu rodziców i ich nieodpowiedzialności.ZOSTAWCIE CNOTLIWE STARE PANNY W SPOKOJU w czasach rozpusty i wielkiej nierządnicy i zajmijcie sie prawdziwymi problemami.
    • ChristOurHope
      13.12.2014 20:50
      Po pierwsze, dzieci niepełnosprawne, które być może natychmiast umierają rodzą się nie tylko z nieprawego łoża.

      Po drugie, to nie dzieci są winne, lecz niewierność rodziców. Nie tylko cielesna, lecz także duchowa. Rodziców, którzy nie potrafią przyjąć współcierpienia jako nauki pokory. Jako najwyższego aktu zawierzenia Bogu. Jako aktu współodkupienia jak nazywa tę formę wierności św. Josemaria Escriva de Balaguer.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg