Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.
A jaka to niby prawda boli papieża?
Brawo dla mediów, wstyd dla kleru.
Nie mam ani krzty zaufania do tego człowieka.
,, Nigdy w całej historii Kościoła nie zdarzyło się , by tak heterodoksyjny tekst został opublikowany jako dokument oficjalnego spotkania biskupów katolickich pod przewodnictwem papieża , choćby nawet miał charakter przygotowawczy " . I jeszcze ,, Dzięki Bogu i modlitwom wiernych z całego świata odpowiednia liczba ojców synodalnych stanowczo odrzuciła tego typu program ".Cyt. z artykułu , który ukazał się w Polonii Christiana.
"Podczas Synodu media zrobiły swoje - było wielkie oczekiwanie, wiele uwagi - i dziękujemy im ponieważ wykonały tę pracę wręcz z naddatkiem."
Trudno zaś nazwać krytyką następujący potem passus:
"Ale często wizja mediów nabierała trochę stylu wiadomości sportowych lub politycznych: często mówiono o dwóch drużynach, za i przeciw, konserwatystów i postępowców, i tak dalej. Dzisiaj chciałbym powiedzieć, czym był Synod."
To raczej dopowiedzenie lub też sprostowanie, niż otwarta krytyka.
Dlatego uważam tytuł artykułu za całkowicie nieadekwatny.
Za prace sekretariatu odpowiada papież, bo to on powołał dodatkowych 6 członków tego gremium, którzy usiłowali przemycić kłamstwa.
Zanim papież zacznie ganić media, niech sam uderzy się w piersi.
Dlatego że było miło i pod działaniem Ducha nie było tradycyjnych codziennych streszczeń, tekstów, itd? Dlatego była de facto cenzura?
Najdroższy Biskupie Rzymu, jesteś pewny?