• SylwesterŚlesiński
    05.10.2013 09:46
    Bogu niech będą dzięki!

    :)
  • Jonasz
    05.10.2013 10:40
    Z tymi nudnymi homiliami, to w dużej mierze jest prawda. Wiele kazań jest słabych i wiernym nie bardzo wskazują realna drogę pielgrzymowania za Chrystusem. Bardzo często ludzie pytają, jak żyć proszę księdza, i tu oczekuję konkretnych odpowiedzi. To często ważniejsze od modlitwy.
  • Agaton
    05.10.2013 10:46

    Jak żarty to żarty:

    Na budowie słychać okrzyk:
    - Franek, podaj k.... tą cegłę!
    Przechodzący ksiądz zwraca uwagę:
    - Może tak trochę delikatniej...
    - Dobra - Franek, podaj k.... tą cegiełkę!

  • Kaznodzieja katolicki
    05.10.2013 10:56
    Zobaczcie jaki jestem piękny, mądry i wspaniały – ja papież Franciszek. A pozostali kaznodzieje, no cóż do nóg mi dorastają. A tak na poważnie. Szybko buduje się swoja chwałę na plecach innych. Pamiętać jednak należy, że taka konstrukcja jest nietrwała.
  • Polskui duchowny
    05.10.2013 12:34
    Przykro jest czytać o tych ciągłych zarzutach nt. kazań. Przynajmniej cztery godziny poświęcam w piątek lub sobotę, aby się przygotować na niedzielę. Nie słyszałem większych narzekań pod moim adresem. Takie wrzucanie do jednego worka wszystkich nie pomoże tym, którzy powinni się poprawić, a dla starających się nie stanowi zachęty.
    • Derfel
      05.10.2013 14:30
      Ależ ksiądz wrażliwy. Czy papież do księdza pił? Nie, do tej większości księdza kolegów po fachu odwalających pańszczyznę. Jak ksiądz się przykłada i ma efekty, to niech chwali Pana za to, że nim się tak posługuje, a nie wylewa swoje żale, że taki niedoceniony przez papieża :-)
      pozdrawiam i więcej dystansu do siebie życzę.
    • Jonasz
      05.10.2013 14:32
      Proszę duchownego,

      chcąc być złośliwym, to mógłbym napisać, że błąd w tytule wpisu świadczy o tym, że ksiądz nie przeczytał uważnie tego co napisał. Zatem niekoniecznie 4 godziny w piątek i w sobotę, bo ważniejszy jest dobór tematu i umiejętne przełożenie go na grunt katechetyczny.
    • Awa
      05.10.2013 15:41
      Awa
      Az 4 godziny serfowania w internecie w poszukiwaniu tematu?:D
      Tak serio, po 4 godzinach to można niezły elaborat wystukać, tylko co z tego ludzie zrozumieją?
      • Krystyna
        05.10.2013 15:57
        To ja już wolę elaborat, z którego się mogę czegoś nauczyć, a nie paplaninę o talerzach, koszulach itp. A o zdolność pojmowania u innych się nie martw. Lepiej popatrz na siebie.
    • Mars
      05.10.2013 19:17
      Kazania to pikuś. W Rzeczpospolitej przywołali wypowiedź Franciszka, który stwierdził, że dobry proboszcz powinien znać po imieniu psy swoich parafian. Mnie osobiście wystarczy, gdy będzie znał Pismo Św. Psy może sobie podarować.
    • Aga
      06.10.2013 14:56
      To prawda,niektórzy kapłani nudzą. Najprostszy sposób na mądre kazanie to całkowicie oddać się Duchowi Św. niech On dyktuje to co powinni usłyszeć wierni. Inna rzecz, że jak katolik ma tępy umysł, bo nie rozwija się duchowo to dla niego każde kazanie będzie udręką.
      • Ajja
        06.10.2013 17:33
        "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i
        roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom”
  • katolik
    05.10.2013 12:36
    Franciszek bardziej pasuje na pajaca albo klowna niż na papieża.
  • wernyhora
    05.10.2013 13:03
    Papież deklarował, że czasem bywa antyklerykałem (sic!). I trzeba przyznać, że jest konsekwentny.
  • M
    05.10.2013 15:09
    To Duch Swiety prowadzi kosciol
    Szanujmy i kochajmy Papieza.
    • Do M
      05.10.2013 17:18
      Jako prosty duchowy kaznodzieja miałbym życzenie: Papież nie musi mnie kochać, wystarczy, żeby mnie szanował.
      • joachim_kowalski
        05.10.2013 17:46
        @do M

        Jestem mocno zdziwiony tym oczekiwaniem skierowanym pod adresem Papieża Franciszka ? Wypływa z niego jakaś fałszywa teza o braku szacunku. Mówienie prawdy jeszcze nikomu nie zaszkodziło, także bolesna, która jest zaczynem wzrostu.
  • Anna
    05.10.2013 18:21
    To poszturchiwanie co rusz osób duchownych przez Papieża jest dosyć denerwujące. A czy On jest z innej gliny ulepiony, jakiś wyjątek wsród ogólnej miernoty? No bo takie można wyciągnąć wnioski.
    • nirs
      05.10.2013 20:09
      Nie wszyscy papieże muszą być orłami w teologii, pełnymi godności namiestnikami Pana Jezusa.
      Niektórzy mogą się świetnie sprawdzać jako żartownisie potrafiący zabawiać lud wierny ;)
      Różne są dary łaski.
      • Krzychu
        06.10.2013 11:03
        Ani Pan Jezus ani apostołowie jako żartownisie nie dali się poznać, chociaż ponurakami przecież nie byli. Zakładając ironię daję plusa.
        Przy poprzednich papieżach tego nie było - i ciągłego tłumaczenia, że dziennikarze przekręcili,że papież co innego miał na myśli i nie powiedział co powiedział.A przecież dziennikarze nagle się nie zmienili, chociaż wiele można im zarzucić.
    • Stanisław_Miłosz
      06.10.2013 09:41
      Nie ma żadnego "co rusz". "Co rusz" to wrażenie wytworzone twórczoscią agencji i mediów. Dokładnie tak jak króliczkami w kapeluszu iluzjonisty.

      Wystarczy sięgać do pełnych tekstów wypowiedzi Franciszka by się przekonać, że agencyjne i medialne omóienia są tendencyjnie wybiórcze, że nie informują, a indoktrynują, że to metoda erodowania zaufania katolików do papieża, do Kościoła.
      Przykładem może być porównanie faktycznej treści wywiadu z Franciszkiem, z medialnymi omówieniami w dzisiejszym Gościu Niedzielnym.

      Ponieważ mendialiści śledzą każy ruch Franciszka (gdyby mogli to pewnie i do toalety by się wcisnęli), a wspólczesne media zapewniają zmasowany zalew taką "informacją", to wydaje się, że "co rusz".
  • Joasia
    06.10.2013 13:20
    Dziwne są te "żarty" papieża:
    Do zakonnic: nie uśmiechać się jak stewardessy - symbol sztucznego uśmiechu,
    Do seminarzystów i nowicjuszy: nie bądźcie starymi pannami - symbol zgorzknienia.
    Ani śmieszne, ani miłosierne wobec tych których się przecież obraża.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg