• Fryderyk
    05.07.2013 10:50
    Nie czytam tej gazety i jestem zdrowszy.
  • ~Oth
    05.07.2013 11:24
    Tylko, że znowu nikt nie prostuje jednego faktu.
    In Vitro nie jest metodą leczenie niepłodności, tylko sposobem na zajście w ciążę.

    A to jest duża różnica.
  • Alicja
    05.07.2013 11:27
    GW jest dla ludzi, którzy nie potrafią myśleć samodzielnie. Gdyby potrafili już dawno dostrzegliby dominujący w niej brak prawdy i obrzydliwe manipulacje faktami, a wtedy wyrzuciliby tę gazetę tam, gdzie jej miejsce - do kosza.
  • Agalaura
    05.07.2013 12:10
    Smutne jest to, że chyba zabrakło mądrego głosu Kościoła skierowanego osobiście do tej pani i do innych osób w jej sytuacji. Ona przecież sama NIE WYBIERAŁA sposobu swojego poczęcia. Ale tak się właśnie poczęła i żyje, jest dzieckiem Bożym, kochanym przez Boga. Tak samo. A za IVF rozliczeni będą jej rodzice i lekarze, ale nie ona. Trudne to wszystko ...
    • JacekNowak
      05.07.2013 14:35
      JacekNowak
      @Agalaura, to są wszystko rzeczy oczywiste. Przecież nikt nigdy nie miał pretensji do człowieka urodzonego metodą in vitro o to, że żyje i jest zdrowy.

      Niegodna metoda poczęcia dziecka w żaden sposób nie stygmatyzuje tego dziecka, nikt nie wini dziecka za niegodne zachowanie rodziców. No, może poza zwolennikami prawa do aborcji dzieci poczętych z gwałtu, bo oni chcą karać dziecko śmiercią za to, że ich ojciec był kanalią. No, ale to już całkiem inny problem.
      • margeritta
        05.07.2013 14:42
        Niestety, potęmiając metodę, Kościół automatycznie stygmatyzuje rodzców, którzy poczęli dziecko dzięki in vitro, a tym samym też dzieci. Według przeciwników in vitro, ta kobieta została poczęta w sposób nieetyczny. Ale cóż, "jest dzieckiem Bożym, kochanym przez Boga". osobiście nie chciałabym być tak kochana.
      • JacekNowak
        05.07.2013 15:16
        JacekNowak
        @margeritta
        Potępienie metody w żaden sposób nie stygmatyzuje dzieci.

        Gdyby tak było, to czy nie należałoby również zaprzestać potępiania gwałtów, żeby dzieci poczęte z gwałtu nie czuły się napiętnowane?

        Kościół potępia metodę in vitro, bo jest to metoda niegodna, nie można pochwalać rzeczy złych.
    • goscimira
      05.07.2013 14:52
      Z tego co wiem ta pani nigdy nie była obwiniana za to że żyje, nikt nie mówił, że jest z nią coś nie tak. Cały czas mowa jest o tych poczętych, którym nie pozwolono się urodzić. Oraz o tym, że ta metoda zwiększa ryzyko, a nie ze to ryzyko dotknęło tę panią. Nikt nie zarzuca jej tego, że jest szczęściarą i dane jej było się urodzić i cieszyć zdrowiem i życiem. Gdyby ta pani myślała sercem a nie podsuwaną jej propagandą stałaby po stronie przeciwników in vitro. Właśnie dlatego, że nikt nie powiedział prawdy jej rodzicom, nikt nie ostrzegał przed ryzykiem i nikt nigdy nie wyjaśnił dlaczego jej rodzeństwu nie pozwolono się urodzić tylko spuszczono prawdopodobnie do ścieków. Gdyby nie była egoistką broniłaby pamięci rodzeństwa, któremu nie pozwolono się urodzić, które nie miało jej szczęścia.
      Zamiast dziękować Bogu że jest na tym świecie, ona wybrała drogę ku ciemności. Ale znów ma szczęście zawsze może do Boga wrócić - jeśli tylko zechce.
      A jeśli nie zechce to niech i tak Dobry Bóg ma w swojej opiece, gdyż jest ofiarą morderczej propagandy.
    • MacBlacker
      08.07.2013 13:00
      Ale teraz jest pełnoletnia, świadoma i sama stawia się w szeregu tych którzy pogardzają życiem innych...
  • A
    05.07.2013 12:31
    Moim zdaniem, nie ma medium w Polsce, które by wyrządziło więcej zła niż rzeczona gazeta. Piszę to jako były jej czytelnik.
  • Rafał Adamski
    05.07.2013 12:44
    Dzień Dobry

    Co za zbieg okoliczności Gie Wu pisze że religia to osobista prywatna sprawa - bez możliwości upublicznienia jej na zewnątrz.

    To dlaczego opisuje losy osobiste religii na forum publicznym? Tak

    Czy to znaczy że zmienia swoje zdaniu bo jej tak pasuje?

    Czy o tej Pani będzie pisać za chwilę i opowiadać jak to jej dobrze teraz bez ...?

    Czy zapomni o niej bo tak jej będzie pasowało.

    Pozdrawiam,
  • Kazimierz
    05.07.2013 14:27
    Moim zdaniem to Agnieszka Ziółkowska była jedynie ochrzczona ale nie była żywym członkiem Kościoła.
    Jej apostazja to tylko formalne przyznanie się do niewiary.
    Jej wybór i jej konsekwencje.
    "Bądź zimny albo garący-letniego wypluję z ust moich"
    Agnieszka Ziółkowska postawiła się w pozycji letniej.
  • stefcia
    05.07.2013 15:25
    Nie rozumiem, co ta Pani chce osiągnąć lub co pokazać przez tę apostazję.Jej odejście z mojego Kościoła nie smuci; nie mniej jednak Kościół jest od tego by bronić życia, a ta Pani zadziałała w myśl metody na złość babci odmroziłam sobie uszy.Jeśli nie należę do Boga to należę do szatana...
  • Gryzon
    05.07.2013 16:22
    Pierwszy raz widze kogos zadowolonego z tego, ze zyje dzieki smierci swojego rodzenstwa.
  • kolo z woli
    05.07.2013 18:56
    Ale co dziewczyna ma robić? Musi jakoś usprawiedliwić swoich rodziców, tak jak Monika jaruzelska swojego tatusia. Dzieci mają potrzebę podziwiania i szanowania swoich rodziców, a jak nie ma za co, to coś wymyślą.
  • MacBlacker
    08.07.2013 12:56
    Kolejna ofiara nagonki!
    Lewy przerobił ja na swoje i zgłupiała - bredzi coś sama nie wie o czym.

    Ale to nie pierwszy taki przypadek - przypomnijmy jak ogłupiono żonę Herberta lub w jak nikczemny sposób posługują się panią Tysiąc.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg