• czaras
    12.03.2012 13:50
    WC jest radykalny, konkretny i nie ukrywa swoich poglądów. Co innego jest mówienie źle o religii czy filozofii, a co innego brak szacunku do ich wyznawców. Nie sądzę, żeby WC namawiał to pogardy wyznawców buddyzmu.
  • Tomek
    12.03.2012 13:51
    Rzeczywiście głupie te ludzie! Ciekawe, że nagle ktoś robi wielką sensację z programu, który by emitowany chyba parę lat temu. Cejrowski swoją drogą nagrywał podobne programy, równie ironicznie i z przymrużeniem oka podchodząc do chrześcijańskich gadżetów sprzedawanych w Ziemi Świętej.
    A "obrażeni buddyści", geniusze z Newsweeka, czy cytowani tam "naukowcy" o poziomie współczesnego lewackiego "Tygodnika Powszechnego", niech sobie na zadanie domowe przygotują, co to znaczy:
    1. siunjata
    2. anatman
    3. nirwana w hinajanie
    Dopiero potem na podstawie tych pojęć proszę się zastanowić nad czymś takim jak "obrażony buddysta".
  • Art
    12.03.2012 13:52
    Pan Cejrowki dobrze mówi i piszę prawdę o religi buddzymu. Poza tym proszę pamietajć jakie jest pierwszse i zarazem najwazniejsze przykazanie w dekalogu Nie bedziesz miał bogów cudzych przed mną" Ciekawe czy tak zaciekle bronimy naszej wiary jak buddyzmu. Kto dziś broni Chrystusa?
  • cammell
    12.03.2012 13:52
    Czy naprawdę tak trudno jest zweryfikować w co wierzą buddyści i stwierdzić czy Wojciech Cejrowski prawdę powiedział czy nie ?
  • Wolek
    12.03.2012 14:36
    Tygodnik Powszechny, ksiądz Sowa, czy to rzeczywiście autorytety kościoła katolickiego. Dlaczego GN, nie potrudził się, aby znaleźć wypowiedź, kogoś komu rzeczewiście dibro wiary i kościoła leży na sercu, a nie cytować tylko tuby TVN-u.
    Jeśli chodzi o Buddyzm, to każdy buddysta przyzna, że Oni Buddy nie uznają za Boga. Prawdą jest, że znakomita większość Buddystów, to ludzie dobrzy, szlachetni, przede wszystkim miłujący pokój. Natomiast tacy co "łyknęli Buddyzm po wierzchu, często popadają w uzależnienie od demonologii.
    Pan Cejrowski nikogo nie musi przepraszać, bo nikomu nie ubliżył.
    Natomiast pan Sowa ( według mnie tytuł Księdza, mu się nie należy ) ostatnio bezczelnie kłamał u Pani Olejnik, że Episkopat Polski, nie chce otwarcie poprzeć starań Telewizji Trwam w walce o miejsce na cyfrowym multiplexie.
  • Bob
    12.03.2012 15:27
    Niejaki Sowa jest księdzem? Jeśli tak, to raczej nie kościoła katolickiego.
  • Fragolla
    12.03.2012 15:42
    Czy oni naprawdę nie mają poważniejszych problemów w tym newsweeku? Obejrzałam ten program jak jeszcze był dostępny i to było jasne już od dawna, że oni nie wierzą w żadnego Boga. Więc co takiego niby Cejrowski powiedział, żeby mieli robić taki zamęt? Co za czasy!
  • Panna
    12.03.2012 15:58
    Przeczytałam z uwagą artykuł redaktora Jana Drzymały, które jest obok okienka. Podzielam te uwagi. Zawsze uważałam, że Wojciech Cejrowski jest kontrowersyjnym człowiekiem i podobnie jak redaktor Drzymała, odbierałam jego wypowiedź, jako kpinę z religii buddyjskiej. Wielu jest takich katolików, działających jak młot na niewiernych, albo inaczej myślących.
  • Żandarm
    12.03.2012 16:13

    Kocham Cejrowskiego to mądry facet który nigdy nie ukrywał swojej wiary , ma łeb na karku i już.To mi sie podoba

  • Medytujący
    12.03.2012 16:29
    Od niedawna jest wiadomo o tym programie, dezawuującego system filozoficzny buddyzmu. A Cejrowski jest znany z radykalynych, ultrakatolickich postaw.
    Powyższy artykuł jest ilustracją zachowań sporej części katolików, w tym tu piszących swoje komentarze - nietolerancyjnych.
    Przecież niedawno tu omawialiśmy sprawy szacunku dla innych religii i wolności religijnej Dignitatis Humanae w/g Soboru Watykańskiego II. Omawialiśmy o braku szacunku, kiedy abp Michalik kilka miesięcy temu z pogardą wyraził się o buddyzmie. Omawialiśmy też w niedawnym artykule "Dlaczego powinniśmy bac się jogi".
    Wojującycm katolikom brak jest refleksji, brak niechęci do zdobywania wiedzy o innych kulturach i wierzeniach.
    Dla nieznających czym jest buddyzm podaję fragment idei przyświecających tej filozifii, w postaci Ośmiorakiej Ścieżki Środka, będącej odpowiedniki8em Dekalogu w chrześcijaństwie.
    Budda Sakjamuni ogłosił tę Ścieżkę Środka (umiaru, pragmatyzmu):
    - Właściwy Pogląd - jest to poznanie Czterech Szlachetnych Prawd
    - Właściwe Postanowienie - to postanowienie wyrzeczenia się złej woli i odstąpienie od wyrządzania wszelkiej krzywdy
    - Właściwe Słowo - to powstrzymanie się od kłamstwa, od mowy powodującej nieporozumienia między ludźmi ("dzielącej" mowy), obelżywej mowy, pustego gadania
    - Właściwy Czyn - to powstrzymanie się od zabijania, od kradzieży, od nieskromności
    - Właściwy Żywot - to porzucenie nieuczciwego sposobu życia i prowadzenie życia właściwego: czyli przestrzeganie wskazań - moralno-etycznych, zawartych w naukach buddyjskich
    - Właściwy Wysiłek - to intencje i wysiłek, które nie pozwalają na powstawanie złych a powstanie dobrych mentalnych właściwości
    - Właściwa Uważność - zachowanie uważności we wszystkim, co się przedsięwzięło
    - Właściwa Medytacja - dążenie do osiągania stanów, w których znika "ego" .
    Prócz tego ogłosił Cztery Szlachetne Prawdy o cierpieniu (dukkha):
    - Pierwsza Szlachetna Prawda o Cierpieniu
    - Druga Szlachetna Prawda o Przyczynie Cierpienia
    - Trzecia Szlachetna Prawda o Ustaniu Cierpienia
    - Czwarta Szlachetna Prawda o Ścieżce Prowadzącej do Ustania Cierpienia.
    Przypominam, że filozofia buddyzmu powstała a 500 lat przed powstaniem chrześcijaństwa.
    Jest filozofią opartą na obserwacji życia, bardziej pogłębioną terapią psychologiczną, że swoimi wskazówkami, zasadami (Ośmioraka Ścieżka Środka), aniżeli sofistyką odnośnie bytów jak aniołowie, święci, czy niedefiniowalny Bóg chrześcijański. Oczywiście buddyzm też opiera się na bogach (triadach bóstw), dla zrozumienia tej filozofii. Bóstwa w buddyzmie nie są na pierwszym miejscu, jedynie człowiek i jego problemy, co dziś mamy od czasów Oświecenia.
    Psychologowie już dawno to dostrzegli, w tym słynny psychiatra szwajcarski C. Joung.
  • Marcin
    12.03.2012 16:56
    Piotr Sikora z redakcji „Tygodnika Powszechnego”... "...pokazuje inną religię pogardliwie, bez szacunku dla jej wyznawców, co jest sprzeczne z ewangelią”.

    A zatem przypomnijmy panu Piotrowi czytania mszalne z ostatniej III niedzieli W. Postu:

    Pierwsze z Wj
    "Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie.
    Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył..."

    Ewangelia:
    "Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powyrzucał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał.
    Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: "Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu Ojca mego targowiska". Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: "Gorliwość o dom Twój pożera Mnie".

    Rzeczywiście - przekonanie, że Jezus jest jedynym Panem i Zbawicielem - które wyraził Pan Cejrowski - jest nieewangeliczne.
  • o nietolerancji
    12.03.2012 18:19
    Od niedawna jest wiadomo o tym programie, dezawuującego system filozoficzny buddyzmu. A Cejrowski jest znany z radykalynych, ultrakatolickich postaw.
    Powyższy artykuł jest ilustracją zachowań sporej części katolików, w tym tu piszących swoje komentarze - nietolerancyjnych.
    Przecież niedawno tu omawialiśmy sprawy szacunku dla innych religii i wolności religijnej Dignitatis Humanae w/g Soboru Watykańskiego II. Omawialiśmy o braku szacunku, kiedy abp Michalik kilka miesięcy temu z pogardą wyraził się o buddyzmie. Omawialiśmy też w niedawnym artykule "Dlaczego powinniśmy bac się jogi".
    Wojującycm katolikom brak jest refleksji, brak niechęci do zdobywania wiedzy o innych kulturach i wierzeniach.
    Dla nieznających czym jest buddyzm podaję fragment idei przyświecających tej filozifii, w postaci Ośmiorakiej Ścieżki Środka, będącej odpowiednikiem Dekalogu w chrześcijaństwie.
    Budda Sakjamuni ogłosił tę Ścieżkę Środka (umiaru, pragmatyzmu):
    - Właściwy Pogląd - jest to poznanie Czterech Szlachetnych Prawd
    - Właściwe Postanowienie - to postanowienie wyrzeczenia się złej woli i odstąpienie od wyrządzania wszelkiej krzywdy
    - Właściwe Słowo - to powstrzymanie się od kłamstwa, od mowy powodującej nieporozumienia między ludźmi ("dzielącej" mowy), obelżywej mowy, pustego gadania
    - Właściwy Czyn - to powstrzymanie się od zabijania, od kradzieży, od nieskromności
    - Właściwy Żywot - to porzucenie nieuczciwego sposobu życia i prowadzenie życia właściwego: czyli przestrzeganie wskazań - moralno-etycznych, zawartych w naukach buddyjskich
    - Właściwy Wysiłek - to intencje i wysiłek, które nie pozwalają na powstawanie złych a powstanie dobrych mentalnych właściwości
    - Właściwa Uważność - zachowanie uważności we wszystkim, co się przedsięwzięło
    - Właściwa Medytacja - dążenie do osiągania stanów, w których znika "ego" .
    Prócz tego ogłosił Cztery Szlachetne Prawdy o cierpieniu (dukkha):
    - Pierwsza Szlachetna Prawda o Cierpieniu
    - Druga Szlachetna Prawda o Przyczynie Cierpienia
    - Trzecia Szlachetna Prawda o Ustaniu Cierpienia
    - Czwarta Szlachetna Prawda o Ścieżce Prowadzącej do Ustania Cierpienia.
    Przypominam, że filozofia buddyzmu powstała a 500 lat przed powstaniem chrześcijaństwa.
    Jest filozofią opartą na obserwacji życia, bardziej pogłębioną terapią psychologiczną, że swoimi wskazówkami, zasadami (Ośmioraka Ścieżka Środka), aniżeli sofistyką odnośnie bytów jak aniołowie, święci, czy niedefiniowalny Bóg chrześcijański. Oczywiście buddyzm też opiera się na bogach (triadach bóstw), dla zrozumienia tej filozofii. Bóstwa w buddyzmie nie są na pierwszym miejscu, jedynie człowiek i jego problemy, co dziś mamy od czasów Oświecenia.
    Psychologowie już dawno to dostrzegli, w tym słynny psychiatra szwajcarski C. Joung.

    P.S. byłoby dobrze, aby dla rzetelności Redakcja zamieściła moją wypowiedź.
  • Jerzyk
    12.03.2012 18:34
    Kiedy Cejrowski pokazywał Katolickie Sanktuarium w Guadalupe, tak samo kpił z niektórych rytuałów i gadżetów.
    To że tatki szum się zrobił, to chodzi o to, że wszyscy mogą obrażać i opluwać Chrześcijan, a Chrześcijanin nie może nikogo.
    Wygląda mi to na robotę "nowego" redaktora Newsweeka, mistrza od manipulacji i mieszania Tomasza Lisa.
    - Nie dajmy się zwariować.
    • jesienna
      12.03.2012 22:43
      jesienna

      też tak myślałam jak ogladałam program.


      mówienie, że buddyzm jest religią bez Boga przełknęłam uznając to po prostu za uproszczenie

       

      ale jak cejrowski ppowiedział, że "dalajlama modli się do demonów, żeby pochłonęły chrześcijański świat" - to ręce mi opadły...

       

      nie, tego nie da się w żaden sposób obronić.

      a cejrowski dobrze wie, że o buddyźmie  można mówić wszystko - najwyżej buddyści  wystosują jakieś oświadczenie i tyle

       

      spróbowałby cejrowski tak o islamie...

       

       

  • Tadeusz
    12.03.2012 19:27
    Brawo dla Newsweeka za super manipulację!!! Ależ pan Cejrowski zrobił duuuuużo "złego" mówiąc prawdę o innej religii. Już dziennikarze Newsweeka nie widzą prawdziwych problemów więc wyszukują sztuczne. Wspaniałe autorytety dobrali, czy TP już przeprosił za swoje ciemne strony współpracy z SB? Dopiero potem niech jego redaktorzy wzywają do przeprosin za Cejrowskiego. Ks. Sowa autorytet? Może dla TVN. Tam niech najpierw nauczy dziennikarzy, by nie kłamali. Brawo panie Wojciechu, tak trzymać, bezkompromisowo i całą prawdę. Brawo też za podanie źródeł opinii, ciekawe czy tam pójdą zapytać "fachowcy" z Newsweeka.
  • Julia
    12.03.2012 20:09
    "Wojciech Cejrowski, stoi raczej w sprzeczności z doktryną katolicką na temat miłości bliźniego i szacunku do innych religii, a nie jest jej obroną." - szkoda tylko że nikt nie raczył nawet słowem wspomnieć o odcinku poświęconym Islamowi (jest na płycie DVD "Afryka Zachodnia")? Aha no tak tam nie powiedział niczego złego, a nawet pokazał jej pozytywne oblicza, a to wybitnie nie pasuje do zmieszania go z błotem i przyklejenia mu łatki człowieka nie szanującego innych religii. Przykro mi ale jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc po wypowiedzi na temat raptem jednej religii, trudno wyciągnąć tak daleko idące wnioski.
    • jesienna
      13.03.2012 15:03
      jesienna


      z deklaracji soborowe "nostra aetate"

       


      Od pradawnych czasów aż do naszej epoki znajdujemy u różnych narodów jakieś rozpoznanie owej tajemniczej mocy, która obecnie jest w biegu spraw świata i wydarzeniach ludzkiego życia; nieraz nawet uznanie Najwyższego Bóstwa lub też Ojca. Rozpoznanie to i uznanie przenika ich życie głębokim zmysłem religijnym. Religie zaś związane z rozwojem kultury starają się odpowiedzieć na te same pytania za pomocą coraz subtelniejszych pojęć i bardziej wykształconego języka.

       

      Buddyzm, w różnych swych formach, uznaje całkowitą niewystarczalność tego zmiennego świata i naucza sposobów, którymi ludzie w duchu pobożności i ufności mogliby albo osiągnąć stan doskonałego wyzwolenia, albo dojść, czy to o własnych siłach, czy z wyższą pomocą, do najwyższego oświecenia. 

       

      Podobnie też inne religie, istniejące na całym świecie, różnymi sposobami starają się wyjść naprzeciw niepokojowi ludzkiego serca, wskazując drogi, to znaczy doktryny oraz nakazy praktyczne, jak również sakralne obrzędy.

       



      Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi. Głosi zaś i obowiązany jest głosić bez przerwy Chrystusa, który jest "drogą, prawdą i życiem" (J 14,6), w którym ludzie znajdują pełnię życia religijnego i w którym Bóg wszystko z sobą pojednał.

       



      Przeto wzywa synów swoich, aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami innych religii, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują.

  • yayo
    12.03.2012 20:34
    @medytujący
    bardzo głęboko obrażasz katolików, twierdząc że są nietolerancyjni, bardzo
    a to własnie ty wykazujesz się totalną nietolerancją - odmawiając im prawa wyrażania swoich poglądów na buddyzm
    tolerancja nie polega na zamykaniu ludziom ust, tylko znoszeniu cudzych opinii
    i wzajemnie na prawie do ich własnego wyrażania, tyle
    widać buddyzm jest jednak głupią religią, skoro uczy nietolerancji
    taka jest moja opinia
  • gut
    12.03.2012 21:26
    Idą tokiem rozumowania Newsweeka trzeba przyznać, że Jan Paweł II też obraził buddystów bowiem w swojej lekturze Jan Paweł II piszę tak samo jak Cejrowski.
    • jesienna
      13.03.2012 14:48
      jesienna
      JPII bardzo szanował dalajlamę i widać to było wtedy gdy się się z nim spotykał - napewno nigdy nie mówił, że "dalajlama modli się do demonów, żeby pochłonęły cały chrzescijański świat"

    • gut
      13.03.2012 16:37

      Jesienna ale czytaj to co dana osoba pisze , ja nic nie napisałem o "dalajlama modli się do ..." Jan Paweł II szanował buddyzm ale tez mówił o niej prawdę Przekroczyć próg nadziei stwierdził on, że Mistyka karmelitańska zaczyna się w tym miejscu, w którym kończą się rozważania Buddy i jego wskazówki dla życia duchowego (str. 78 wyd. pol.) Zdaniem papieża z Wadowic buddyzm: jest w znacznej mierze systemem ateistycznym i jako taki stanowi zagrożenie dla religijnego trzonu kultury europejskiej. Tu trzeba myslec systematycznie a nie wycinkowo Jesinno.

      • jesienna
        13.03.2012 19:03
        jesienna

        ja pisałam o tym co powiedział cejrowski i to był cytat z jego programu -  czegoś takiego papież który przyjmował dalajlamę i o dalajlamie wyrażał się z ogromnym szacunkiem by nie powiedział

        wypowiedź papieża w książce "przekroczyć próg nadziei" znam


        po opublikowaniu tej książki były protest buddystów w tej sprawie do głebi poruszonych wiązaniem buddyzmu z ateizmem

         


        nawet prosili by się papież z tego wycofał (bezskutecznie)

         


        według mnie nikt nie może lepiej wiedzieć w co wierzą buddyści niż oni sami, więc....


        na tyle na ile znam buddyzm to mnie to wiązanie buddyzmu z ateizmem jest nieporozumieniem

         

         

        w buddyźmie nie ma Boga osobowego
        a nie nie ma go w ogóle


        zresztą dokument soborwy nostra aetate cytowany już przeze mnie stwierdza

        Buddyzm, w różnych swych formach, uznaje całkowitą niewystarczalność tego zmiennego świata i naucza sposobów, którymi ludzie w duchu pobożności i ufności mogliby albo osiągnąć stan doskonałego wyzwolenia, albo dojść, czy to o własnych siłach, czy z wyższą pomocą, do najwyższego oświecenia.

        pojęcie pobożności dotyczy Boga, czyż nie?

        powiązane jest ono z pojęciem ufności - więc komu ufa buddysta - nie Bogu?

        dochodzi do oświecenia również "z wyższą pomocą"

        czyją pomocą? - nie Boga?

         

        trudno zrozumieć buddyzm człowiekowi zachodu

        bo to religia zupełnie inna od religii zachodnich

        i bywa, że  jest to trudność nie do przezwyciężenia

         

  • mika
    12.03.2012 23:00
    Panie Wojciechu dużo zdrówka.
    Dziękuje za Pana autentyczność i za kapitalne programy i wypowiedzi.


    Cejrowski na Prezydenta!
  • Tadeusz
    13.03.2012 00:19
    Cejrowski jest w porządku. Nie jest zniewolony przez polityczną poprawność jak wielu chrześcijan. Oglądałem wiele z nim programów. Słynie on z ciętych ripost i zdecydowanie broni i uzasadnia swoje poglądy ale nigdy nie posunął się do świadomego obrażania kogokolwiek. Cejrowski przeszkadza lewackim chrześcijanom więc go krytykują.
  • Nocturno19
    18.05.2012 07:14
    No, a teraz ja dodam swoje 3 grosze, bo temat zgłębiłem ciut mocniej niż reszta tego grona komentatorów, z tego co widzę.

    Po1 Dlaczego jest niby radykalny? Przecież to, co mówi, jest tym, czego naucza KRK i niczym ponad to! Jakże letni muszą być ci, co tak mówią. Wiem, bo sam tego nieraz doświadczam - wystarczy, że powiem którejś koleżance (katoliczce!), że trenowanie jogi to grzech, to od radykałów się sypie, aż miło. Podobnie, gdy ktoś mówi: "jestem takim samym katolikiem jak Ty! Mam prawo wyrazić zdanie jako katolik!", a ja na to: "a czekasz z seksem do ślubu? Nie będziesz stosował/a antykoncepcji? Jesteś w 100% przeciwko aborcji, i w 100% za zakazem prawnym aborcji?" i wtedy pada magiczne: "Nie! To ciemnogród! Ale i tak katolikiem jestem!" No, czy wśród letnich zwykły, pełen katolik musi być radykałem?

    Po2 Cejrowski ma rację. I jakbyśmy się nie kłócili, to trafił w czuły punkt buddyzmu. Bo:
    a) jeszcze w XX wieku w buddyzmie składano ofiary w sposób podobny do szatanistycznego!
    b) Modlitwa Dalaj Lamy brzmi w pełnej krasie tak:
    "Przywołuję tego, który ma swoje wieczne mieszkanie w południowo zachodniej ziemi trupów, władcę życia, wielkich czerwonych katów i szymnusów, którzy pilnie strzegą poleceń Dżamsarana, przybywajcie na mocy obietnicy… Żeby pocieszyć Dżamsarana i jego towarzyszy, witam ich wielkim morzem rożnej krwi… Om-ma-hum…Uczyńcie prochem wszystkie wrogie moce i przeszkody, zgodnie ze swymi srogimi i okrutnymi prawami… Ty, który otworzyłeś usta i pokazaleś kly, ty, który masz troje oczu na strasznej twarzy, ty, który zawiązałeś w warkocz swe ciemnożółte włosy, ty, który włożyłeś na siebie wieniec z czaszek, majestatyczny bohaterze, obdarzony twarzą, na którą nie da się patrzyć, uwielbiam ciebie! Wychwalam stojącą po twojej prawicy Uhin-tengri, która trzyma w swych rękach miecz i gwoźdź, która ma granatowe cialo i czerwoną twarz! Królu stróżów-jakszasów, matko z czerwoną twarzą, wściekłych ośmiu noszących miecze, straszliwi kaci, pomnóżcie waszą energię! Wszystkim grzesznym, czyniącym przeszkody lamaizmowi, wszystkim, którzy trzymają się herezji, pokażcie waszą silę i ratujcie, wyzwolicie! Posyłając z góry szymnusów używających noży, zagarnijcie wrogów siecią, przebijcie ich gwoździami, zniszczcie ich mieczami, uderzcie włóczniami, zjedzcie serce! Ale przymuszając ich, by skończyli swe ziemskie złe istnienie, uratujcie ich dusze! Połóżcie kres życiu tych złych wrogów! Ich mięso, krew i kości zjedźcie waszymi ustami! Przyjmijcie tą ofiarę ciała i krwi znienawidzonych wrogów! Poprowadźcie mnie drogą cnoty, ale pokarajcie wrogów jawnymi znakami! Zniszczycie wrogów lamaizmu i wiary w ogóle, ponieważ tylko tak można zachować wiarę i świętą naukę!"

    I nie ma tutaj miejsca na teorie, że "demony" to dla nich coś "innego". No właśnie N I E. Co potwierdza sam Budda, nauczając o dżinnach, demonach i aniołach. I co potwierdza BEZPOŚREDNI zwrot do odbiorcy modlitwy - do demonów. Jednomyślna jest to prośba i oddanie. Ludzie, nie oszukujcie się..

    Po3 miał prawo powiedzieć: Głupie ludzie; o katolach, którzy łamali prawa katolickie;

    Po4 uderzył w czuły punkt każdego, kto czyta horoskopy, magię uprawia, wierzy w zabobony i amulety, trenuje jogę, czy medytuje.. i dlatego to tak boli tak wielu, bo tak wielu jest Letnich.

    Pozdrawiam!
  • Nocturno19
    16.08.2012 13:35
    Pragnę zaznaczyć, że on tam uklęknął w świątyni na znak "szacunku do ludzi tam się modlących".

    Krytyka to nie to samo, co brak szacunku.
    Obstaję za Cejrowskim.
  • niewinny84@interia.pl
    07.03.2013 16:28
    Ma rację. Może jedynie ludziom nie podoba się w jaki sposób to mówi ? Poza tym uważam, że i tak szopka ekumeniczna poszła za daleko.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg