W każdym systemie mafijnym biedni są materiałem jednorazowego użytku,
Papież ponownie zwraca uwagę na katastrofę humanitarną, jaka rozgrywa się w dżungli Darién
Mówiąc też o trwających konfliktach, prosił o wysiłki na rzecz negocjacji, by zakończyć wojny.
W związku z wpisem z godziny 20:13 wnoszę, że nie zrozumiała Pani pytania. Tak się dzieje, że Pan Bóg takie próby daje ludziom, gdy się z powodu jakiś ziemskich spraw za pewnie poczują. Oprócz dzieł założyciela warto by Świętego Jana od Krzyża postudiować, bo na "drodze" świat się nie kończy (ani nie zaczyna).
P.S. Pierwsze Przykazanie!
Nie dbasz o zbawienie duszy?
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
Ma Pan rację, jest zasada lex orandi lex credendi. Tak się składa, że udziwnienia liturgiczne na "drodze" układają się logicznie w kierunku conajmniej przemilczania Prawdy Wiary, że Msza Święta jest też Ofiarą Przebłagalną. Że nie jest to przypadek świadczą teksty "katechez pani Hernandez.
Kościół jest ogromny i gromadzi rozmaitych ludzi. Każdy w nim znajdzie taką wspólnotę, która mu będzie odpowiadała. Mi osobiście bardzo odpowiada droga neokatechumenalna, czuję jak zmienia się moje życie. Odczuwam że Chrystus jest tu ze mną żywy i to on mnie swoją mocą zmienia i umacnia. A "udziwnienia" podczas Eucharystii mi się bardzo podobają i nawet nigdy nie przyszło mi do głowy, że są to udziwnienia:)
Neo jest bardzo przywiązane do swoich "inności" w czasie liturgii. Znam przypadki gdy nadal przyjmowali Komunię na siedząco, podczas gdy mieli nakaz wycofać się z tej praktyki.
To nie ma się podobać uczestnikom, tylko Panu Bogu (a nieposłuszeństwo podobać się nie może), to ma być zgodne z Magisterium Kościoła.
żę jak coś bedzie w mediach o skandalach finansowych czy seksualnych to już napewno atak na ruch neokatechumenalny
członkowie Wspólnoty Błogosławieństw też wszystkie sygnały o naduzyciach seksualnych pewnie traktowali jako atak na ten ruch i im nie wierzyli bo byli "silni"
KK na takim sposobie myślenia niestety przejechał
To bardzo niebezpieczny sposób myślenia
mnie w każdym razie zapaliła się czerwona lampka
"Guru" byłoby lepsze.
Ad: jelonkaa2011-12-21 10:12
A gdzie jest to dyrektorium, żebym sobie przeczytał (i to za darmo, nie jak statut, który od nowego wydania jest za pieniądze).
nie rozumiem dlaczego nie ma być za pieniądze? Biblia też jest za pieniądze, każda książka jest za pieniądze, więc nie wiem skąd pomysł że powinno być za darmo?
Jak potrzebuję wydania książkowego Pisma Świętego to idę do księgarni, jak potrzebuję cytatu, to szukam w internecie. A już jak chodzi o regulaminy i statuty zacnych instytucji, to są ogólnodostępne (np.: http://www.filharmonia.pl/regulamin.pl.htm ).
A tu wygląda,że ktoś ma coś do ukrycia.
Kerygmat = "głoszenie podstawowych prawd Ewangelii, nauczanie apostolskie".
Kerygmat? Czy Wam się w głowach nie pomieszało?
P.S. No i wszędzie te koszmarne kikony.
No przecież to jest żałosne.
czekam na sensowne wyjaśnienie.
O prześladowaniach Kościoła Katolickiego Kiko doskonale wie.
Czepiacie się czegoś czego wcale nie rozumiecie. Macie jakieś skrzywiony obraz tych wspólnot i próbujecie być mądrzejsi od Samego Papieża. Czepiacie się znaków używanych na Eucharystii itd. Sam Jan Paweł II uczestniczył kiedyś w Eucharystii celebrowanej w Neokatechumenacie i nie miał problemu, a Wy je macie bo nie rozumiecie znaków, bo albo ktoś Wam nie wytłumaczył, albo żeście słabo słuchali katechez, które wyjaśniały te kwestie.
"Członkowie Neo" się nie skrzyknęli Panie Wiechu....nie rozumie Pan zupełnie charyzmatu jaki daje Neokatechumenat. Jak tu ktoś słusznie zauważył, Kościół jest duży i posiada różne charyzmaty, więc niech każdy znajdzie to swoje powołanie i nie walczmy sami ze sobą nawzajem bo to jest chore gdy brat przeciw bratu w wierze nastaje, jeden na drugiego. Jednego prowadzi chryzmat Odnowy w Duchu Św., drugiego wspólnota Lew Judy, trzeciego Ruch Domowy Kościół itd. można tu dużo wymieniać....więc przestańmy udowadniać kto ma rację. Nikt nikomu w Neokatechumenacie być nie każe, jesteśmy wolni, ale przestańcie też atakować wspólnoty, które żyją zgodnie z nauką Kościoła i są zatwierdzone przez Stolicę Apostolską. Neokatechumenat nie jest dla każdego i wcale nie musi być dla danej osoby na całe życie, jak każda inna wspólnota. Gorszymy się drugim człowiekiem zawsze wtedy gdy myślimy że jesteśmy od niego lepsi.
Mamy Święta....Zbawienie przyszło do nas biedaków. Radujmy się!!!!!
"żyją zgodnie z nauką Kościoła" - problem w tym, że są poważne przesłanki za tym, że jest inaczej.
Wiem tylko jedno :
"Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię,
nim przyszedłeś na świat,
poświęciłem cię,..." ( Jr 1,5);
pozd.