Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.
A co do wysokich standardów polityków w Niemczech, to oczywiście pamiętamy o byłym kanclerzu, który potem został zatrudniony w Gazpromie. Standardy republiki bananowej. Zresztą... Co tu dużo gadać: w wielu kwestiach w nosie mają europejskie zasady, tylko dużo gadają. Choćby z tym emitowaniem CO2, dwukrotnie większym w przeliczeniu na mieszkańca niż w Polsce...
Najpierw od sprostowania Na głowę mieszkańca nie dwa razy więcej. Ale mimo wszystko więcej.
A teraz obrazowo: jeśli jeden człowiek jeździ małym samochodzikiem, a drugi wypasioną furą, spalającą znacznie wiecej paliwa - bo go stać - to który bardziej korzysta ze środowiska? Jakie to ma znaczenie, że ten bogatszy ma większą furę? Czy to znaczy, ze on mniej korzysta ze środowiska, bo taki ma samochód?
Jak jest człowiek bogaty (wielkie PKB), to ma prawo emitować więcej CO2? Niby dlaczego? Bo jest bogatszy? PKB NIemiec nie ma tu nic do rzeczy. Faktem natomiast jest, i to nie propaganda Kaczyńskiego tylko twarde, powszechnie dostępne dane, ze na głowę mieszkańca Niemcy produkują więcej CO2 niż Poleska. Co z tego, ze mają 7 razy większe PKB? Im wolno, a my mamy produkować mniej, tak? Bo oni są bogatsi? Dla kogo te dobra produkują: dla nas czy dla siebie?
Żałość Twojej argumentacji widac jeszcze bardziej, gdy porówna się z Niemcami kraje naprawde biedne. Taką na przykład Brazylię. I co, to państwo nie moze się rozwijać bo musi pilnowac limitów, a NIemcy mogą się nie przejmować, bo taką emisję osiągnęli już wcześniej i im wolno? Czy Niemcy dzielą się swoim PKB z Brazylią?
Dodam jeszcze, ze jeśli teza o ociepleniu klimatu przez emisję CO2 jest prawdziwa, oznacza to, ze Niemcy, które od lat tego CO2 produkują znacznie więcej niż Polska czy Brazylia, mają w tym globalym ocieleniu większy udział niz inni. A teraz sa niewiniątkami, bo mają większe PKB?
Ale wiesz, masz rację. Niedawno dowiedzielismy się, że Niemcy oczywiście płacą trochę Brazylii. Przy okazji sprowadzają z tego kraju - statkami na mazut, a jakże - biomasę do spalania w swoich elektrowniach. Żeby być niby ekologiczni. Czyli puszczę amazońską wycina się, żeby Niemcy mieli ekologiczny prąd. Ale oburzają się na Brazylię. Dobre, hehehe. No super to ustawione jest :) Zawsze wiedziałem, że Niemcy to sprytny naród.
No a taka Grecja na ten przykład.... Niemcy dali? E... Dali pożyczkę, żeby Grecy kupili ich towary. To najlepszy sposób na wciągnięcie dłużnika w niespłacalne długi i źródło finansowania na lata :) No bo patrz: Niemieckie fabryki mają zbyt, a niemieckie banki dostają odsetki :) Super nie? :)
Pracowitość pracowitością. Spryt się liczy :)
Wyjaśnię Ci to na przykładzie. Pan Schmidt mieszka w pałacu. Pałac pana Schmidta jest olbrzymi. I ma kotłownie spalającą rocznie 30 ton węgla, żeby to wszystko ogrzać. Natomiast pan Kalterwasser mieszka w małym domku. Spokojnie do ogrzania jego domku wystarczą rocznie 3 tony węgla. Ale pan Kalterwasser w pewnym momencie uznał, ze chce dom rozbudować. To spowoduje oczywiście także, że będzie musiał spalić więcej węgla. Ma prawo? Niby tak.
Ale teraz pan Schmidt podnosi larum, że nie wolno. Że jak to, Kalterwasser będzie mu truł powietrze? Przeciez to nieekologiczne! Kalterwasser ma znaleźć inne rozwiązanie na ogrzanie swojego domu.
Dokładnie to robia kraje bogate w stosunku do krajów biednych. Rozwinęły się, kiedy żadne limity nie obowiązywały. Dalej w znacznie większym stopniu korzystaja ze środowiska niż te biedne. Ale krzyczą do biednych, że mają powstrzymac swoje apetyty na rozwój, bo przecież środowisko, przyszłośc planety itd itp...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5%84stw_wed%C5%82ug_emisji_dwutlenku_w%C4%99gla_na_jednego_mieszka%C5%84ca
To co nazywasz mniej więcej tak samo znaczy z kilkanaście czy nawet dwadzieścia procent więcej...
Ale tu dyskutujemy o CO2 i o tym jak Niemcy sobie pozwlili, a jak krzyczą, kiedy pozwalają sobie inni. Tak, prawdziwi nadludzie, którym wolno ze wspólnego wziąć więcej, bo przecież oni więcej (dla siebie) produkują. Tak, dla siebie. Przecież nawet jak sprzedają za granicą, to zysk mają dla siebie, nie tak? :)
Szkoda z Toba katolik K gadac... Tu też się już nie będę odzywał.
Amen