• Feministka
    06.04.2018 20:54
    Nie wrócicie kijem Wisły. Encyklika nie jest ekscatedre.
  • Gosc
    07.04.2018 15:05
    Czyzby przed antykoncepcja nie bylo niewiernosci w malzenstwie? Uprzedmiotowienia kobiet tez nie bylo? I ktoz to robil? Kobiety? A Kosciol pietnowal i je i nieslubne dzieci (szczegolne imiona). Tylko tatusiowie tych dzieci i kochankowie kobiet jakos pietnowani nie byli. I moze mezczyzni, takze w sutannach, od wychowania samych siebie by zaczeli? Bo problem lezy raczej po stronie silniejszych fizycznie i materialnie. A to przez wieki nie byly kobiety. Za to one ponosily ciezar beztroski mezczyzn.
  • Bezimienny
    07.04.2018 18:49
    Bezimienny
    Zawsze się zastanawiam jak to jest, że w wypowiedziach o kobietach i mężczyznach kobiety z zacięciem feministycznym jako winnych wszelkich ich nieszczęść wskazują mężczyzn. Doświadczenie zaś uczy, ze kobiety całkiem sporo krzywd doznają od innych kobiet... Nie mówię że nie. Że nie ma mężczyzn poniżających i tłamszących kobiety. Ale są i kobiety rozgrywające mężczyzn, bawiące się nimi. W gierkach psychologicznych, w psychicznej przemocy, kobiety są znacznie lepsze od mężczyzn. Tylko ze tego nie uznaje się za przemoc...

    A arcybiskupowi Chaputowi chodziło akurat o coś innego: że jeśli można skorzystać antykoncepcji kobieta traci jeden z argumentów do odmówienia mężczyźnie współżycia. Bez tego kobieta może spytać: a weźmiesz odpowiedzialność za nasze dziecko? Teraz na takie pytanie może usłyszeć : a o co ci w ogóle laleczko chodzi? Weź pigułkę... A jak się dziecko i tak pocznie, to też będzie jej wina...

    Tak abp Chaput ma rację. A Paweł VI też to widział...

Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg