• gosc
    06.10.2017 18:52
    Nie dziwię się, celibat jest trudny do zniesienia 😣
  • TAK
    07.10.2017 00:22
    Co tutaj tak dużo antykatolickich komentarzy? Chyba diabeł ich tu sprowadza, aby siali zamęt. Trwajmy, więc w Kościele katolickim jeszcze mocniej ;)
  • sp
    07.10.2017 07:55
    Małżonkowie, to są osoby - które stały się jednym ciałem. Nie rozrywa się ciała. Inaczej to też jest głęboka niesprawiedliwość, też ranienie, a wręcz zabijanie, też wojna. Skoro to wszystko dzieje się na poziomie osób, które ślubowały sobie nawzajem przed Bogiem miłość, to jak można spodziewać się większej miłości pomiędzy innymi ludźmi? Bóg jest Światłościa. Światłość promieniuje od jednego punktu na cały świat... nie odwrotnie.
  • PTaraski
    07.10.2017 08:45
    Franciszek wiele rzeczy wiernym obiecuje, ale nie wielu dotrzymuje, zresztą są dla niego tylko tłem, w przeciwieństwie do ludzi wrogich Kościołowi, których hołubi i wspiera. Weźmy choćby sprawę aborcji, gender - niby je potępia, ale ... No właśnie - napisałbym, jak jest, tylko moderacja pewnie nie przepuści. Za to dotrzymuje obietnic danych ludziom wrogim Kościołowi, jak choćby masonowi Scalfariemu, otacza się nimi, wyznacza na wysokie stanowiska w Kościele, słucha ich.
  • JAWA25
    07.10.2017 20:36
    "Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?" 1 Tm 3, 2 - 5 "niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża" 1 Kor 7,2
    • sp
      08.10.2017 00:54
      O bezżenności dla Królestwa Niebieskiego też jest napisane w Ewangelii (przypominam).
    • gość
      09.10.2017 23:02
      Żonaci patriarchowie to Stary Testament i mentalność Żydów oraz specyfika bliskowschodniej kultury, kobieta coś niewiele więcej wartego od kozy do posług wokół domu, posiadanie potomstwa było tak samo oczywiste jak przychówku w kierdlu owiec czy co tam hodowali nie koniecznie z żoną mogła być i niewolnica, jedyni chyba przedstawiciele epoki żyjący bez kobiety w obejściu może pustelnicy jacy w stylu św. Jana Chrzciciela, co ich ptaszę wysłane przez Ducha św. karmiło lub żyjący na diecie z wielbłądziego mleka, chrześcijańska Europa rozwój zawdzięczała zakonnym zgromadzeniom powstałym na wzór pustelni i pustelników, w tym zakonnikom typu św. Benedykt ( z Nursji ) św. Franciszek, św. Dominik, św. Bernard, św. Norbert, św. Antoni, którzy co do wymogu celibatu wątpliwości nie mieli. Utrzymanie obyczaju żenności w pierwszych wiekach chrześcijaństwa wynikała raczej z faktu, że większość pierwszych chrześcijan była Żydami, którzy innej formy życia nie znali, tak jak dzisiaj jeszcze niektórzy Afrykańczycy w pierwotnych społecznościach, jak by kto im mówił, że można żyć bez kobiety i przychówku to coś w rodzaju opowieści o żelaznym wilku. Jak też za Afrykańczykami uważasz taki stan za właściwy i jedyny możliwy, przyjmij się do starozakonnych.
  • św. Piotr miał żonę
    07.10.2017 22:24
    http://mateusz.pl/pow/040113.htm: "Celibat w sensie niedopuszczania żonatych mężczyzn do kapłaństwa ustalił się (tylko w kościele Zachodnim!) dopiero na początku XII wieku z powodów pastoralnych: chodziło o to, aby nie powstawały swoiste „dynastie” biskupie i kapłańskie. Niemniej ani w poprzednim okresie (w całym Kościele), ani w następnym (w kościele Wschodnim) już wyświęcony prezbiter nie mógł poślubić żony; podobnie jeśli już był żonaty i owdowiał.

    Reforma ostatniego Soboru z powrotem dopuściła żonatych mężczyzn do święceń diakonalnych i Kościół uważnie się przygląda, co z tego dalej wyjdzie. W Polsce żonatych diakonów jeszcze nie ma, ale we Francji znałem ich niemało. Cóż, dla nich samych to może być pozytywne, ale dla ich żon jest to niekiedy bardzo trudne doświadczenie. Dlatego zawsze wymagana jest pisemna zgoda żony na święcenia męża.

    Żonaci diakoni najczęściej po dawnemu pracują zawodowo, a oprócz tego jeszcze odwiedzają chorych w szpitalach, katechizują, przewodniczą pogrzebom, chrzczą dzieci, błogosławią małżeństwa i głoszą kazania (nie w takim wymiarze jak księża, ale jednak sporo podobnych spraw jest na ich głowie). I to wszystko muszą godzić z życiem rodzinnym."
    • Gość
      08.10.2017 20:49
      I to jest prawdziwe poświęcenie, życie w pokorze zgodnie z naturą ludzką. Poznanie dogłębne istoty rodziny i długoletniej więzi z drugim (i stale tym samym) człowiekiem, posiadania dzieci i odpowiedzialności za nie, trud codzienności itp. A nie wożenie się drogimi furami, życie życiem singla, bycie opranym i obgotowanym przez siostry zakonne lub panią dochodzącą na plebanię, a potem wysługiwanie się w opiece nad kościołem (sprzątanie, zajmowanie się szatami liturgicznymi itp., dekorowanie, techniczne naprawy itp.) też siostrami zakonnymi lub innymi świeckimi. Czekam na diakonówi i diakonise w Polsce z niecierpliwością.
    • Jaaak7
      09.10.2017 10:19
      Ja uważam, że celibat powinien być dobrowolny. Myślę, że byłoby pięknie, gdyby żonaci mężczyźni mogli być też kapłanami i kapłani mieli żony.. Jak mówi księga Rodzaju: nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam. To potwierdza też Jezus, kiedy mówi: "od początku tak nie było" (Mt 19, 8). Uważam, że im szybciej Kościół wprowadzi tu wolność, tym lepiej dla Kościoła. W ogóle to istnieje niepowtarzalna okazja o to po prostu poprosić, bo w związku z Synodem w 2018, jesteśmy proszeni o wypełnienie następującej ankiety: http://www.synod2018.p Jest w niej pytanie, w którym możemy prosić Kościół o jakąkolwiek sprawę.. Zachęcam do wyrażenia tej prośby.. o wolność w wyborze celibatu.. myślę, że wtedy nie zabraknie kapłanów..
      • Gość
        09.10.2017 10:39
        Dzięki - prośbę wyrażę: nie tylko o wolność celibatu ale także o kapłaństwo kobiet.
  • Gość
    08.10.2017 19:06
    Człowiek nie został stworzony do samotności. Celibat jest nienaturalny - niezgodny z prawem naturalnym.
  • Gość
    09.10.2017 10:33
    http://gosc.pl/doc/1424679.O-Jacek-Krzysztofowicz-OP-odchodzi-z-zakonu
  • Gość
    09.10.2017 10:36
    http://gosc.pl/doc/1857288.mezczyzna-i-kobieta-stworzyl-ich "Wyjście z samotności


    Drugi opis stworzenia (tradycja jahwistyczna) kładzie akcent na jeszcze inne znaczenie płciowej odmienności. W formie symbolicznej opowieści przekazane nam zostają fundamentalne prawdy o człowieku. Bóg lepi człowieka z prochu ziemi, co oznacza, że ciało człowieka zbudowane jest z tej samej materii, co cały wszechświat. A jednocześnie Bóg daje w jego nozdrza tchnienie życia. Owo tchnienie jest synonimem duszy, jest tu odpowiednikiem „obrazu Bożego” z pierwszego opisu. Ciało człowieka nosi w sobie tchnienie Najwyższego, jest w nim Boża iskra, zaczyn nieśmiertelności.
Adam (to hebrajskie słowo oznacza człowieka) doświadcza samotności. Bóg to dostrzega, dlatego powiada „Nie jest dobrze, żeby człowiek był sam: uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc” (Rdz 2,18). Nie chodzi tutaj o samotność mężczyzny bez kobiety. Chodzi raczej o samotność człowieka jako takiego."
  • gość
    09.10.2017 12:34
    no raczej, to tak jakby lekarz oświadczył, że nie otruje pacjenta, nauczyciel, że będzie prowadził lekcje zamiast potańcówki, siostra zakonna, że będzie się modlić, a nie grać na komputerze
  • Halo 5
    14.10.2017 09:27
    Popieram Cię Jaaak7, żeby wypełnić tę Ankietę www.synod2018.pl i napisać tam, że celibat powinien być dowolny.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg