• Anda
    20.07.2017 11:53
    Wzruszające, naprawdę. Szkoda, że gdy dymisjonował kard. Muellera, to nie dzwonił, nie pisał, nie rozmawiał, tylko - według relacji samego kardynała - na załatwienie tej ważnej sprawy znalazł jedynie minutę podczas większej audiencji.
  • PTaraski
    20.07.2017 13:25
    Te telefony, jak i wywiady, szczególnie ze masonem Scalfarim, są przyczyną wielkiego zamieszania, bo potem ich adresaci opowiadają rzeczy gorszące i świadczące po raz kolejny, że Bergoglio doktryny Kościoła się nie trzyma. Że przypomnę wypowiedź pewnej jego rozwiedzionej znajomej, którą miał podobno powiedzieć, że jej nowy związek jest OK i że może używać środków ... wiadomo jakich. Albo inny przykład, studio telewizyjne i program na żywo, w studiu pewien gość, niedawno nawrócony. Nagle na fonii dzwoni dziennikarz podszywający się pod Bergoglio i kieruje słowa do tego gościa, który ze wzruszenia wybucha płaczem - wszystko na fonii i wizji. Miał być żart, a wyszła żenada, która nie byłaby możliwa bez tego wydzwaniania.
  • Gość
    21.07.2017 21:06
    Dzwoni do śmieciarza, odpowiada na list chorego chłopca..., rozmawia z dziennikarzami, itp., a nie ma czasu na spotkanie z kardynałami w sprawie dubia. To go stawia w jak najgorszym świetle, bo zależy mu na efektownych działaniach, na które znajduje czas, a nie ma chwili dla swoich kardynałów i to w niezmiernie istotnej sprawie ?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg