Niewątpliwie dzisiaj Świat bardzo potrzebuje Orędzia Miłosierdzia Bożego. Wszystko, co się ostatnio dzieje, o nie woła: gender, programowa demoralizacja dzieci, wprowadzanie homo-"małżeństw", eutanazja, ... Nawet zamachy ostatnie, choć w hierarchii ważności najmniej istotne.
Jednak szatan to bardzo sprytna bestia, wie doskonale, że najskuteczniej jest naśladować Boga w złym. Ojcowie Kościoła nazywali go dlatego "małpą bożą" od małpowania.
No i szatan ma dla nas różne oferty, zamiast Bożego przykazania miłości, swoje przykazanie - uprawiaj seks z kim chcesz, kiedy chcesz, jak chcesz, bez oglądania się na konsekwencje.
Można by tu załączyć całą listę jego podróbek. Ostatnio taką najbardziej jaskrawą jest podróbka "Orędzia Miłosierdzia", kojarzona z Kasperem i B. Wedle tego "miłosierdzia" należy się zgadzać na wszystko: rozwód, homoseksualne nastawienie, na grzech każdego rodzaju. Co więcej, trzeba dopuścić - już nie grzeszników, ale ten nowy proletariat - do komunii, wprowadzić de facto rozwód "po katolicku", uznać i błogosławić konkubinaty i związki homo.
To jest szatański zamiar na "Rok Miłosierdzia" i wiedzieliśmy próbę jego realizacji na ostatnim synodzie. A sama otoczka organizacyjna jest dla niego drugorzędna.
Zamiast odwoływać obchody - cYz nie lepiej zaprosić na nie braci muzułmanów w duchu DIALOGU? Może nawet owocem wspólnych modlitw będzie budowa nowego meczetu? Takie cuda przecież się zdarzają!
Jednak szatan to bardzo sprytna bestia, wie doskonale, że najskuteczniej jest naśladować Boga w złym. Ojcowie Kościoła nazywali go dlatego "małpą bożą" od małpowania.
No i szatan ma dla nas różne oferty, zamiast Bożego przykazania miłości, swoje przykazanie - uprawiaj seks z kim chcesz, kiedy chcesz, jak chcesz, bez oglądania się na konsekwencje.
Można by tu załączyć całą listę jego podróbek. Ostatnio taką najbardziej jaskrawą jest podróbka "Orędzia Miłosierdzia", kojarzona z Kasperem i B. Wedle tego "miłosierdzia" należy się zgadzać na wszystko: rozwód, homoseksualne nastawienie, na grzech każdego rodzaju. Co więcej, trzeba dopuścić - już nie grzeszników, ale ten nowy proletariat - do komunii, wprowadzić de facto rozwód "po katolicku", uznać i błogosławić konkubinaty i związki homo.
To jest szatański zamiar na "Rok Miłosierdzia" i wiedzieliśmy próbę jego realizacji na ostatnim synodzie. A sama otoczka organizacyjna jest dla niego drugorzędna.