• derek
    07.07.2015 20:20
    Podobny list już powstał - Synowską Prośbę podpisało ponad 320 tysięcy osób. Nie pamiętam czy Gość o tym pisał, chyba nie.

    http://ratujmyrodzine.pl
  • Zygmunt_Stary
    07.07.2015 20:55
    Zygmunt_Stary
    Ten "nieruchawy" podmiot jaki jest Domowy Kościół dał wreszcie jakiś znak życia...
    Zamiast jednak enigmatycznego "niektórzy teologowie" ,którzy dokonują próby szukania swego rodzaju „drogi na skróty”, należało wprost napisać: episkopaty Niemiec(kardynał Marx, kardynał Kasper), episkopat Szwajcarii, episkopat Francji.
    Również nie ma co liczyć na "jasny i mocny przekaz o pięknie i wartości nierozerwalnego sakramentalnego małżeństwa mężczyzny i kobiety", bo nie takie jest "Instrumentum Laboris" tego synodu.

    http://vaticaninsider.lastampa.it/vatican-insider-polacco/articolo/articolo/42029/

    "Co się tyczy osób rozwiedzionych w ponownych związkach, dokument stwierdza, że istnieje „wspólne porozumienie wokół hipotezy zakładającej ścieżkę pojednania albo drogę pokuty”, ale zaznaczono, iż są różne interpretacje, jak taka droga ma wyglądać. Dla jednych jej wynikiem jest „zaangażowanie się na rzecz komunii duchowej i decyzja o życiu we wstrzemięźliwości”, inni nie wykluczają, że prezbiter towarzyszący pokutnikom „może dojść w duchu do pewnej oceny, która pozwoli mu uczynić użytek z władzy wiązania i rozwiązywania – w sposób adekwatny do sytuacji”. Jak wyjaśniał podczas konferencji prasowej w Watykanie abp Bruno Forte (sekretarz specjalny Zgromadzenia zwyczajnego), „nie ma z góry założonego »nie«” wobec ponownego dopuszczenia do komunii, ale chodzi o „otwarty proces, w którym potrzebne jest wspólne rozeznanie”. Podkreślił również, że „Instrumentum” wydaje się wykluczać zarówno odwołanie się do prawosławnej praktyki błogosławienia drugiego ślubu, jak i wariant udzielania osobom rozwiedzionym jedynie „komunii duchowej”, która, jak się podkreśla, „jest powiązana z komunią sakramentalną”."

    Czy ktoś coś rozumie z tego powyżej bełkotu??

    Dlatego nie ma co oczekiwać na bardziej przejrzysty przekaz, niż czyni to Konferencja Episkopatu Polski i polscy delegaci na synod... i niech tak zostanie...!
    • Anonim (konto usunięte)
      08.07.2015 09:16


      Cytat: Czy ktoś coś rozumie z tego powyżej bełkotu??

      Jeśli to jest dla ciebie bełkot, to ty dla mnie jesteś cymbalistą i kwitA....

      NIE WIEM, KTO CI TO PODASZEPTUJE, TAK PISAć,

      jAKI DUCH ??????? , BO CZŁOWIEK ZAWSZE CZYMś SIę KIERUJE,GDY COś TWIERDZI. I POTęPIA... NIE UDawaj Greka teologicznego, bo zrobisz Z siebie karykATURE....

    • inz
      08.07.2015 10:37
      @Zygmuncie_Stary

      Ten podmiot wcale nie jest taki nieruchawy, jak piszesz.
      Nasza praca skupia się na wielu mało efektownych, ale potrzebnych działaniach, jak wychowanie dzieci czy służba w parafii.
      Z drugiej strony - faktycznie, do dynamiki Ruchu w czasach ks. Franciszka jest nam bardzo daleko.
      Uważam, że szczególnie brakuje jego działania w Kościele powszechnym, dlatego bardzo cieszę się z tego listu.

      A kto za co jest winny - nie nam osądzać. Dlatego "niektórzy teologowie" jest dobrym określeniem. Już samo zestawienie herezji, które głoszą, z tytułem "teolog" - uderza.
  • enterprisehouse.pl
    08.07.2015 09:16
    Mąż i żona są SAKRAMENTEM!
    czyli znakiem.

    Co się właściwie dzieje, gdy ludzie się pobierają?

    Następuje coś takiego, jak duchowe stworzenie tych dwojga na nowo jako jedność. Pan Bóg od tej pory widzi ich w taki sposób. Czasami my też możemy to zobaczyć – są takie małżeństwa, w których ta jedność jest bardzo widoczna. Bo naprawdę tych dwoje ludzi jest sakramentem. Otrzymali od Chrystusa miłość, którą mogą sobie nawzajem ofiarować. Oni są znakiem Bożej miłości, bo ich miłość przekracza ludzką miarę. Stając się małżeństwem, dwoje ludzi nie tyle więc przyjmuje sakrament, co nim się staje.

    http://enterprisehouse.pl/oni-sa-sakramentem/
  • Mama i tata
    09.07.2015 08:19
    Ten " nieruchawy" podmiot wykonuje najtrudniejszą i najbardziej odpowiedzialną pracę - tworzy dobre, kochające się rodziny, wychowuje dzieci, uczy uczciwej pracy i przekazuje wartości- jak widać owoce są niezłe:)
    Bardzo dziękujemy za ten list w naszym imieniu.
  • Mama i tata
    09.07.2015 08:19
    Ten " nieruchawy" podmiot wykonuje najtrudniejszą i najbardziej odpowiedzialną pracę - tworzy dobre, kochające się rodziny, wychowuje dzieci, uczy uczciwej pracy i przekazuje wartości- jak widać owoce są niezłe:)
    Bardzo dziękujemy za ten list w naszym imieniu.
  • Ania
    10.07.2015 11:36
    Czemu tak się boisz, Domowy Kościele, że ewentualne dopuszczenie rozwodników do sakramentów ci zagrozi? Na czym twoja wierność i siła się opierają?
    Mam ochotę zapytać: czy nie umówiliśmy się o jednego denara za dzień? czy nie mam wolności zrobić z moimi pieniędzmi co zechcę? zapłacić denara również tym co stali na ryneczku do 5-tej godziny i wcale nie starali się, żeby ktoś ich najął?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg