To dlatego codziennie trzeba "zasiewać ziarna pokoju" - podkreślił.
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Biskup ubolewa również nad tym, że nasze społeczeństwo niekoniecznie męczy głowę myśleniem, tylko przyjmuje gotowe, narzucone mu schematy. Nie podzielam tych bolączek biskupa, a uwagę uważam za niestosowną. Bo można odbić pałeczkę i powiedzieć, że gdyby niektórzy hierarchowie i ludzie Kościoła męczyli głowę myśleniem przez ostatnie 20 lat, to nie mielibyśmy widocznego kryzysu wiary, rodziny i Kościoła.
Za kuriozalne i nieodpowiedzialne uważam stwierdzenie biskupa, że mamy do czynienia z napadami bezsensownych ustaw. Obawiam się, że biskup w ogóle nie czytał projektu, a strzela z armaty do wróbla. Podzielam za to pogląd Biskupa, że potrzebny jest zdrowy rozsądek w życiu publicznym. Dotyczy to także duchownych.
Cóż, ksiądz biskup nie pierwszy i nie ostatni zauważył, że Platforma co innego mówi(zazwyczaj to, co akurat ludzie chcą usłyszeć),a co innego robi(zazwyczaj to, co dyktują wpływowe środowiska, niezbyt przychylne zarówno Polsce, jak i Kościołowi).
Dzięki Bogu za Biskupa Stanisława, że mówi prawdę.
Cytuję: "Niestety, nasze społeczeństwo także dosyć łatwo przyjmuje to jako postępowanie słuszne, ponieważ samo też niekoniecznie męczy głowę myśleniem, tylko przyjmuje gotowe, narzucone mu schematy."
Dalej Bp Stefanek wyraził też nadzieję, że polskie społeczeństwo „poradzi sobie z napadami bezsensownych, chociaż przecież dobrze przemyślanych, projektów ustaw”.
Przecież to jest język, który moim zdaniem wykracza zdecydowanie negatywnie poza nauczanie Kościoła w Duchu Ewangelii. Mam rozumieć, że zdaniem biskupa społeczeństwo jest bezmyślne, podobnie jak jego wybrańcy, którzy atakują je bezsensownymi ustawami ?
No, muszę stwierdzić, że już dawno nie słyszałem w ustach hierarchy mojego Kościoła takich słów. Czy tak winien zachowywać się biskup Kościoła, który co dopiero wyciągnął rękę do pojednania ze współbracmi w wierze na Wschodzie ? Czy to jest droga, na której Kościół chce ewangelizować ? Czy to jest naśladowanie Chrystusa Pana ? Czy ks. bp wie, że drogą Kościoła jest człowiek ?, każdy człowiek.
Coś hierarcha nudzi się, nie ma nic do roboty, niech zajmie się problemami Kościoła, jak żyją niektórzy księża, molestują dzieci, mają kochanki, żony, partnerów.
Związki partnerskie jakie by one nie były są sprawą prywatną dorosłych ludzi, i nie muszą to być głównie homoseskualiści czy lesbijki, i na pewno nie zagrażają małżeństwom, są niewielim procentem wśród populacji.
Księży nie osądzaj, tym zajmie się Bóg. Wszedzie są ludzie grzeszni, a w KK po wielu zarzutach np o molestowanie zasadne okazały się jak już tutaj pisano- http://gosc.pl/doc/1173272.Falszywie-osadzeni
Dopóki Kościół będzie miał wpływ na życie społeczne w Polsce, będzie osądzany, krytykowany i kontrolowany. Czasy kiedy Kościoła nie można było krytykować minęły dawno, bowiem każda gupa, a taką jest stan kapłański, jeżeli jest poza kontrolą, wytwarza w swoim środowisku wynaturzenia.
Niedawno GN podał informację o skazaniu kolejnego księdza na bezwzględną odsiadkę, coś Ci umknęło?
Świat, ogólnie jest nierozerwalnie złączony z Bogiem. W swojej istocie. A próby jakiegoś rozdziału Kościoła od państwa, niszczą naturalny porządek rzeczy. No i są bez sensu, bo świat, szczególnie człowiek jest jaki jest.
Wiesz, krytyka zależy jaka - przede wszystkim sensowna, uzasadniona i nie przy piwku i grillu, nie na forach ale wprost do konkretnego kapłana uważam tak i tak. Problem w tym że np Twoja jest jaka jest i o tym już pisałem. Natomiast wyskakiwanie "manipulacja" nie uzasadniając, to 5 latek też powie jak usłyszy mądre słowo.
Pierwszy zarzut: jest częstym gościem RM
No to już Go dyskwalifikuje w świadomości każdego leminga.
Statystycznych Polaków ani to ziąbi ani parzy.
Ja mam pomysł żeby kasę o której mowa w aferze hazardowej przeznaczyć na bezrobotnych, wdrożyć w życie plan PiS walki z bezrobociem, a na koniec aktywować CBA żeby realnie walczyło z korupcją a nie dowiadywało się o niej z gazet. Mozna też majątki przestępców przeznaczyć na pieniądze dla ofiar ich procederów. Zwiększyć ulgi dla pracodawców. Pomóc rodzinom... I masa masa innych. Na razie do rząd widze chce przeczekać a działać ma...KK, to już niepoważne co piszesz.
Kościół(ten instytucjonalny) to nie tylko hierarchowie. Są oni niewielką grupą wśród duchowieństwa i tym, którzy prowadzą wystawny tryb życia powinno się to ukrócić. Są jednak w Polsce tysiące kapłanów którzy posługują w bardzo różnych warunkach. Jeden będzie miał bogatą parafię, super auto i luksusy, drugi będzie jeździł rowerem i mieszkał na plebanii z dziurawym dachem. Znam przypadki z obu skrajności oraz całkiem sporo sytuacji pomiędzy. To również stołówki i pomoc charytatywna.
Nadal nie widze związku między bogactwem biskupów a bezrobociem.
Nie orzą, nie sieją itp ponieważ Godzien jest robotnik wyżywienia swego (Mt 10, 10) Godzien bowiem robotnik zapłaty swojej (Łk 10, 7)
Biskupi mają ogrom pracy, nadzór nad wspólnotami[Neokatechumenat, Odnowa, Wspólnoty Rodzin, Oaza i inne zatwierdzone przez KK], ciągłe wizytacje, udzielanie sakramentów[bierzmowania szczególnie tu trzeba wziąść pod uwagę], spotkania z diecezjaniami, rozpatrywanie masy spraw codziennie... I wiele, wiele innych.
Biskup musi mieć pewne rzeczy z uwagi na obowiązki. Poczytaj sobie "Pro memoria" to dowiesz się więcej.
A jeśli nawet ktoś ma więcej od Ciebie, choćby to ferrari było- nie porządaj rzeczy bliżniego swego.
Ha mam wrazenie ze ten cytat pasuje do nawiedzonych fanatycznych katolikow, ktorzy bezmyslnie wierza we wszystko co plecie jakis duchowny.