Sami nie damy rady

Jacek Dziedzina

GN 51-52/2022 |

publikacja 22.12.2022 00:00

„O ile na COVID-19 znaleziono szczepionkę, o tyle, jeśli chodzi o wojnę, nie znaleziono jeszcze odpowiednich rozwiązań. Z pewnością wirus wojny jest trudniejszy do pokonania niż te, które dotykają ludzkiego organizmu, ponieważ nie pochodzi z zewnątrz, ale z wnętrza ludzkiego serca, zepsutego przez grzech” – pisze papież Franciszek w orędziu na 56. Światowy Dzień Pokoju.

Wojna na Ukrainie wraz ze wszystkimi innymi konfliktami na całym świecie stanowi klęskę całej ludzkości – uważa papież Franciszek. Wojna na Ukrainie wraz ze wszystkimi innymi konfliktami na całym świecie stanowi klęskę całej ludzkości – uważa papież Franciszek.
Stefano Spaziani /dpa/pap

To nie przypadek, że ten dzień co roku obchodzony jest właśnie 1 stycznia. Początek każdego nowego roku w naturalny sposób budzi w nas nadzieję na nowe otwarcie, nowe szanse, także wtedy, gdy czujemy ciągle ciężar zamkniętego przed chwilą starego roku. Ta nadzieja wybrzmiewa też w orędziu Franciszka. Pewnie dlatego nadano mu tytuł „Nikt nie może ocalić się sam. Wyruszyć na nowo po COVID-19, by wspólnie wytyczać drogi pokoju”. Ale obok nadziei jest też świadomość balastu, jaki ciągniemy za sobą po trzech latach od wybuchu pandemii. Papież pisze: „Rzadko kiedy jednostki i społeczeństwo rozwijają się w sytuacjach, które wywołują takie poczucie klęski i goryczy: osłabiają one wysiłki podejmowane na rzecz pokoju i prowokują konflikty społeczne, frustrację i różnego rodzaju przemoc. W tym względzie wydaje się, że pandemia wstrząsnęła nawet najbardziej spokojnymi częściami naszego świata, ujawniając niezliczone słabości”.

Potrzebujemy siebie

Franciszek nie zatrzymuje się jednak na tym, co minęło: „Już kilkakrotnie mówiłem, że z wydarzeń kryzysowych nigdy nie wychodzi się takimi samymi – wychodzi się z nich lepszymi lub gorszymi. Dziś jesteśmy wezwani do postawienia sobie pytania: jakie wnioski wyciągnęliśmy z tej sytuacji pandemicznej? Jakie nowe drogi będziemy musieli obrać, aby porzucić pęta naszych starych przyzwyczajeń, by być lepiej przygotowanymi, by odważyć się na to, co nowe? Jakie znaki życia i nadziei możemy przyjąć, by ruszyć naprzód i starać się uczynić nasz świat lepszym?”. I sam daje odpowiedź: „Z pewnością, przekonawszy się namacalnie o kruchości, która charakteryzuje rzeczywistość ludzką i naszą osobistą egzystencję, możemy powiedzieć, że największą lekcją, jaką przekazuje nam COVID-19, jest świadomość, że wszyscy potrzebujemy siebie nawzajem, że naszym największym, choć również najbardziej kruchym skarbem jest ludzkie braterstwo, oparte na naszym wspólnym Bożym dziecięctwie, oraz że nikt nie może ocalić się sam”.

Plaga wojny

Franciszek w orędziu pisze też o nowym wyzwaniu, które – dziś to już wiemy – praktycznie przykryło trudne doświadczenie pandemii – to rosyjska agresja na Ukrainę. „W tym samym czasie w chwili, gdy odważyliśmy się mieć nadzieję, że najgorsze z nocy pandemii COVID-19 zostało zażegnane, na ludzkość spadła nowa, straszliwa katastrofa. Staliśmy się świadkami nadejścia kolejnej plagi: kolejnej wojny, częściowo porównywalnej do COVID-19, ale jednak sterowanej przez karygodne ludzkie decyzje. Wojna na Ukrainie pochłania niewinne ofiary i szerzy niepewność, nie tylko wśród osób bezpośrednio nią dotkniętych, ale w sposób rozpowszechniony i nieoszczędzający nikogo nawet wśród tych, których w odległości tysięcy kilometrów dotykają jej skutki uboczne – wystarczy pomyśleć o problemach ze zbożem oraz o cenach paliwa”. I dodaje: „Z pewnością nie jest to epoka postcovidova, na jaką liczyliśmy lub której się spodziewaliśmy. Ta wojna, wraz ze wszystkimi innymi konfliktami na całym świecie, stanowi bowiem klęskę całej ludzkości, a nie tylko stron bezpośrednio w nią zaangażowanych. O ile na COVID-19 znaleziono szczepionkę, o tyle, jeśli chodzi o wojnę, nie znaleziono jeszcze odpowiednich rozwiązań. Z pewnością wirus wojny jest trudniejszy do pokonania niż te, które dotykają ludzkiego organizmu, ponieważ nie pochodzi z zewnątrz, ale z wnętrza ludzkiego serca, zepsutego przez grzech (por. Ewangelia św. Marka 7,17-23)”.

Otworzyć serce na nadzieję

Czy jest tu miejsce na jakąkolwiek nadzieję? Nie jest rolą papieża dawanie recept z tego świata – to zadanie dla polityków, strategów, liderów opinii. Papież daje perspektywę głęboko biblijną, którą często sami chrześcijanie traktują jako „mało racjonalną”, a która de facto pozwala twardo stąpać po ziemi. Już na początku orędzia papież przywołuje słowa św. Pawła z Pierwszego Listu do Tesaloniczan: „Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach, sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak jak złodziej w nocy”. I komentuje: „Tymi słowami apostoł Paweł zapraszał gminę w Tesalonikach, by w oczekiwaniu na spotkanie z Panem trwała niezłomna, ze stopami i sercem mocno osadzonymi na ziemi, zdolna do uważnego spojrzenia na rzeczywistość i wydarzenia historii. Dlatego, nawet jeśli zdarzenia naszego życia wydają się tak tragiczne i czujemy się wepchnięci w ciemny i niełatwy tunel niesprawiedliwości i cierpienia, jesteśmy wezwani do zachowania serc otwartych na nadzieję, ufni w Bogu, który uobecnia się, towarzyszy nam z czułością, podtrzymuje nas w naszym znużeniu, a przede wszystkim wyznacza kierunek naszej drogi (…). Jest to zaproszenie do zachowania czujności, by nie zamykać się w lęku, cierpieniu czy rezygnacji, nie ulegać rozproszeniu, nie zniechęcać się, ale być jak strażnicy zdolni do czuwania i uchwycenia pierwszego światła jutrzenki, zwłaszcza w godzinach najmroczniejszych”.•

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.