Wielki papież rodziny

Czesław Ryszka, Święty XXI wieku Jan Paweł II

publikacja 04.03.2011 11:00

Jan Paweł II był nazywany Papieżem Rodziny. Jego nauczanie bardzo często wyrażało niepokój o los rodziny, w obliczu uchwalania ustaw o tzw. „małżeństwach” jednopłciowych, techniki in vitro, prób klonowania człowieka czy badań nad skonstruowaniem „sztucznego łona”, urządzenia podobnego do łona matki, w którym komputer sterowałby najpierw zapłodnieniem, a potem czuwał nad rozwojem człowieka przed urodzeniem

Wielki papież rodziny  

Fragment książki udostępniony dzięki uprzejmości wydawnictwa Salwator

 

Wielki papież rodziny   Henryk Przondziono/Agencja GN Jan Paweł II był nazywany Papieżem Rodziny Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby o podobnych eksperymentach pisał Juliusz Verne. Niestety, takie badania są daleko zaawansowane, a na ich temat z aprobatą wypowiadają się nawet autorytety naukowe i etyczne. Do jakich wynaturzeń to doprowadziło, świadczy fakt „hodowli” ludzkich płodów w celu testowania nowych leków, a z handlu ciałkami nienarodzonych czerpie zyski przemysł kosmetyczny.
Jak nauczał Jan Paweł II, na każdym kroku spotykamy się z całkowitą dehumanizacją początków ludzkiego życia, oderwania poczęcia od aktu małżeńskiego, od ciała matki, co pośrednio można uznać za atak na naturalną rodzinę. Czyż nie była takim atakiem decyzja izby wyższej parlamentu duńskiego (maj 1999), który uchwalił ustawę o możliwości adopcji dziecka przez tzw. małżeństwa homoseksualne? Można dodać, że we Francji 13 października 1999 r. weszła w życie ustawa o Cywilnym Pakcie Solidarności (PaCS), zrównująca w prawach z małżeństwem naturalnym wszystkich pragnących żyć razem, a więc parę partnerską mężczyzny i kobiety, jak i osób tej samej płci. Wcześniej podobne „prawo” wprowadziły Dania, Norwegia, Szwecja i Holandia. Obecnie takie prawo mają niemal wszystkie państwa Unii Europejskiej.
Wielki papież rodziny   Jan Paweł II, oceniając ten proces odchodzenia Europy od norm moralnych, twierdził, że dzisiaj uległy zachwianiu, a w wielu przypadkach nawet zniszczeniu, fundamentalne prawa konstytuujące małżeństwo: miłość i płodność. Papież poświęcił temu zagadnieniu dwa dokumenty o rodzinie: adhortację Familiaris consortio (1981) oraz encyklikę Evangelium vitae (1995). Małżeńska miłość i płodność – według Jana Pawła II – zostały w szczególnie gwałtowny sposób zaatakowane przez kulturę liberalną, próbującą narzucić światu konsumpcyjny styl życia, starającą się „zwolnić” człowieka z myślenia według norm moralnych. Stało się tak, ponieważ elity władzy i światowa finansjera, pragnąc podporządkować sobie świat, musiały uderzyć w chrześcijańską rodzinę, podkopać jej fundamenty moralne, jedyność, nierozerwalność oraz dzietność. Spustoszenia są ogromne. Nie wszyscy jednak orientują się, o co naprawdę toczy się spór. A toczy się on o człowieka, o to, kim jest człowiek, jakie jest jego pochodzenie i cel, czy jest owocem Bożego stworzenia, czy tylko wynikiem materialnej ewolucji.

Obrona rodziny w nauczaniu Jana Pawła II to w dużej mierze wejście w spór ze światem o wizję człowieka. Już 26 lutego 1979 r. papież apelował: „Walczcie, aby każdemu człowiekowi przyznano prawo do urodzenia się (...). Nie zniechęcajcie się trudnościami, sprzeciwami czy niepowodzeniami, jakie można spotkać na tej drodze. Chodzi o człowieka i nie można w tej sytuacji zamykać się w biernej rezygnacji. Jako Namiestnik Chrystusa, Wcielonego Słowa Bożego, mówię wam: pokładajcie wiarę w Bogu, Stworzycielu i Ojcu każdej ludzkiej istoty. Ufajcie też człowiekowi, stworzonemu na obraz i podobieństwo Boże, i powołanemu, by być dzieckiem Bożym. W Chrystusie zmarłym i zmartwychwstałym sprawa człowieka otrzymała już swój ostateczny wyrok: życie zwycięży śmierć”.
Jan Paweł II powołał do życia trzy instytucje służące rodzinie: 13 maja 1981 r., w d

niu zamachu na swoje życie, Ojciec Święty utworzył Papieską Radę ds. Rodziny. Jej zadaniem jest rozważanie naukowych problemów medycyny i prawa, mających znaczenie dla promocji i obrony życia ludzkiego. Rok później Ojciec Święty powołał Papieski Instytut Rodziny, mający swoje filie w Waszyngtonie, Meksyku i Walencji, a 11 lutego 1994 r. – Akademię Życia, złożoną głównie z osób świeckich. Efektem tych działań Papieża było powołanie w obrębie poszczególnych Kościołów lokalnych ośrodków duszpasterstwa rodzin, prowadzących działania służące ochronie życia. Ponadto Jan Paweł II zaproponował, by co roku w każdym kraju obchodzono Dzień Życia.

Wielki papież rodziny  

Z całą odpowiedzialnością należy napisać, że pontyfikat Jana Pawła II był jednym wielkim dziełem obrony życia, a Ojciec Święty tę szczególną misję Kościoła uczynił jakby swoją własną. Całe swoje nauczanie oparł na ustawicznym uwrażliwianiu sumień w odniesieniu do nietykalności życia ludzkiego we wszystkich jego stadiach w taki sposób, aby prawo do niego było skutecznie uznane w obyczajach i prawach. Ojciec Święty przełamał przekonanie, że służba wobec życia jest właściwa tylko Kościołowi i, jak się wydaje, wielu dzięki temu uznało działalność w obronie życia za służbę publiczną, czyli służbę w imieniu tych, którzy głosu nie mają.
Jak wspomniałem, papieskie nauczanie o rodzinie rozpoczęło się od adhortacji apostolskiej Familiaris consortio (O zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym). Dokument powstał po Synodzie Biskupów na temat rodziny, jaki odbył się w listopadzie 1980 r. Potem był list apostolski Mulieris dignitatem (O godności i powołaniu kobiety), list do rodzin Gratissimam sane (Uzdrawiająca łaska), encyklika Evangelium vitae (O wartości i nienaruszalności ludzkiego życia), „Karta Praw Rodziny”, Donum vitae (Dar życia) i inne. Wszystkie te dokumenty łączy przekonanie, że rodzina jest wspólnym dziedzictwem całej ludzkości, a także sanktuarium życia, to znaczy jest wezwana do dawania życia, jego obrony, wychowania. 19 maja 2000 r. podczas spotkania w Sali Konsystorza z korpusem dyplomatycznym z okazji 80. rocznicy urodzin Jan Paweł II powiedział, że myślą przewodnią całego jego pontyfikatu jest obrona życia na każdym etapie. Papież podkreślił, że „życie jest darem, który trzeba przyjąć z miłością, szanować, pielęgnować i bronić, kiedy mu coś zagraża”.