publikacja 25.11.2021 00:00
O celu papieskiej podróży na Cypr i życiu na podzielonej wyspie z największą liczbą uchodźców opowiada o. Jerzy Kraj OFM.
archiwum o. jerzego kraja
Beata Zajączkowska: Na Cyprze, jak nigdzie indziej, mocno brzmią słowa św. Pawła: „Nie ma już Żyda czy Greka…”. Większość tamtejszych chrześcijan to imigranci z Filipin, Indii, Sri Lanki czy krajów Afryki. Jak to kształtuje codzienność Kościoła, który odwiedzi papież?
O. Jerzy Kraj: Papież przyjedzie na wyspę, która jest w części greckiej zdominowana przez Kościół prawosławny. Kościoły mniejszościowe to dwie wspólnoty katolickie: maronicka i łacińska. Ich członkowie to głównie w przybysze z Libanu (maronici) i z Filipin. Jest też wielu ludzi ubiegających się o azyl. Na 850 tys. mieszkańców Cypru katolików jest 25 tys., z czego 10 proc. to osoby posiadające paszporty cypryjskie. Jest to społeczeństwo wielokulturowe. W naszym ogrodzie zostało odsłonięte popiersie Jana Pawła II z wymownym napisem „Budujcie mosty, a nie mury”. Nasz klasztor i kościół znajdują się w tzw. strefie niczyjej wyspy, więc dla nas to przesłanie jest bardzo ważne. Przed bramą biegnie droga dzielącej wyspę strefy buforowej, która kontrolowana jest przez wojska oenzetowskie, a cały teren dookoła naszego ogrodu kontrolowany jest przez wojska tureckie. Nie stwarza to żadnych trudności dla wiernych. Nieraz widzę w oknach swoich domów naszych tureckich sąsiadów, którzy patrzą, jak się modlimy.
Jakie wyzwania duszpasterskie wynikają z tego wielonarodowego oblicza Kościoła?
Na Cyprze mamy łacińskie parafie w czterech dużych miastach oraz dojazdowe kaplice. Z Nikozji obsługujemy też całą turecką część wyspy. Na Mszach jest tam tygodniowo ok. 500 wiernych, głównie studentów. Jest to młody, żywy Kościół. Przede wszystkim trzeba włączyć w liturgię różne języki. Jednak ludzie przychodzą nie tylko na Mszę, ale również po to, by spędzić ze sobą wolny czas, więc staramy się im to umożliwić.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.