Sagrada Familia konsekrowana

KAI/Wiara.pl

publikacja 07.11.2010 14:18

Około 50 tys. wiernych uczestniczyło w konsekracji najsłynniejszego hiszpańskiego kościoła - Sagrada Familia w Barcelonie.

Sagrada Familia konsekrowana PAP/EPA/ALBERTO ESTEVEZ Ojciec Święty błogosławi wiernych zgromadzonych przed bazyliką mniejsza Sagrada Familia w Barcelonie

Podczas  Mszy św. z udziałem króla Hiszpanii Juana Carlosa i jego małżonki Zofii papież nadał tej monumentalnej świątyni  tytuł bazyliki mniejszej.

Po przybyciu do katedry Benedykta XVI powitał król Hiszpanii Juan Carlos z małżonką Zofią i arcybiskup Barcelony, kard. Lluís Martinez Sistach. Po krótkiej ceremonii, w której wzięli także udział byli socjalistyczny prezydent Katalonii, Jose Montilla, szef katalońskiego parlamentu Jose Bono i burmistrz Barcelony, Jordi Hereu, papież udał się na krótką rozmowę z królewską parą w sali muzealnej kościoła.

Na początku Mszy św. Ojca Świętego powitał arcybiskup Barcelony, kard. Lluís Martínez Sistach. Podkreślił genialność wizji architekta katedry Sagrada Familia Antoniego Gaudíego, który zainspirowany wizją Miasta Bożego, Nowego Jeruzalem z Księgi Apokalipsy pragnął, aby „miasto człowieka stało się miastem Bożym”. „Będąc genialnym architektem, był on też wzorowym katolikiem” – podkreślił hierarcha. Dodał, że wznoszona od 1882 roku świątynia jest wyrazem wiary ludu katalońskiego, a szczególną troskę o jej budowę od samego początku otaczało tę inwestycję Stowarzyszenia Przyjaciół Świętego Józefa.

Arcybiskup Barcelony przypomniał, że kiedy Katalończycy wyznają swą wiarę, posługują się starą formułą, w której mowa jest o świętym, katolickim Kościele rzymskim, a wyrazem łączności ze Stolicą Piotrową była audiencja, jakiej pierwszym budowniczym tej bazyliki udzielił papież Leon XIII. Kard. Martínez Sistach przypomniał również, że tę świątynię odwiedził w 1982 r. Jan Paweł II.

W homilii Benedykt XVI, nawiązując to patronującej kościołowi Świętej Rodziny, podkreślił, że państwo powinno zdecydowanie wspierać mężczyznę i kobietę, zawierających małżeństwo i tworzących rodzinę. Kościół Świętej Rodziny nazwał „cudowną sumą techniki, sztuki i wiary”.

Ojciec Święty wyraził radość z przewodniczenia ceremonii poświęcenia świątyni, która od samego początku była blisko związana z postacią św. Józefa. „Dlatego obecnie nie bez znaczenia jest fakt, że święci ją papież, którego imieniem chrzestnym jest Józef” – wyznał Ojciec Święty. Wskazał na inspiracje, którymi kierował się Gaudí jako wierzący i jako architekt czerpiąc je z trzech wielkich ksiąg: z księgi przyrody, księgi Pisma Świętego i księgi Liturgii. „W ten sposób połączył rzeczywistość świata i dzieje zbawienia, takie, jak nam je opisuje Biblia i jak je aktualizuje Liturgia” – zaznaczył Benedykt XVI.

Zwrócił uwagę, że Gaudi „współpracował genialnie przy budowie sumienia ludzkiego, zakorzenionego w świecie, otwartego na Boga, rozświetlanego i uświęcanego przez Chrystusa”. „I zrobił coś, co jest jednym z najważniejszych zadań dnia dzisiejszego: przezwyciężył rozłam między świadomością ludzką a świadomością chrześcijańską, między istnieniem na tym świecie doczesnym a otwarciem na życie wieczne, między pięknem rzeczy a Bogiem jako Piękno” – powiedział Benedykt XVI.

Ojciec Święty przypomniał, że „jedyny Chrystus zakłada jedyny Kościół; to On jest skałą, na której wznosi się nasza wiara” i wezwał, aby „razem pokazywać światu oblicze Boga, który jest miłością i jako jedyny może odpowiedzieć na pragnienie pełni człowieka”. „Jest to wielkie zadanie pokazania wszystkim, że Bóg jest Bogiem pokoju, a nie przemocy, wolności, a nie przymusu, zgody, a nie niezgody” – powiedział papież. Zwrócił uwagę, że poświęcenie tej świątyni Świętej Rodziny przypada w czasie, gdy „człowiek usiłuje budować swe życia poza Bogiem, jak gdyby nie miał Mu nic do powiedzenia”. „Gaudí pokazuje nam swym dziełem, że Bóg jest prawdziwą miarą człowieka. Że tajemnica prawdziwej oryginalności polega, jak mawiał, na powrocie do początku, którym jest Bóg” – powiedział Benedykt XVI i podkreślił, że genialny architekt, otwierając swego ducha na Boga, „był w stanie stworzyć w tym mieście przestrzeń piękna, wiary i nadziei, która prowadzi człowieka na spotkanie z Tym, który jest samą prawdą i pięknem”.

Nawiązując do współczesności papież zwrócił uwagę na ogromny postęp w dziedzinie techniki, na płaszczyźnie społecznej i kulturalnej. Przestrzegł, aby nie zadowalać się tym postępem. Przypomniał, że razem z nim winien dokonywać się zawsze postęp moralny. Odnosząc się pośrednio do obowiązujących w Hiszpanii liberalnego prawa aborcyjnego, ustawy o "małżeństwach" osób tej samej płci i zgodzie na adoptowanie dzieci przez homoseksualistów, projektach legalizacji eutanazji Benedykt XVI przypomniał o szczególniej potrzebie ochrony i pomocy rodzinie. Podkreślił, że „tylko wielkoduszna i nierozerwalna miłość mężczyzny i kobiety jest skuteczną ramą i podstawą życia ludzkiego w okresie jego ciąży, narodzin, wzrastania i naturalnego kresu”. „Tylko tam, gdzie istnieją miłość i wierność, rodzi się i trwa prawdziwa wolność” - podkreślił.

Ojciec Święty przypomniał, że Kościół opowiada się za takimi środkami gospodarczymi i społecznymi, aby „kobieta znajdowała w ognisku domowym i w pracy swe pełne urzeczywistnienie; aby mężczyzna i kobieta, zawierający małżeństwo i tworzący rodzinę, byli zdecydowanie wspierani przez państwo; aby bronić życia dzieci jako świętego i nienaruszalnego od chwili jego poczęcia; aby rozrodczość cieszyła się godnością, była doceniana i wspierana prawnie, społecznie i ustawodawczo”. „Dlatego Kościół sprzeciwia się wszelkim formom odrzucania życia ludzkiego i popiera to wszystko, co wspiera porządek naturalny w środowisku instytucji rodzinnej” – podkreślił Benedykt XVI.

Po homilii Ojca Świętego rozpoczął się obrzęd konsekracji świątyni. Najpierw odśpiewano Litanię do Wszystkich Świętych, po której papież odmówił specjalną modlitwę poświęcenia. Następnie Benedykt XVI  namaścił krzyżmem ołtarz główny, po czym 12 biskupów, wśród których był arcybiskup Barcelony, udało się w głąb kościoła, by w dwunastu miejscach namaścić mury świątyni. Na ołtarzu rozpalono kadzidło - symbol modlitwy, która, jak dym kadzidła, będzie wznosiła się do Boga w konsekrowanej świątyni. Papież okadził ołtarz, a następnie sześciu diakonów okadziło całą świątynię. Po oczyszczeniu ołtarza z olejów krzyżma, nakryto go obrusem, a diakoni zapalili na nim siedem świec. W tym momencie w całej świątyni rozbłysło światło.

Na zakończenie Mszy św. przy rzęsistych brawach kard. Sistach odczytał papieski dekret nadający kościołowi Sagrada Familia tytuł bazyliki mniejszej.

Po Mszy św. papież wyszedł na zewnątrz i przed fasadą Bożego Narodzenia odmówił Anioł Pański razem ze zgromadzonymi przed świąąyynią wiernymi. "Jezus wraz z Józefem i Maryją nauczył nas godności oraz pierwotnej wartości małżeństwa i rodziny, nadziei ludzkości, w której przyjmowane jest życie, od poczęcia aż do swego naturalnego kresu" – przypomniał Benedykt XVI w krótkim rozważaniu przed modlitwą. Wskazał na wielkich katalońskich czcicieli Najświętszej Rodziny z Nazaretu św. Józefa Manyaneta i Antonio Gaudiego, który „potrafił przekształcić ten kościół w chwałę Boga uczynioną z kamieni”. Zaznaczył, że „Gaudí pragnął poprzez swe dzieło nieść Ewangelię wszystkim ludziom”.

Mszę św. z papieżem koncelebrowało ponad 1100 duchownych, w tym 25 kardynałów. Był wśród nich kard. Józef Glemp. W świątyni znalazło się miejsce dla 6500 osób. W całym mieście ustawiono 33 telebimy, na których dziesiątki tysięcy osób śledziło liturgię.

Na trasie przejazdu z siedziby arcybiskupa Barcelony do kościoła Świętej Rodziny okrzykami, śpiewem i watykańskimi chorągiewkami entuzjastycznie witały papieża tysiące barcelończyków.

Po uroczystej konsekracji Benedykt XVI udał się na obiad do Pałacu Arcybiskupiego w Barcelonie. W posiłku Ojcu Świętemu towarzyszyło mu ok. stu kardynałów i biskupów.