Kardynał Dziwisz dla Ansy: Zniesławiające zarzuty

PAP |

publikacja 12.11.2020 06:30

Kardynał Stanisław Dziwisz w oświadczeniu dla włoskiej agencji Ansa stwierdził, że stawiane mu zarzuty są "zniesławiające" i mają na celu podważenie jego "pokornej" służby na rzecz Świętego Jana Pawła II. Zapewnił, że nigdy nie przyjmował pieniędzy.

Kardynał Dziwisz dla Ansy: Zniesławiające zarzuty Monika Łącka /Foto Gość Kard. Stanisław Dziwisz.

Włoska agencja Ansa przytoczyła w środę wieczorem oświadczenie byłego osobistego sekretarza polskiego papieża w reakcji na dokument "Don Stanislao" nadany przez TVN24.

Ocenił: postawiono tam "zniesławiające zarzuty, które mają zniszczyć służbę, pełnioną przeze mnie z pełną pokorą świętemu papieżowi, Janowi Pawłowi II".

"Nigdy, powtarzam - nigdy, nie przyjąłem pieniędzy w zamian za udział w mszach świętych; nigdy - podkreślam, nigdy nie dostałem pieniędzy, by ukrywać czyny czy fakty przeznaczone dla uwagi Ojca Świętego; nigdy i jeszcze raz nigdy nie wspierałem osób niegodnych w zamian za datki wpisane w jakąś perwersyjną logikę wymiany" - oświadczył emerytowany metropolita krakowski.

Odnosząc się do filmu dokumentalnego wyemitowanego przez TVN24 stwierdził: "Już odrzuciłem w sposób najbardziej stanowczy insynuacje, które stały się szybko zniesławiającymi kalumniami".

"Ale ponieważ iskry spowodowane przez ten materiał przedostały się poza granice mojej umiłowanej ojczyzny, docierając także do Włoch i do Rzymu, pragnę odrzucić z równą stanowczością i z jeszcze większym oburzeniem złośliwe sugestie i zniesławiające oskarżenia" - dodał kardynał Dziwisz.

Wyraził opinię, że w materiale telewizyjnym "łączą się z podstępną zręcznością migawki z życia kościelnego, fragmenty spraw niepołączonych ze sobą i nie do połączenia, epizody, które obiektywnie mają, o ile wiem, zupełnie inną dynamikę; wszystko przyprawione złośliwymi zarzutami kupczenia; tyleż skandaliczne, co bezpodstawne".

"Wielkoduszność i życzliwość wyniesione ze szkoły Świętego Jana Pawła II nie mogą pozwolić na jakiekolwiek manipulacje z czyjejkolwiek strony, choćby pod pretekstem szlachetnego obowiązku dziennikarskiego" - zaznaczył kardynał Dziwisz.

Przypomniał, że przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki poprosił o powołanie niezależnej komisji, która wyjaśniłaby jego rolę jako osobistego sekretarza metropolity krakowskiego Karola Wojtyły, a potem już Jana Pawła II.

Zapewnił, że popiera ten wniosek i dodał, że prosi o to, by dzięki temu potwierdzone zostało jego "przejrzyste i zawsze bezinteresowne postępowanie".

Na zakończenie kardynał Dziwisz zaapelował do mediów o "pełnienie misji w sposób roztropny i mądry, aby opinia publiczna nie była dalej zatruwana insynuacjami wyrządzającymi szkodę honorowi i szacunkowi dla prawdy faktów".