Kościół – miejsce pamięci, miejsce nadziei

publikacja 10.10.2010 00:00

Po dwóch dniach „wypoczynkowych", trzeci dzień pobytu Ojca Świętego Jana Pawła II na Podhalu był pełen zajęć i spotkań. Papież poświęcił kościół pw. Niepokalanego Serca Maryi na Krzeptówkach, spotkał się z dziećmi pierwszokomunijnymi, poprowadził modlitwę różańcową w Ludźmierzu, a wieczorem odwiedził sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach

Konsekracja kościoła na Krzeptówkach

Kościół powszechny obchodził 7 czerwca br. wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. Tego właśnie dnia Ojciec Święty poświęcił świątynię pod wezwaniem Niepokalanego Serca Maryi na zakopiańskich Krzeptówkach. Jest ona znana jako sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej.

Ze względu na usytuowanie kościoła, będącego wotum wdzięczności za ocalenie życia Jana Pawła II w zamachu, który miał miejsce 13 maja 1981 r. na Placu św. Piotra, mogło się zgromadzić tylko kilkanaście tysięcy wiernych. Niewielka garstka znalazła się w samej świątyni.

W sprawowaniu obrzędów Papieżowi pomagali Sekretarz Stanu, kard. Angelo Sodano z Rzymu oraz metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski. Ojciec Święty był wzruszony. W homilii dziękował góralom za ich żarliwą i wytrwałą modlitwę w jego intencji.

Przypominając główne treści orędzia fatimskiego, podkreślił, że jest ono adresowane szczególnie do naszego stulecia, pełnego wojen, nienawiści, przejawów naruszania praw i godności człowieka oraz walki z Bogiem.

Zwrócił uwagę, że Kościół to nie tylko budynek, ale przede wszystkim wspólnota ludzi wierzących. Jest to wspólnota nakierowana zarówno na przeszłość, jak i na przyszłość, „ nie tylko tę doczesną, ale także pozagrobową”.

Wśród darów, jakie Papież otrzymał od parafian, znalazła się figura Matki Boskiej Fatimskiej zwieńczona koroną wykonaną ze ślubnych obrączek ofiarowanych przez matki.

Po Mszy św. Ojciec święty długo modlił się w milczeniu, klęcząc przed tabernakulum.

Spotkanie z dziećmi pierwszokomunijnymi

Ponad pięćset dzieci, które w tym roku przystąpiły do Pierwszej Komunii Świętej, spotkało się z Janem Pawłem II w kościele pw. Świętej Rodziny. W świątyni obecni byli także ich rodzice.

W prostych słowach Papież przypomniał, że Pan Jezus kochał dzieci i chciał, by były blisko Niego. „Pan Jezus was kocha. Chcę, abyście tę radosną nowinę zapamiętały na cale życie”. Na miłość Jezusa dzieci powinny odpowiedzieć miłością. Ich zadaniem jest „zawsze kochać Pana Jezusa, mieć dobre i czyste serce i jak najczęściej przyjmować Go w Komunii świętej.

Zwracając się do rodziców Jan Paweł II dziękował im za świadectwo wiary i miłości, które dają swym dzieciom. Przypomniał, że rodzice „w pierwszym rzędzie mają prawo i obowiązek wychowywać swoje dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Nie wolno tego prawa odstępować żadnym instytucjom. Tylko ciepło rodzicielskiej miłości ochroni dzieci przed demoralizacją i duchową pustką.

 

Modlitwa różańcowa w Ludźmierzu

W modlitwie różańcowej, którą poprowadził Papież w sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej, nazywanej Gaździną Podhala, wzięło udział 200 tysięcy osób. Na-bożeństwo było retransmitowane na cały świat przez Radio Watykańskie.

Już od wyjścia z samochodu Papież kroczył po liczącym 60 metrów i sięgającym aż do figury Matki Boskiej niezwykle kolorowym kobiercu, który byt darem od dzieci z całej Polski czytających miesięcznik „Mały Gość Niedzielny". W ramach zainicjowanej przez „Małego Gościa" akcji pod hasłem „Ojcze Święty, zapraszamy na dywanik” dzieci utkały ponad dwa tysiące niedużych dywaników, które następnie zostały zeszyte w jeden długi chodnik przez uczennice szkoły krawieckiej z Katowic. Warunkiem uczestnictwa w przygotowywaniu dywanu dla Papieża była połączona z pracą modlitwa w jego intencji. Dlatego był to „najbardziej omodlony kobierzec" ze wszystkich, po których Ojciec Święty stąpał podczas tegorocznej pielgrzymki.

W przemówieniu, które Jan Paweł II wygłosił po rozważeniu tajemnic chwalebnych Różańca, mówił o wyjątkowości tej formy modlitwy maryjnej. Podkreślił, że rytm różańcowych pacierzy odmierza czas na podhalańskiej, krakowskiej i polskiej ziemi, przenika go i kształtuje. Przywiązanie do Różańca w Polsce nie tylko nie maleje, ale jest coraz silniejsze.

Papież dziękował za dar modlitwy różańcowej. Powiedział, że wie, iż zawsze mógł na nią liczyć, że nadal jej potrzebuje i o nią prosi.

Szczególnie pozdrowił Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych. Zwracając się do rodzin posiadających liczne potomstwo powiedział, że choć świat często ich nie rozumie, bardzo potrzebuje ich świadectwa.

W sanktuarium Miłosierdzia Bożego

Wieczorem, około godziny dwudziestej, Jan Paweł II wylądował na terenie zakładów „Solvay" w Krakowie, w których podczas wojny pracował jako robotnik. Stamtąd udał się samochodem do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Wzdłuż trasy przejazdu witały go tysiące członków Ruchu Światło-Życie.

Po cichej modlitwie u grobu bł. Siostry Faustyny Kowalskiej wygłosił krótkie przesłanie, w którym stwierdził m.in., że Kościół dziś na nowo odczytuje orędzie miłosierdzia, „aby skutecznie nieść pokoleniu końca drugiego tysiąclecia i przyszłym generacjom światło nadziei". Wyznając, że orędzie miłosierdzia było mu zawsze „bliskie i drogie" powiedział: „Na progu trzeciego tysiąclecia przychodzę, by raz jeszcze zawierzyć Chrystusowi Miłosiernemu moje piotrowe posługiwanie - «Jezu, ufam Tobie»".

Z Łagiewnik Papież udał się do krakowskiego pałacu arcybiskupów, gdzie spędził noc.