Nie tylko o chrześcijańskiej radości

VATICANNEWS.VA |

publikacja 26.07.2020 15:20

Papież Franciszek prócz rozważań przed modlitwą Anioł Pański zwrócił uwagę także na inne sprawy.

Podczas modllitwy Anioł Pański RICCARDO ANTIMIANI /PAP/EPA Podczas modllitwy Anioł Pański

Do radykalnego zaangażowania w przygodę świętości, jaką jest poszukiwanie w życiu prawdziwego skarbu wezwał Papież Franciszek. W rozważaniu przed południową modlitwą „Anioł Pański” komentował dwie ewangeliczne przypowieści, w których królestwo niebieskie przyrównane jest do skarbu ukrytego w roli i do drogocennej perły.

Ojciec Święty wskazał, że reakcja na odnalezienie skarbu i perły jest taka sama: rolnik i kupiec sprzedają wszystko, aby kupić to, na czym im najbardziej zależy. Porzucają tym samym swoje bezpieczeństwo materialne. W tym kontekście Franciszek zauważył, że przystęp do królestwa mają w pełni ci, którzy są gotowi postawić nań wszystko. „Budowanie królestwa wymaga bowiem nie tylko łaski Bożej, ale także aktywnej dyspozycyjności człowieka” – podkreślił Papież. Dodał, że wszystkiego dokonuje łaska, którą trzeba dyspozycyjnie przyjąć, a nie dawać jej odpór. Franciszek wskazał, że czyny obydwu odkrywców, którzy wyruszają na poszukiwanie, wyzbywając się swoich dóbr, by kupić to, co jest cenniejsze, są gestami stanowczymi i radykalnymi. „Jest to droga wyłącznie w jedną stronę, bez odwrotu. Co więcej, podjęta z radością, ponieważ obydwaj znaleźli skarb” – mówił Papież.

„Jesteśmy wezwani do przyjęcia postawy tych dwóch postaci ewangelicznych, stając się i my zdrowoniespokojnymi poszukiwaczami królestwa niebieskiego. Chodzi o porzucenie ciężkiego brzemienia naszych zabezpieczeń światowych, które przeszkadzają nam w szukaniu i budowaniu królestwa: żądzy posiadania, pragnienia zysku i władzy, myślenia tylko o sobie samych – mówił Ojciec Święty. – W naszych czasach życie niektórych ludzi może okazać się przeciętne i przygaszone, ponieważ prawdopodobnie nie wyruszyli na poszukiwanie prawdziwego skarbu: zadowolili się rzeczami pociągającymi lecz przemijającymi, lśniącymi, lecz zwodniczymi błyskotkami, ponieważ ostatecznie zostawiają w ciemnościach”.

Franciszek wskazał, że światło królestwa to nie sztuczne ognie, które trwają jedynie chwilę, ale prawdziwe światło, które towarzyszy nam całe życie. Zachęcał do codziennego poszukiwania skarbu królestwa niebieskiego, aby w naszych słowach i czynach objawiała się miłość, którą Bóg dał nam przez Jezusa.

„Królestwo niebieskie jest przeciwieństwem zbędnych rzeczy, które oferuje świat, jest przeciwieństwem życia banalnego: jest ono skarbem, który codziennie odnawia życie i otwiera je ku szerszym horyzontom. Ci, którzy znaleźli ten skarb, mają serce twórcze i poszukujące, które nie powiela, lecz dokonuje odkryć, wytyczając i podążając nowymi drogami, które prowadzą nas do miłości Boga, do kochania innych, do prawdziwego miłowania samych siebie. Znakiem tych, którzy idą tą drogą jest kreatywność. Ciągle szukają czegoś więcej – mówił Ojciec Święty. – Jezus, który jest ukrytym skarbem i drogocenną perłą może wzbudzić jedynie radość, całą radość świata: radość odkrycia sensu swego życia, radość z zaangażowania go w przygodę świętości”.

Ojciec Święty zaapelował do młodzieży, by wykazała się „fantazją miłości” w okazywaniu pamięci o osobach starszych i samotnych. Franciszek mówił o tym po modlitwie „Anioł Pański” w liturgiczne wspomnienie dziadków Jezusa, św. Anny i św. Joachima. Przypomniał, że drzewo pozbawione korzeni nie wzrasta i nie wydaje owoców.

 

Po modlitwie „Anioł Pański” Papież zachęcił młodych do okazania gestów czułości ludziom starszym, którzy mogliby być ich dziadkami, szczególnie tym, którzy są osamotnieni w swych domach i mieszkaniach, i od miesięcy nie widzą swych bliskich.

„Drodzy młodzi, każda z tych starszych osób jest waszym dziadkiem. Nie zostawiajcie ich samych! Wykażcie się fantazją miłości: zadzwońcie do nich, przeprowadźcie rozmowę wideo, wysyłajcie wiadomości, posłuchajcie ich i w miarę możliwości, respektując normy sanitarne, idźcie także odwiedzić – apelował Franciszek do młodych. – Uściskajcie ich. Oni są waszymi korzeniami. Drzewo oderwane od korzeni nie wzrasta, nie kwitnie i nie wydaje owoców.  Dlatego tak ważna jest ta jedność i połączenie z waszymi korzeniami. To, czym drzewo zakwitło, bierze swój początek w tym, co ma pod ziemią – mawia poeta z mojej ojczyzny. Dlatego zachęcam was wszystkich do oklasków dla naszych dziadków.

Na koniec spotkania Ojciec Święty też wyraził zadowolenie z zawieszenia broni w Donbasie.Papież nawiązał do porozumienia w sprawie całkowitego przerwania ognia między wojskami ukraińskimi i prorosyjskimi separatystami. Zostało ono wypracowane 22 lipca w Mińsku przez negocjatorów z Ukrainy, Rosji i OBWE. Umowa wchodzi w życie od 27 lipca.

„Dowiedziałem się, że nowe zawieszenie broni dotyczące obszaru Donbasu zostało ostatnio uzgodnione w Mińsku przez trójstronną grupę kontaktową. Dziękując za ten znak dobrej woli, prowadzący do przywrócenia tak bardzo upragnionego pokoju w tym udręczonym regionie, modlę się, aby uzgodnione decyzje zostały w końcu wprowadzone w życie, także poprzez rzeczywisty proces rozbrojenia oraz usunięcie min – mówił Papież Franciszek. – Tylko w ten sposób możliwa jest odbudowa zaufania oraz postawienie podwalin pod pojednanie, tak bardzo konieczne i tak bardzo oczekiwane przez mieszkańców”.