Opiekun na czas burzy

Franciszek Kucharczak

GN 28/2020 |

publikacja 09.07.2020 00:00

Kościołowi groziła zapaść. Wierni się tego bali, nieprzyjaciele na to liczyli. 150 lat temu papież powierzył Łódź Piotrową opiece potężnego patrona. W dzisiejszym kryzysie chcemy zrobić to w naszym domu.

Jest rzeczą słuszną, aby św. Józef swą niebieską potęgą strzegł i bronił Kościoła Chrystusowego, tak jak strzegł Rodziny z Nazaretu. Lawrence OP /flickr Jest rzeczą słuszną, aby św. Józef swą niebieską potęgą strzegł i bronił Kościoła Chrystusowego, tak jak strzegł Rodziny z Nazaretu.

Pius IX przyglądał się projektowi obrazu, którego namalowanie zlecił w związku z ogłoszeniem dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi Panny. – Gdzie jest Józef? – zapytał malarza. Artysta wskazał jedną z postaci składających hołd Matce Bożej. – O, nie – zaoponował papież. – Świętemu Józefowi w niebie przysługuje to samo miejsce, które Bóg wyznaczył mu na ziemi: obok Jezusa i Jego Matki – powiedział.

Źle się dzieje

Rzym, druga połowa XIX wieku. Narastają niepokoje społeczne, ludność wznieca bunty. Na schodach parlamentu umiera ugodzony sztyletem premier.

– Zdrajca! – słyszy Pius IX, przejeżdżając przez miasto. Przez kraj przewalają się korpusy wojskowe interweniujących sąsiadów. Niewiele to daje – nadchodzi kres Państwa Kościelnego. Jego ziemie zostają zajęte przez zjednoczone królestwo włoskie. Rzym jeszcze pozostaje w rękach papieża, ale to już tylko kwestia czasu.

Pius IX nie widzi możliwości rezygnacji z istniejącego z górą tysiąc lat państwa, które do tej pory dawało następcom św. Piotra niezależność od wpływów innych władców. Zresztą prawie nikt z ludzi Kościoła sobie tego nie wyobraża. Sytuacja wydaje się bez wyjścia. Co stanie się z Kościołem, gdy jego ziemska stolica zostanie wydana na łaskę i niełaskę możnych tego świata?

Ale to niejedyny problem. Są i gorsze, bo dotykające samych dusz ludzkich. W świecie wzrastają wpływy środowisk wrogich chrześcijaństwu. Pojawiają się idee komunizmu i liberalizmu, coraz silniej działa masoneria. Przybiera na sile tzw. racjonalizm, negująca Boga naiwna wiara w nieograniczone możliwości ludzkiego rozumu. Umysły ogarnia złudna nadzieja, że człowiek zdoła sam z siebie odpowiedzieć na wszystkie zagadki wszechświata i własnego wnętrza. Kwestionuje się nienaruszalne dotąd zasady moralne. Także w samym Kościele nie brakuje głosicieli doktrynalnych nowinek i rzeczników ograniczenia władzy papieskiej.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.