Światowe media: wizyta historyczna

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 20.09.2010 17:35

To była wizyta historyczna. Tak światowe media podsumowują zakończoną wczoraj podróż Benedykta XVI do Wielkiej Brytanii.

Światowe media: wizyta historyczna STR/ EPA/ PAP Benedykt XVI całuje główkę podanego mu 5-letniego chłopca.

Poniedziałkowe gazety nie szczędzą kolumn, by zatrzymać się nad fenomenem Papieża, który zauroczył Brytyjczyków. Media całkowicie zmieniły ton, jakim do tej pory mówiły o Kościele i jego misji. Dzienniki podkreślają duszpasterski charakter wizyty, któremu Benedykt XVI poświęcił najwięcej czasu. Przyznają, że to, co zrobił w ciągu podróży, to jego osobisty sukces. Wielu odkryło, że w gruncie rzeczy wizyta miała charakter duchowy. Szokiem medialnym okazał się fakt, że dziesiątki tysięcy Brytyjczyków modlą się z następcą św. Piotra nie zważając na kapryśną wyspiarską pogodę.

Gwiazdą brytyjskich telewizji i gazet została 11-miesięczna Marysia Tyszczak. Benedykt XVI pobłogosławił dziecko z rodziny polskich emigrantów w Glasgow. Gest błogosławiącego Papieża pokazały światowe kanały telewizyjne. To „bardziej ludzkie” oblicze Papieża, poruszyło nie tylko katolików. Do sukcesu wizyty przyczyniła się zdecydowanie właśnie praca telewizji. Relacje z czterodniowej pielgrzymki były bardzo obszerne. Kamery towarzyszyły Ojcu Świętemu prawie cały czas, zarówno z ziemi jak i z powietrza. Widzowie sami mogli się przekonać, jak „groźny jest gość z Watykanu” i o czym chce Brytyjczykom powiedzieć.

Podsumowania mediów przyznają, że wielu ludzi pociągnęły słowa Papieża i jego odwaga zmierzenia się z problemami współczesności. Benedykt XVI zaskoczył wszystkich spojrzeniem na niełatwe sprawy społeczne oraz te kojarzone z Kościołem. Jego ewangeliczny sposób widzenia i przyznanie się do wstydu za skandale pedofilskie, ukazały jego odwagę i konsekwencję, by sprawy te doprowadzić do końca. Nikt nie ma już wątpliwości, że na tego typu przestępstwa nie ma żadnego przyzwolenia Watykanu. Spotkanie Papieża z ofiarami nadużyć ze strony duchownych ukazało jego miłosierne oblicze. Przypomniało też, że to czas pokuty w Kościele, w której aktywny udział bierze on sam osobiście.

A co piszą nieprzekonani przez Papieża? Pojawia się oczywiście lista, czego Benedykt XVI nie powiedział i czego nie zmienił w nauczaniu moralności katolickiej. Niektórzy mają też żal do słońca, że w czasie wizyty gościa na wyspach była piękna pogoda.

Uwadze mediów nie umknął liczny udział brytyjskiej młodzieży w spotkaniach z Ojcem Świętym. Papież przypomniał jej, że przyjaźń z Bogiem jest gwarantem szczęścia, którego daremnie szukać w bogactwie i sukcesie zawodowym. Dużo uwagi poświęca się też zdecydowaniu brytyjskiego premiera. David Cameron politycznie sporo zaryzykował zbliżając swe stanowisko w wielu kwestiach do papieskiej wizji i udzielając gościowi zdecydowanego poparcia. Przyznał w mowie pożegnalnej, że religia ma swe miejsce w brytyjskiej tkance społecznej i stanowi niezbywalny element dziedzictwa tego kraju. Dziennikarze sugerują, że efekty wizyty będą międzynarodowe i dotrą do wielu dzięki rozpowszechnieniu języka angielskiego. Brytyjczycy w końcu przyznają, że w wizycie głowy Kościoła katolickiego znaleźli pociechę i wsparcie duszpasterskie, ale na jej owoce trzeba jeszcze poczekać.