Skąd się wzięła... bazylika?

Jan Drzymała

publikacja 29.07.2010 12:55

„Ty jesteś Piotr, czyli Skała i na tej Skale zbuduję Kościół mój, i tobie dam klucze królestwa niebieskiego”. Te słowa umieszczono w dolnym pierścieniu kopuły bazyliki. Minęły wieki prób, trudności, upadków, a bazylika wciąż trwa jakby na potwierdzenie obietnicy Chrystusa, że „bramy piekielne” nie przemogą Jego Kościoła

Skąd się wzięła... bazylika? Henryk Przondziono/Agencja GN Widok na Bazylikę św. Piotra i Most św. Anioła od strony Tybru

Na stokach Watykańskiego Wzgórza rozciągały się lasy i ogrody otaczające wielką willę cesarską Agrypiny Starszej, matki cesarza Kaliguli, babki Nerona, a w miejscu gdzie dziś stoi Bazylika świętego Piotra znajdował się cyrk szalonego Nerona. W tymże cyrku cesarz urządził Rzymianom krwawe widowisko z chrześcijanami w roli głównej. Mordowano i znęcano się nad nimi, paląc, krzyżując, rzucając na pastwę zwierząt. „Kiedy zabrakło dnia, palili się, służąc za nocne pochodnie” – pisze o męczeństwie pierwszych chrześcijan w swoich Rocznikach Tacyt (XV, 44).

Wydarzenia te rozgrywały się w pierwszym wieku po narodzeniu Chrystusa, pomiędzy rokiem 37 a 68. W tamtym czasie w Rzymie przebywał również święty Piotr. Według tradycji, która jednak budzi wątpliwości – jak zauważa w Księdze papieży Kazimierz Dopeirała – Piotr wraz z Pawłem z Tarsu miał ustanowić tu Kościół Chrystusowy. W Rzymie powstały też w latach 64-65 dwa listy przypisane Piotrowi, włączone do kanonu Nowego Testamentu. Apostoł Piotr podzielił los swoich współwyznawców. Poniósł męczeńską śmierć przez ukrzyżowanie głową w dół najprawdopodobniej między 64 a 65 rokiem n.e.

Pochowano go w Rzymie na Watykańskim Wzgórzu. Grób był zwyczajny, wykopany w ziemi.Tak odszedł ten, którego Chrystus nazwał „Skałą”. Na tej skale miał być zbudowany Kościół. Historia pokazuje, jak spełniały się te słowa.

Trofeum Gajusza

Pobożni żydzi zamieszkujący okolice watykańskiego wzgórza przenieśli ciało apostoła na cmentarz świętego Kaliksta, ale jednak prędko powróciło ono na dawne miejsce spoczynku na Watykanie. Od śmierci Księcia Apostołów minęły trzy pokolenia. Chrześcijan nie zmogły prześladowania Nerona. Wspólnota rozrastała się dzięki świadectwu pierwszych wyznawców. Wreszcie w 160 roku na miejscu, gdzie spoczął święty Piotr postawiono aedicula – monument nagrobny z dwóch białych marmurowych kolumn. Przylegały one do muru pokrytego czerwonym tynkiem. Nazwano to miejsce później „Trofeum Gajusza”. Według historyka Euzebiusza z Cezarei kapłan Gajusz udowadniał heretykowi Proklusowi, że w Rzymie znajdują się groby apostolskie. Posługując się greckim terminem tropaion (symbol zwycięstwa), mówi o „trofeach tych, którzy zakładali ten Kościół”.

„Trofeum Gajusza” wskazywało pierwszym chrześcijanom miejsce wiecznego spoczynku Szymona Piotra. Świadectwem tego są liczne inskrypcje w tym miejscu. Na niewielkim kawałku tynku wielkości rzędu 3 na 6 cm znaleziono w dwóch wersach greckie litery: PETR[...]ENI[...]. Można je interpretować na dwa sposoby: jako zdanie Petr[os]eni (Piotr jest tutaj) lub jako inwokację Petr[os] en i [rene] (Pokój Piotrowi).

 

Bazylika Konstantyna

Konstantyn Wielki pokonał na Moście Mulwijskim rywala do tronu Maksencjusza. Przed bitwą podobno miał wizję krzyża. Zobaczył też napis „In hoc sgno vincens” (Pod tym znakiem zwyciężysz). Wizja ta miała być motywem wydania w 313 roku słynnego Edyktu Mediolańskiego, który gwarantował chrześcijanom swobodę wyznania. Jednak najpewniej bardziej przyczyniły się do tego względy polityczne. Edykt zagwarantował pokój z papiestwem, a tym samym wewnętrzną stabilizację cesarstwa. Wspomniany już Euzebiusz z Cezarei w swojej Historii kościelnej, jednym z najciekawszych źródeł pisanych wczesnego chrześcijaństwa o wizji nie wspomniał. Wspomina o niej pisarz chrześcijański Laktancjusz. Informacja o niej znalazła się również w Vita Constantini, przy czym w części, której autorstwo jest dyskusyjne i raczej nie można go jednoznacznie przypisać Euzebiuszowi z Cezarei.

Euzebiusz z Cezarei odnotował, że do grobowca świętego Piotra obudowanego około 324 roku przez Konstantyna okazałą pięcionawową bazyliką przybywały pielgrzymki z każdego zakątka cesarstwa rzymskiego (Teofania, 47). Nawy świątyni rozdzielało osiemdziesiąt osiem kolumn, a jej posadzka znajdowała się na tym samym poziomie, co pochodzące z II wieku Trofeum Gajusza. Wzbogacana przez setki lat dziełami sztuki trwała do XVI wieku. Historia nie oszczędziła wybudowanej przez Konstantyna i papieża Sylwestra I bazylice trudnych momentów. W roku 846 na brzegach Ostii zacumowały okręty Saracenów. Wielka jak na ówczesne czasy armia spustoszyła m.in.Bazylikę świętego Piotra. Dotarła do Murów Aureliusza. Rzym ocalał dzięki pomocy longobardzkiego markiza Gwidona ze Spoleto. Bazylika jednak mieściła się za murami. Do tej pory oszczędzali ją podczas swoich napadów Wizygoci, Wandale i inni barbarzyńcy plądrujący stolicę cesarstwa. Saraceńska armia nie miała jednak względu na świętość. Mówi się, że Saraceni zostali zesłani przez Boga, żeby mogła nastąpić odnowa Kościoła zniszczonego przez praktyki kupczenia urzędami.

Po tych tragicznych wydarzeniach papież Leon IV postanowił otoczyć Bazylikę i przylegające do niej budynki murem. Północna część murów połączyła Zamek Świętego Anioła z Pałacami Apostolskimi. Tak powstała Civitas leonina (miasto leonowe), której zadaniem była obrona grobu świętego Piotra i zapewnienie pielgrzymom spokoju podczas oddawania czci apostołowi.

 

Czas na zmiany

Zbudowaną za czasów Konstantyna bazylikę kazał zburzyć papież Juliusz II. Coraz bardziej realna była bowiem groźba, że runie, grzebiąc rzesze wiernych modlących się przy grobie apostoła Piotra. Postanowił zbudować nową świątynię. Na wykonawcę dzieła wybrał Donato Bramantego. 18 kwietnia 1506 roku papież Juliusz II della Rovere zwany „Il terrible” – groźny położył kamień węgielny pod fundament nowej bazyliki. W pierwszą sobotę po Wielkiej Nocy – jak podaje ceremoniarz Paride de Grassis – papież wojownik zszedł w szatach pontyfikalnych do głębokiego na ponad 7 metrów dołu po specjalnie przygotowanych schodach. Po krótkiej uroczystości położył pierwszy kamień pod nową świątynię. W ziemi złożył szkatułę z terakoty z dwunastoma monetami wybitymi przez Cristofora Foppę (Cardoso) na pamiątkę rozpoczęcia prac nad budowlą. Papież zapoczątkował tym samym wydarzenie bez precedensu, które trwale wpłynęło na historię Kościoła. Przyczyniło się zarówno do powstania wielu genialnych dzieł sztuki sakralnej, a z drugiej strony poczyniło spustoszenie w samym Kościele.

Wiele można zarzucić Giulianowi della Rovere. Erazm z Rotterdamu napisał o nim, że „Woli wino od liter” (Vinum amas pro litteris). Papież nie był ani święty, ani wykształcony. Podobno gdy Michał Anioł zapytał go, z jaką księgą ma go przedstawić, odparł mu, że nie zna się na literach i chce być pokazany z mieczem. Urząd papieski zapewnił sobie dzięki obietnicom , których nigdy nie wypełnił. Kardynałom elektorom obiecał pieniądze i stanowiska kościelne. Jak na ironię, papież, który został wybrany dzięki symonii, później sam ją zwalczał. Pod koniec jego życia Sobór Laterański V na jego życzenie potwierdził jego bullę dotyczącą tej kwestii. Nie można jednak Juliuszowi II odmówić talentu organizatorskiego. Był hojnym mecenasem artystów i zdołał zgromadzić wokół siebie największych twórców takich jak Michał Anioł, Rafael, Bramante. Między innymi dzięki wpływowi na to środowisko rozpoczął przebudowę Bazyliki św. Piotra. 20 papieży i 12 architektów kontynuowało dzieło rozpoczęte przez Juliusza II. Autorem pierwszego projektu był Bramante. Początkowo nowa bazylika miała być zbudowana na planie krzyża greckiego. Zwieńczeniem dzieła miała być ogromna kopuła, otoczona czterema mniejszymi. Żeby zrealizować swój projekt, Bramante zburzył część bazyliki konstantyńskiej, za co zazdrośni konkurenci przekręcili jego nazwisko na Ruinante (burzymurek). Po jego śmierci w 1514 roku pracę przejął Rafael wspomagany przez współpracownika Bramantego Guliano da Sangallo. Rafael wprowadził zmiany do projektu Bramantego. Zamiast planu centralnego postanowił wybudować świątynię z podłużną nawą główną. Plany pokrzyżowała mu niespodziewana śmierć w 1516 roku. Kolejnych zmian w projekcie dokonywali Peruzzi i Antonio da Sangallo młodszy. Wreszcie w 1547 roku papież Paweł III Farnese oddał losy powstającej bazyliki w ręce mającego już wówczas 72 lata Michała Anioła. Mistrz w dużej mierze i na ile to było możliwe wrócił do koncepcji Bramantego, ale jego projekt charakteryzowała większa zwartość, jednolitość planu, a także monumentalizm, co zdradzało związki z architekturą antyczną. Buonarotti zaprojektował kopułę, przy czym jej profil z półkolistego zmienił na półeliptyczny. Dzięki temu kopuła jest wyższa i smuklejsza. Wysokość bazyliki od posadzki do szczytu krzyża na kopule wynosi ponad 140 metrów. Masa kopuły to ponad 14 tysięcy ton. Jej średnica przekracza 42 metry. Po śmierci Michała Anioła kończyli budowę kopuły Giacomo della Porta, Domenico Fontana. Prace przy tym elemencie zakończyły się w 1590 roku.

 

Carlo Maderno, który przejął pracę nad bazyliką w 1605 roku, na polecenie papieża Pawła V dobudował podłużną nawę od wschodu i zaprojektował utrzymaną w stylu barokowym fasadę, którą można oglądać do dziś.

Kiedy na Tronie Piotrowym zasiadł Urban VIII zlecił Berniniemu wykonanie elementów wystroju wnętrza. Dziełem artysty jest między innymi baldachim usytuowany bezpośrednio pod kopułą. Miał on wyeksponować we wnętrzu ogromnej świątyni miejsce, gdzie według tradycji spoczywa święty Piotr. Zadanie nie było łatwe, ponieważ dzieło musiało harmonizować ze wspaniałym wnętrzem bazyliki. Pod baldachimem na skrzyżowaniu naw znajduje się również ołtarz papieski. Stoi dokładnie nad grobem apostoła. Brąz, potrzebny do wykonania baldachimu, został zrabowany z belkowania rzymskiego Panteonu.

Papież Aleksander VII, polecił Berniniemu wykonanie relikwiarza, w którym osadzono to, co ówcześni uznawali za tron świętego Piotra – Cattedra di san Pietro). Miał na nim zasiadać apostoł, gdy przewodniczył zebraniom wiernych. Cenna relikwia została umieszczona we wnętrzu relikwiarza wykonanego z brązu – tzw. „chwalebnej katedrze”. Tron świętego Piotra jest symbolem papieskiego magisterium. Paweł VI pod koniec lat sześćdziesiątych zlecił ekspertom zbadanie relikwii. Okazało się, że jest to tron królewski, który Jan VIII otrzymał od cesarza Karola Łysego z okazji jego koronacji w bazylice w 875 roku n.e.

Konsekracja Bazyliki świętego Piotra nastąpiła 18 listopada 1626 roku. Prace trwały 120 lat. 2 tysiące robotników było zatrudnionych na ogromnym placu budowy. Przez 22 miesiące bez przerwy w dzień i w nocy pracowano, by wznieść kopułę. Bazylika do dziś jest najdłuższą i najpojemniejszą świątynią świata. Ma 23 tys metrów kwadratowych powierzchni. Większa jest tylko bazylika NMP Królowej Pokoju w Jamusukro (Wybrzeże Kości Słoniowej). Długość watykańskiej świątyni z zewnątrz wynosi 211 metrów. Wewnątrz sięga 186 metrów. Nawa poprzeczna ma ponad 137 metrów. Nawa główna jest szeroka na 27 metrów i wysoka na 46. W świątyni znajduje się ponad 10 tys. m kwadratowych mozaik. Barokowa fasada zaprojektowana przez Carlo Maderno ma wymiary zbliżone do boiska piłkarskiego. Jest wysoka na 46 metrów, a długa na 114. Wybudowanie tak monumentalnego kościoła pochłonęło nie tylko ogromne zapasy energii papieży i architektów, ale przede wszystkim gigantyczną fortunę. Kiedy koszty budowy zaczynały przerastać możliwości papiestwa, papieże Juliusz II, potem Leon X rozpisali sprzedaż odpustów, z których dochód miał być przeznaczony na budowę bazyliki. To doprowadziło do wystąpienia Marcina Lutra, zapoczątkowało rozłam w Kościele, ale także przyczyniło się do jego zreformowania przez Sobór Trydencki rozpoczęty w 1545 roku.

Bazylika świętego Piotra jest świadkiem historii Kościoła. Chwalebnej, ale i trudnej. Wzniesiona na grobie świętego Piotra stała się jakby namacalnym symbolem słów Jezusa: „Ty jesteś Piotr, czyli Skała i na tej Skale zbuduję Kościół mój, i tobie dam klucze królestwa niebieskiego”. Te słowa umieszczono w dolnym pierścieniu kopuły bazyliki. Minęły wieki prób, trudności, upadków, a bazylika wciąż trwa jakby na potwierdzenie obietnicy Chrystusa, że „bramy piekielne” nie przemogą Jego Kościoła.

C.D.N.

***

Korzystałem z następujących publikacji:

Wygraj te książki :.

Enzo Romeo, Watykan. Wydawnictwo Bratni Zew, Kraków 2008

kard. Angelo Comastri, Bazylika św. Piotra. Przewodnik, Kraków 2009, Wydawnictwo Bratni Zew

Marcin Szyma, Rzym i Watykan. Wydawnictwo Pascal, Bielsko-Biała 2010

Bazylika świętego Piotra :.

Turystyka. Bazylika świętego Piotra :.