Papież napisał list do prezydenta Syrii

VATICANNEWS.VA |

publikacja 22.07.2019 17:49

Papież napisał list do prezydenta Syrii Baszszara al-Asada. Przekazał go dziś rano osobiście kard. Peter Turkson z Watykanu oraz nuncjusz w Damaszu kard. Mario Zenari. Franciszek reaguje w nim na kryzys humanitarny w prowincji Idlib, ostatniej enklawie rebeliantów, która od kilku miesięcy jest areną ostrych starć militarnych.

Papież napisał list do prezydenta Syrii SANA /EPA /PAP Kard. Turkson przekazał prezydentowi Syrii list od papieża

Treść listu nie została podana do wiadomości publicznej. Jego główne punkty prezentuje nam jednak Andrea Tornielli, dyrektor programowy watykańskich mediów:

“List, który Papież polecił przekazać syryjskiemu prezydentowi jest jedną z wielu inicjatyw, które podejmuje Ojciec Święty od początku swego pontyfikatu, by powstrzymać wojnę w Syrii, wojnę, która, niestety jeszcze się nie skończyła. Papież prosi o ochronę dla ludności cywilnej, powstrzymanie katastrofy humanitarnej w regionie Idlib, konkretne inicjatywy, które umożliwiłyby osobom wysiedlonym powrót do domu, wypuszczenie na wolność więźniów. Franciszek prosi też o humanitarne traktowanie licznych więźniów politycznych - stwierdził Andrea Tornielli. - W swym liście Papież po raz kolejny apeluje o wznowienie negocjacji, z udziałem wspólnoty międzynarodowej. O to troszczy się Papież. Błędem byłoby natomiast odczytywać ten list jako inicjatywę polityczną, akt poparcia dla prezydenta Asada. Papież kieruje się wyłącznie względami humanitarnymi. Chce, by ustał wreszcie zgiełk wojny, i ma na względzie tak liczne, zbyt liczne ofiary cywilne, wśród których jest również wiele dzieci.”

Komentując dla Radia Watykańskiego papieski list kard. Pietro Parolin przypomina, że sytuacja w prowincji Idlib jest naprawdę dramatyczna. Na terytorium objętym walkami znajduje się 3 mln osób, z czego 1,2 mln wysiedleńców. Bombardowania natomiast nie oszczędzają obiektów cywilnych. Jest to bestialskie i nie do przyjęcia – podkreśla watykański Sekretarz Stanu.

Dodaje on również, że Papieżowi zależy nie tylko na zakończeniu wojny, ale także na pojednaniu narodowym. Stąd apel do prezydenta Asada o konkretne kroki, które takie pojednanie mogłyby ułatwić.