Pomoc, która nie odbiera godności

KAI |

publikacja 18.01.2019 13:31

Przemówienie papieża Franciszka w kapucyńskim ośrodku dla bezdomnych.

Na znaczenie pomocy dla najuboższych, poszanowania ich godności, a także godności każdego, kto podejmuje pokutę i konieczności modlitwy za Kościół mówił Ojciec Święty w improwizowanym pozdrowieniu odwiedzając ośrodek dla bezdomnych, prowadzony w Dublinie przez kapucynów.

Oto słowa Franciszka w tłumaczeniu na język polski:

Drogi bracie, drogi biskupie, drodzy bracia kapucyni i wy wszyscy, bracia i siostry!

On [brat kapucyn, który przedstawił dzieło] powiedział, że kapucyni są znani jako bracia ludu, bliscy ludu i to prawda. A jeśli czasami jakaś wspólnota kapucyńska oddala się od ludu Bożego, upada. Macie dar szczególnego współbrzmienia z ludem Bożym, a wręcz z ubogimi. Macie łaskę kontemplowania ran Jezusa w osobach potrzebujących, cierpiących, w ludziach którzy są nieszczęśliwi, lub nie mają niczego, lub są pełni wad i braków. Dla was jest to Ciało Chrystusa. To jest wasze świadectwo, a Kościół potrzebuje tego świadectwa. Dziękuję.

Inna sprawa... Później będę mówił do was [zwrócił się do ubogich]. Inna rzecz, o której mówiłeś, a która poruszyła moje serce: że tutaj o nic nie pytacie. To Jezus przychodzi [w ubogich]. O nic nie pytacie. Przyjmijcie życie takim, jakie jest, dajcie pocieszenie, a jeśli trzeba, przebaczacie. To sprawia, że myślę z wyrzutem o kapłanach, którzy przeciwnie zadają pytania na temat życia ludzi i na spowiedzi drążą, drążą w sumieniu. Niech wasze świadectwo nauczy kapłanów słuchać, być blisko, aby przebaczać i zbytnio nie pytać. Bądźcie prostymi, jak Jezus powiedział, o tym co uczynił ów ojciec, kiedy powrócił syn pełen grzechów i wad. Ojciec nie usiadł w konfesjonale, zaczynając od serii pytań. Zaakceptował skruchę swego syna i wziął go w ramiona. Niech wasze świadectwo wobec ludu Bożego będzie tym sercem zdolnym do przebaczenia, nie zadając cierpienia, niech to świadectwo dotrze do wszystkich kapłanów. Dziękuję!

A wy, drodzy bracia i siostry, dziękuję wam za miłość i zaufanie, jakim darzycie ojców kapucynów, dziękuję, że ufnie przychodzicie! Powiem wam jedno: czy wiecie, dlaczego przychodzicie z ufnością? Ponieważ pomagają wam, nie odbierając wam godności. Dla nich każdy z was to Jezus Chrystus. Dziękuję za zaufanie, jakim nas obdarzacie. Jesteście Kościołem, jesteście ludem Bożym. Jezus jest z wami. Oni dadzą wam to, czego potrzebujecie, ale słuchajcie rad, które wam dają: zawsze będą wam dobrze radzić. Wiecie, że was miłują, w przeciwnym razie nie było by tego dzieła. Dziękuję za zaufanie.

I ostatnia rzecz: módlcie się. Módlcie się za Kościół. Módlcie się za księży. Módlcie się za kapucynów. Módlcie się za biskupów, za waszego biskupa. I módlcie się też za mnie ... Pozwalam sobie was o to poprosić. Módlcie się za kapłanów, nie zapomnijcie.

Dziękuję bardzo! Niech teraz każdy z was się skupi i pomyśli o swoich bliskich, ponieważ będę błogosławił także ich, a wy ich. I pójdźmy krok dalej: jeśli ktoś z was ma wroga lub kogoś, kogo nie lubi, to weźcie do serca także jego. W ten sposób również on otrzyma błogosławieństwo.

God bless you all: the Father, the Son and the Holy Spirit. Thank you very much.