Nie sądźcie

Stefan von Kempis

publikacja 31.01.2018 08:31

Nie być oskarżycielem, lecz obrońcą.

Papież Franciszek Jakub Szymczuk /Foto Gość Papież Franciszek

Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą (Mt 7,1–2).

Ten, kto osądza, „zawsze się myli”. A myli się, stwierdził papież, „gdyż stawia siebie na miejscu Boga, który jest jedynym Sędzią: stawia się właśnie na tym miejscu, a to nie jest jego miejsce!”. I uważa, że mając „zdolność osądzania”, ma „również zdolność potępiania”. Ewangelia mówi, że „osądzanie innych było jedną z postaw tych uczonych w Prawie, których Jezus nazywał «obłudnikami»”.

A „Bóg, aby sądzić, daje sobie czas, On czeka”. Natomiast ludzie ci, „czynią to od razu: dlatego ten, kto osądza, popełnia błąd po prostu z tego powodu, że zajmuje miejsce, które nie jest dla niego”. Ale, wyjaśnił papież, „nie tylko popełnia błąd, lecz również się gubi”. I „ten, którego chce osądzić, ta osoba, staje się jego obsesją – tak wielką, naprawdę wielką obsesją! – że ta drzazga nie daje mu spać”. I powtarza: „Ale ja chcę wyjąć ci tę drzazgę”. Nie dostrzega jednak „belki, którą ma” we własnym oku. W tym sensie jest „pogubiony” i „uważa, że belką jest właśnie ta drzazga”. Zatem ten, kto osądza, jest człowiekiem, który „traci kontakt z rzeczywistością”, ulega złudzeniom.

Poza tym, mówił dalej papież, „nawet porażka osądzającego sięga dalej, bo ten, kto osądza, zawsze oskarża”. W „osądzaniu innych – przykładem, który przywołuje Pan, jest «drzazga w twoim oku» – zawsze zawarte jest oskarżenie”. Dokładne przeciwieństwo tego, co „czyni Jezus przed obliczem Ojca”. Jezus bowiem „nigdy nie oskarża”, a wręcz przeciwnie – broni. On „jest pierwszym Pocieszycielem, Doradcą. Później posyła nam drugiego, którym jest Duch Święty”. Jezus jest „Obrońcą: stoi przed Ojcem, aby bronić nas przed oskarżeniami”.

Ale jeśli istnieje obrońca, to jest również oskarżyciel. „W Biblii – wyjaśnił papież – oskarżyciel nazywa się Diabeł, Szatan”. Jezus „będzie sądził na końcu świata, a do tego czasu wstawia się za nami, broni nas”. „Jeśli chcemy iść drogą Jezusa”, stwierdził, powinniśmy być bardziej obrońcami innych wobec Ojca niż ich oskarżycielami”.

*

Powyższy tekst jest fragmentem "Księgi Ognia". Więcej na temat tej książki znaleźć można tutaj