publikacja 17.04.2005 14:18
Godzina 11.00. Na Błoniach zorganizowano punkty, w których wierni mogli się wyspowiadać.
Jednym ze spowiadających kapłanów był ks. Roman. Spowiadał bez przerwy od 6 rano i nie potrafi powiedzieć ilu osobom udzielił rozgrzeszenia.
W każdym razie musiał "uciekać" przed następnymi chętnymi bo za chwilę czeka go kolejne zadanie: będzie jednym z 1,5 tysiąca kapłanów rozdających Komunię. - To były naprawdę piękne spowiedzi. Bóg działa – zdążył nam powiedzieć.