Głosowanie

pk

publikacja 27.01.2006 13:50

„Powołuję na świadka Chrystusa Pana, który mnie osądzi, że mój głos jest dany na tego, który - według woli Bożej - powinien być, moim zdaniem, wybrany" - będzie przysięgać każdy z kardynałów, stojąc nad urną ze wzniesioną w górę swoją kartą do głosowania.

Takie głosowania będą się odbywać każdego ranka i każdego popołudnia. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska dwóch trzecich głosów, co kilka dni będą zarządzane całodzienne przerwy na modlitwę i rozmowy.

Jan Paweł Wielki zdecydował też, że jeśli pat w głosowaniach będzie zbyt długi, kardynałowie będą mogli wybrać nowego papieża zwykłą większością głosów.

W każdym głosowaniu, po podliczeniu głosów i ich skontrolowaniu, kartki do głosowania trafiają do pieca. Właśnie dlatego z komina nad kaplicą sykstyńską bucha dym.