publikacja 14.04.2006 16:41
"Oświęcim mówi, iż antysemityzm jest wielkim grzechem przeciw ludzkości. Mówi, że wielkim grzechem przeciw ludzkości jest wszelka nienawiść rasowa, która niechybnie prowadzi do podeptania człowieczeństwa"
Papież Jan Paweł II przebywał na terenie hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau w czerwcu 1979 roku, podczas swej pierwszej pielgrzymki do Polski. Powiedział wówczas, że Oświęcim jest miejscem, którego nie można tylko zwiedzać, ale "trzeba przy odwiedzinach pomyśleć z lękiem o tym, gdzie leżą granice nienawiści".
"Oświęcim jest świadectwem wojny. To wojna niesie z sobą ów nieproporcjonalny przyrost nienawiści, zniszczenia, okrucieństwa. A jeśli nie da się zaprzeczyć, że objawia również inne możliwości ludzkiej odwagi, bohaterstwa, patriotyzmu, to jednak rachunek strat przeważa. Coraz bardziej przeważa - im bardziej wojna staje się rozgrywką wyrachowanej techniki zniszczenia. Za wojnę są odpowiedzialni nie tylko ci, którzy ją bezpośrednio wywołują, ale również ci, którzy nie czynią wszystkiego, co leży w ich mocy, aby jej przeszkodzić" - mówił papież.
Ojciec Święty przypomniał wtedy w Auschwitz słowa papieża Pawła VI, które wypowiedział na forum ONZ: "Wystarczy przypomnieć, że krew milionów ludzi, że niesłychane i niezliczone cierpienia, że daremne masakry i straszliwe ruiny sankcjonują ten układ, który łączy was taką przysięgą, jaka winna zmienić przyszłą historię świata: nigdy więcej wojny, nigdy więcej wojny! Pokój, tylko pokój winien kierować losami narodów i całej ludzkości!".
Jan Paweł II przemawiając na terenie obozu Auschwitz, określił to miejsce jako "Golgotę" naszych czasów. Mówił wtedy: "Przychodzę więc i klękam na tej Golgocie naszych czasów, na tych mogiłach w ogromnej mierze bezimiennych, jak gigantyczny Grób Nieznanego Żołnierza. Klękam przy wszystkich po kolei tablicach Brzezinki, na których napisane jest wspomnienie ofiar Oświęcimia w następujących językach: polskim, angielskim, bułgarskim, cygańskim, czeskim, duńskim, francuskim, greckim, hebrajskim, jidisz, hiszpańskim, flamandzkim, serbsko-chorwackim, niemieckim, norweskim, rosyjskim, rumuńskim, węgierskim i włoskim".
Papież zatrzymał się przy tablicy z napisem w języku hebrajskim i powiedział, że napis ten wywołuje wspomnienie narodu, którego synów i córki przeznaczono na całkowitą eksterminację. "Naród ten początek swój bierze od Abrahama, który jest +ojcem wiary naszej+. Ten to naród, który otrzymał od Boga Jahwe przykazanie +Nie zabijaj+, w szczególnej mierze doświadczył na sobie zabijania" - podkreślił.
Przy tablicy z napisem rosyjskim, Ojciec Święty zaznaczył, że wszyscy wiemy, jaki był udział tego narodu w ostatniej straszliwej wojnie o wolność ludów.
Natomiast przy tablicy w języku polskim, papież przypomniał, że w czasie ostatniej wojny zginęła jedna piąta część narodu. "Jeszcze jeden etap wiekowych zmagań się tego narodu, mojego narodu, o podstawowe swoje prawa wśród narodów Europy. Jeszcze jeden głośny krzyk o prawo do własnego miejsca na mapie Europy. Jeszcze jeden bolesny rozrachunek z sumieniem współczesnej ludzkości" - powiedział Ojciec Święty.
Dodał, że wybrał tylko te trzy tablice, ale - jak zaznaczył - należałoby się zatrzymać przy każdej z nich. Podkreślił też, że "Oświęcim jest rozrachunkiem z sumieniem ludzkości poprzez te tablice, które świadczą o ofiarach, jakie poniosły narody".
Jan Paweł II nawiązał do pierwszej encykliki swego pontyfikatu "Redemptor hominis" ("Odkupiciel człowieka"), którą poświecił w całości godności człowieka, zagrożeniom człowieka, prawom człowieka. Pytał, czy ktoś na świecie może się jeszcze dziwić tematyce pierwszej encykliki papieża, który przyszedł na Stolicę Piotrową z Krakowa, z tej archidiecezji, na terenie której znajduje się obóz oświęcimski.
Ojciec Święty podkreślił wtedy, że przybył na teren obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, ażeby modlić się wspólnie ze wszystkimi, którzy przybyli na to spotkanie - wspólnie z całą Polską i wspólnie z całą Europą.
"Chrystus chce, abym stawszy się Następcą Piotra świadczył przed całym światem o tym, co jest wielkością człowieka naszych czasów - i co jest jego nędzą. Co jest jego klęską i co jest jego zwycięstwem" - powiedział papież Jan Paweł II.