Chodź na Turbacz!

Andrzej Macura

publikacja 30.05.2005 11:15

Szlak papieski wiedzie razem ze znakami żółtymi. Rozpoczyna się w dzielnicy Kowaniec i prowadzi najpierw na Bukowinę Miejską, gdzie dochodzi doń szlak czarny z Klikuszowej. Następnie wiedzie ...

Chodź na Turbacz! Andrzej Macura Szałasowy ołtarz na Hali Turbacz

... grzbietem ku wschodowi, by po około dwóch kilometrach połączyć się z biegnącymi od południa szlakami: zielonym z Kowańca i niebieskim z Łopusznej. Tuż przed połączeniem szlaków znajduje się Kaplica Matki Boskiej Królowej Gorców.

Kaplicę Matki Boskiej Królowej Gorców wybudowano w 1979 r., w rocznicę 900-lecia męczeńskiej śmierci św. Stanisława Biskupa. Poświęcono ją Janowi Pawłowi II z okazji jego pielgrzymki do Polski i wizyty na Podhalu, w Nowym Targu. Na drzwiach umieszczono napis: ”Pasterzowi RP - Pasterze - 1979. Do Twej dążmy kaplicy 1079-1979”. Legenda głosi, że Papież ma klucze do ”swojej bacówki”, aby zawsze miał gdzie się pomodlić, kiedy przybędzie w swe ukochane Gorce. Zbudowana na planie krzyża Virtuti Militari, zawiera sporo nawiązań do trudnej historii Polski. Na ścianach widnieją daty: 1772, 1939 1944 oraz wizerunki orłów piastowskich. W głównym ołtarzu znajduje się m.in. otaczana szczególną czcią Pieta Partyzancka. Są też tablice poświęcone poległym w Gorcach partyzantom I Pułku Strzelców Podhalańskich. Powyżej kaplicy - symboliczny grób katyński, a obok - drewniana dzwonnica.

Dalej szlak prowadzi grzbietem do schroniska pod Turbaczem, skąd na sam zalesiony szczyt mamy jeszcze kilka minut (znaki czerwone). Szlak nie jest trudny, czas przejścia około 2,15h.
Sprzed schroniska na Turbaczu rozciągają się piękne widoki, zwłaszcza na stronę południową, gdzie przy dobrej pogodzie można zobaczyć Spisz, Podhale i łańcuch Tatr Wysokich. Tatry Zachodnie są częściowo zasłonięte przez drzewa. Na południowym wschodzie widać Jezioro Czorsztyńskie i Pieniny. Bardziej na wschód widać Lubań, a przy dobrej pogodzie głębiej także Pasmo Radziejowej. Na wschodzie, na pierwszym planie widać najbliższą od Turbacza Kiczorę, a bardziej po lewej Kudłoń oraz kilka szczytów Beskidu Wyspowego. Bardzo malownicze są także widoki na otaczające szczyt hale i pobliskie wierzchołki. Nieopodal schroniska biegnie granica Gorczańskiego Parku Narodowego.

Położenie Turbacza sprawia, że turysta ma spore możliwości wyboru dalszej drogi. Zwłaszcza jeśli zdecyduje się na trasę stanowiącą kombinację różnych szlaków. Do Nowego Targu, czyli do punktu wyjścia, można wrócić szlakiem zielonym (2,30h, do Kowańca pół godziny krócej). Można też zejść do Łopusznej szlakiem niebieskim (2,30h), do Rzek - żółtym (3,45h), do Niedźwiedzia - zielonym (3,45 h), do Poręby Wielkiej - niebieskim (2,30h) lub do Rabki - czerwonym (4,30h). Turyści przygotowani do dłuższej wędrówki mogą się udać szlakiem czerwonym, przez Przełęcz Knurowską, na Lubań (6,30h - z noclegiem w bazie namiotowej, do Krościenka jeszcze 2,30h).

Z Turbacza proponujemy udać się głównym szlakiem papieskim do Rzek. Do przełęczy Borek prowadzą znaki żółte. Tu należy zejść na szlak niebieski, prowadzący Doliną Kamienicy (1,15h+ 1,45h). Na tej trasie napotykamy dwie pamiątki związane z Janem Pawłem II. Na Hali Turbacz (kilkanaście minut od schroniska) znajduje się Szałasowy ołtarz - miejsce, w którym ks. Karol Wojtyła 17 września 1953 roku odprawił Mszę dla swoich młodych przyjaciół - studentów z Krakowa i pasterzy. Przy końcu szlaku stoi tzw. papieżówka, czyli miejsce, w którym w 1970 roku Kardynał incognito przez dwa tygodnie przygotowywał się do udziału w Kongresie Eucharystycznym.

Domek, nazwany później papieżówką - należał do nadleśnictwa. Miał dwie skromnie umeblowane izdebki (prycza, prosty stół, krzesło i ”koza” do ogrzewania). W przerwach od intensywnej pracy umysłowej Kardynał ułożył przed wejściem bruk z głazów rzecznych, który istnieje do dziś. Tajemniczy gość budził zaciekawienie górali, lecz nikt nie śmiałby zakłócić mu spokoju. Sprawa wyszła na jaw dopiero gdy po wąskiej drodze w dolinie Kamienicy przejechała elegancka, czarna limuzyna, z siedziby arcybiskupów krakowskich. Księża Franciszek Macharski i Andrzej Deskur z Watykanu z trudem odnaleźli mieszkańca domku, aby przekazać mu ważne wiadomości z Rzymu.