Wyjdźcie na współczesne Areopagi

Z Aten - ks. Kazimierz Sowa

publikacja 07.03.2006 15:41

Ateny, 5 maja, godz. 11.30

Wyjdźcie na współczesne Areopagi

Poranna Msza św. odprawiona przez Papieża w ateńskim pałacu sportu, zgromadziła ponad 18 tysięcy wiernych, w tym blisko 7 tysięcy miejscowej Polonii. Była ona także wielkim świętem greckich katolików, których w tym prawosławnym kraju mieszka około 200 tysięcy.

Największą grupę stanowią jednak nie rodowici grecy, ale imigranci. Najliczniejsze grupy stanowią Polacy (ok. 80 tysięcy)i Filipińczycy (blisko 50 tysięcy), którzy według katolickiego abp. Aten, Nikolasa Foscolosa są "najbardziej widoczną i zdecydowaną częścią Kościoła Katolickiego w tym kraju".

Mimo próśb katolickiej społeczności władze nie zgodziły się na udostępnienie stadionu sportowego położonego na północnych obrzeżach miasta. Wskazały na Pałac Sportu, twierdząc, że będzie im łatwiej pokonać trudności organizacyjne i spełnić wszelkie rygory bezpieczeństwa. W rezultacie zamiast kilkudziesięciu tysięcy wiernych na Mszę św. mogło przybyć najwyżej 18 tysięcy wiernych. Największą grupę stanowili mieszkający głownie w Atenach rodacy Papieża i katolicy zamieszkujący greckie wyspy Cyklady (przybyło stamtąd prawie 7 tysięcy wiernych). Obecni na spotkaniu Polacy odśpiewali Ojcu Świętemu piosenkę Arki Noego "Nie boję się, gdy ciemno jest". W tłumie można było zauważyć dzieci, trzymające transparent "Pobłogosław, Ojcze Święty czyste serca dzieci" i "Pozdrawiamy Papieża", mimo że nie można było wnosić na teren hali żadnych flag i transparentów.

Jedyną oficjalną papieską Mszę św. Jan Paweł II koncelebrował wraz z abp. Nikolaosem Foskolosem, katolickim arcybiskupem Aten, 16 biskupami i prawie 50 miejscowymi księżmi. "Aby głosić dobrą nowinę ludziom współczesnym, Kościół musi interesować się różnymi aspektami ich kultury i ich środkami przekazu, nie dopuszczając do zapomnienia swego orędzia lub do osłabienia jego sensu i znaczenia" - powiedział Ojciec Święty i dodał, że dziś świat potrzebuje czytelnego świadectwa synów i córek Kościoła.

Główne przesłanie Papieża można streścić w słowach, które wypowiedział na końcu homilii: "Jako świadkowie Chrystusa nie możemy zamykać Boga w naszym ludzkim sposobie widzenia i działania". Ten apel Papież uzupełnił skierowanym do wszystkich wezwaniem, by weszli z Dobrą Nowiną na współczesne Areopagi. Według Jana Pawła II wszyscy chrześcijanie wezwani są do nawrócenia.

"Jeżeli chcemy przyjąć Pana, to jesteśmy wezwani do nawrócenia tak, jak to było w wypadku św. Pawła, który z prześladowcy stał się misjonarzem". "Przechodzimy w ten sposób próbę Wielkiego Piątku z jego cierpieniami, z nocą wiary, z wzajemnymi nieporozumieniami. Ale przeżywamy również momenty świetlane, podobne do wielkanocnego świtu, gdzie Zmartwychwstały dzieli się z nami swoją radością i pozwala nam dojść do pełni prawdy" - powiedział Papież.

Ojciec Święty nawiązał do wczorajszego przemówienia wygłoszonego w pałacu prezydenckim, a poświęconego głównie roli jaką kultura i język grecki odegrały w rozwoju chrześcijaństwa. W pałacu Sportu przypomniał, że kultura osobista św. Pawła kształtowana była przez hellenizm, dzięki czemu "mógł porwać swoich słuchaczy". Papież zwrócił uwagę, na długą tradycję mądrości i humanizmu Greków. "Od początków chrześcijaństwa filozofowie starali się ukazać powiązania między rozumem a religią. Ta praca filozofów i pierwszych apologetów chrześcijańskich pozwoliła po świętym Pawle i jego przemówieniu w Atenach nawiązać owocny dialog między wiarą chrześcijańską a filozofią" - przywołał w homilii Ojciec Święty fragment swojej encykliki "Fides et ratio".

Jan Paweł II wskazał także na ciągłą potrzebę dialogu ze współczesnością, "zwłaszcza w miejscach, gdzie rozstrzyga się przyszłość człowieka i ludzkości". Aby ludzkość przy podejmowaniu ważnych decyzji nie kierowała się "jedynie interesami gospodarczymi i politycznymi, które pogardzają godnością człowieka" i zachęcił wszystkich chrześcijan do współkształtowania oblicza współczesnego świata.

Duże wrażenie na Papieżu wywołało wczorajsze wspomnienie przez abp Christodoulosa Braci Sołuńskich, czyli świętych Cyryla i Metodego, którzy z terenów Grecji wyruszyli, aby zanieść Dobrą Nowinę Słowianom. "Wyszedłszy na spotkanie narodów słowiańskich, potrafili oni nieść Ewangelię w ich własnym języku.

Niechaj ich przykład i modlitwa pomogą nam coraz lepiej odpowiadać na wymogi inkulturacji i cieszyć się z piękna tego różnorodnego obrazu Kościoła Chrystusowego!" - mówił Jan Paweł II i po raz kolejny przypomniał, że Europa musi oddychać dwoma płucami, czyli tradycją zarówno Wschodu jak i Zachodu.