Ukraina. Obwód winnicki. Tomaszpol. Trzydzieści pięć tysięcy mieszkańców, z czego około 600 osób to katolicy. Dla nich to od 8 lat pracuje ks. Stanisław Swórka - proboszcz katolickiej parafii w Tomaszpolu.
- Do pracy na misjach na Wschodzie zachęcił mnie jeden z moich kolegów - opowiada ks. Stanisław. - Jeszcze jako diakon miałem możliwość odbycia praktyk na Ukrainie, więc znałem trochę tamtejszą sytuację. Po powrocie do Polski zająłem się pisaniem pracy, egzaminami, potem pracowałem przez dwa lata na Roztoczu i niejako zapomniałem o Ukrainie, ale nie do końca. Myślę, że wtedy połknąłem tzw. bakcyla.

Kiedy do parafii ks. Stanisława przyjechał kapłan szukający kogoś, kto pomógłby w parafii w Latyczowie na Ukrainie, zdecydował się wyjechać. Dostał pozwolenie od księdza abp Bolesława Pylaka i w marcu 1992 roku znalazł się w zupełnie innym kraju.

- To, co mnie urzekło już w czasie moich praktyk, a co wróciło potem, to wiara tamtych ludzi, która przetrwała pomimo wszelkich trudności i prześladowań - mówi. - W Latyczowie zostałem przyjęty z wielką życzliwością i radością. Pracowałem tam dokładnie 9 miesięcy, gdyż później zaistniała konieczność podjęcia pracy bardziej na południu, w parafii w Tomaszpolu, gdzie dotąd nie było kapłana.
Parafianie zgotowali księdzu piękne przyjęcie. Czekali na jego przyjazd wiele godzin. Kiedy w końcu około godziny 20 dotarł na miejsce, podjęto go chlebem i solą. Tak zaczęła się znajomość.

Większość z parafian ks. Stanisława to ludzie, którzy mimo trudności nie zatracili wiary w Pana Boga wyniesionej z rodzinnego domu. Są to przeważnie osoby, które posiadają polskie korzenie, jednakże bardziej czują się po prostu katolikami niż Polakami. Pozostali przychodzą, by odnaleźć sens swego życia lub zwyczajnie zobaczyć jak to wszystko wygląda i już zostają.

W chwili obecnej trwa, zresztą już od dłuższego czasu, remont domu katechetycznego i kościoła w centrum miasta. Na Ukrainie nie ma raczej takich miejsc, gdzie wspólnoty mogłby się spotkać, czy przyjechać na rekolekcje, więc powoli buduje się dom katechetyczny, który ma temu właśnie służyć.
Ksiądz Stanisław swoją posługą obejmuje cztery dojazdowe kościoły w powiecie Tomaszpol. Wszędzie, gdzie się pojawia jest serdecznie witany przez ludzi oczekujących kapłana. O swoich parafianach mówi jeszcze, że są kopalnią Bożych talentów i gdyby tylko mieli szansę się kształcić i pracować, owe talenty z pewnością mogliby pomnażać wielokrotnie.