Papieska pielgrzymka a Kościół we Francji

**104. Francja - Lourdes 14-15.08.2004**

publikacja 15.06.2005 10:47

Prosto z Lourdes od naszego specjalnego wysłannika ks. Marka Łuczaka

Biskup tutejszej diecezji Tarbres i Louredes Jacques Perrier zaapelował, by podczas pielgrzymki nie obserwować Papieża, tylko się z nim modlić. Wprawdzie w jego wypowiedzi należy się przede wszystkim dopatrywać troski o istotę spotkania z Namiestnikiem Chrystusa oraz o Jego osobisty komfort, to być może daje się tu zauważyć także pewien kompleks.

Nie da się ukryć, że tutejsze duchowieństwo ma osobliwy stosunek do Ojca Świętego. Być może nie jest to możliwe do zaobserwowania w oficjalnych wypowiedziach poszczególnych osobistości czy w medialnym przekazie, ale wystarczy chwila szczerej rozmowy, by wyzbyć się złudzeń.

Jednak niezależnie od krytycznego stosunku do Papieża w niektórych środowiskach w Lourdes daje się wyczuć wielką sympatię i szacunek do Jana Pawła II.

Wczoraj spotkałem bardzo młodego Francuza, który pełnił funkcję wolontariusza. Dopiero co skończył studia, a teraz zaczął myśleć o teologii w jednym z francuskich seminariów. Postawa, jaką reprezentował podczas rozmowy, zasługuje na szczególną uwagę, bo – ku mojemu zdumieniu – na pytanie o Papieża nie tylko grzecznościowo pokiwał głową z uznaniem, ale przez kilka minut opowiadał z entuzjazmem i zachwytem.

Media przed pielgrzymką (zarówno francuskie, jak polskie) publikowały wyniki sondaży. Rzeczywiście – jak opowiadał mi ten młody człowiek – Francuzi kochają Papieża coraz bardziej. Wprawdzie nie ma akceptacji dla Jego nauczania w sprawach etyki seksualnej, ale podobnie jak w Polsce zauważalny jest tu ogromny szacunek dla pozostałych aspektów papieskiej posługi.

Jeden z lokalnych dziennikarzy opowiadał mi, że zainteresowanie, a nawet radość z przyjazdu Jana Pawła II daje się zaobserwować nawet wśród niekatolików i niewierzących.

Istota chrześcijańskiego życia – jak napisano w roczniku Kościoła we Francji – nie da się sprowadzić do statystyki i zamknąć w liczbach. Podkreślono, że byłoby karykaturowaniem rzeczywistości kościelnej sprowadzanie jej do „hossy” czy „bessy” religijności we Francji. Jednak wgląd w opracowania socjologiczne pozwala na sformułowanie pewnych wniosków. Chodzi o ogólne tendencje.

Na podstawie szczegółowych badań obecnie można naszkicować następujący portret Kościoła we Francji:

Praktykujący regularnie – 12 %
Praktykujący okazjonalnie – 15%
Niepraktykujący – 35%
Katolików w sumie jest 62%

Muzułmanów jest 6%, Protestantów 2%, Żydów 1%, pozostałe grupy religijne i wyznania 2%, określający się jako niezwiązani z żadną religią 27%. Generalnie podkreśla się, że zmniejsza się liczba przyjmowanych sakramentów, a wzrasta znaczenie świeckich w Kościele. Jest tam coraz więcej diakonów stałych i członków ruchów charyzmatycznych.