Przygotowania w Rijece

publikacja 10.06.2005 13:20

Wielka duchowa mobilizacja

Przygotowania w Rijece

Rijeka, cały Kvarner, rijeczańska metropolia, Istria, wyspy i morze, Velebit, władze kościelne i państwowe, ludzie w każdym wieku i różnej profesji, starzy mieszkańcy i ci, którzy znaleźli swój dom w tym bogatym i przepięknym regionie Chorwacji, Chorwaci, Włosi i przedstawiciele innych narodów, już teraz odczuwają na każdym kroku papieską obecność. On w szczególny sposób jest każdego dnia z nimi: o nim się pisze, mówi, za niego wierni się modlą, on wzbudza radość, dla niego trwają przygotowania, na jego cześć organizuje się spotkania, wystawy, wykłady...

Cała ta potężna energia, to ożywienie, trud, oczekiwanie, niecierpliwość, u brzegów najpiękniejszego morza na świecie, 8 maja w dzień Zesłania Ducha Świętego nabierze realnych kształtów, albowiem papież Jan Paweł II radować się będzie ze swoim wiernym ludem, będzie go błogosławić i dziękować razem z nim za dar życia i wiary, za burzliwe dzieje, bogate dziedzictwo kulturalne i nadzieję opartą na Dobrej Nowinie. Po raz pierwszy w historii Rijeki swoją stopę na jej terytorium postawi Następca Świętego Piotra.

Rijeka na dłoni św. Wita
Na pewno wraz ze 180 tysiącami wiernych archidiecezji rijeczańskiej szczególne powody do radości mieć będzie jej patron, św. Wit, który jest jednocześnie patronem katedry i miasta (jego święto przypada 15 czerwca). Przypomina o nim mały kościółek - zbudowana na jego cześć dworska kaplica w feudalnym „kasztelu”, w której rijeczańscy kapitanowie, namiestnicy właścicieli ziemskich składali uroczystą przysięgę przed wstąpieniem do służby w Rijece. Kaplica widoczna jest na najstarszych wizerunkach miasta oraz na kamiennym refliefie z 1509 roku, na którym figuruje św. Wit, który trzyma w dłoni miasto Rijekę jak makietę.

Nie wiadomo, jak kościółek urządzony był od wewnątrz, pewne jest jednak, że na fasadzie kościoła przybity był wielki drewniany krucyfiks, ten sam, słynny, który znajduje się dziś na poczesnym miejscu, w głównym ołtarzu barokowego kościoła św. Wita, zbudowanego w pobliżu „Grivicy”, górnej bramy miejskiej, przez jezuitów. Uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego nastąpiło w sam dzień św. Wita, 15 czerwca 1638 roku i od tego czasu minęło sporo lat, było wiele chwil pięknych i brzydkich, dokonało się mnóstwo zmian, ale jedno pozostało niezmienione - związek Rijeki ze św. Witem.

„Naród chorwacki nie jest głuchy na słowa Papieża”
W czasie swej setnej podróży zagranicznej Papież po raz trzeci przybędzie do Chorwacji. W czwartek 5 czerwca o 16.45 wyląduje w porcie lotniczym na Krku, gdzie oprócz najwyższych przedstawicieli władz kościelnych i państwowych czekać będzie na niego kilka tysięcy wiernych diecezji krczańskiej. Po odegraniu hymnów państwowych i uroczystości powitalnej Ojciec Święty pojedzie automobilem do oddalonego o pięć kilometrów portu Omišalj. Stąd statkiem uda się do Rijeki.

Wierni w Rijece będą mogli powitać Papieża już na samym początku, gdy przemierzać będzie papamobilem trasę do miejsca, które wybrane zostało na jego rezydencję podczas całego pobytu w Chorwacji. O doniosłości tego historycznego wydarzenia mówi rijeczański metropolita abp Ivan Devčić: „Wierzę, że dla każdej diecezji, każdego narodu i kraju wizyta Ojca Świętego jest Bożym darem i łaską.

Wizyta nie tylko wymaga olbrzymich przygotowań technicznych, lecz, co znacznie ważniejsze, wywołuje wielką duchową mobilizację i motywację. Dotyczy to szczególnie wiernych, i ja nie zgadzam się z tymi krytykami, którzy twierdzą, że chętnie czekamy na Papieża, ale prędko zapominamy o jego słowach. Poza tym to, co on mówi i na co zwraca uwagę, jest wymagające i nie da się tego zrealizować w ciągu dwóch dni. Kiedy na przykład wzywał nas, byśmy po wojennych cierpieniach zdobyli się na wybaczenie, jego wezwanie dopiero po pewnym czasie zaczęło przynosić owoce, tak więc naród chorwacki nie okazał się głuchy na jego słowa. (...)

Oczekuję, że teraz także da nam kolejny impuls do szukania nowych dróg ewangelizacji, bo tak jak całe społeczeństwo przechodzi transformację, tak i w naszym Kościele dokonuje się swoista przemiana. Przez pół wieku bowiem przyzwyczailiśmy się do takiego typu „kościelności”, w którym (wystarczy podać przykład laikatu) trudno było deklarować się jako wierzący, a cóż dopiero jawnie angażować się w pracę na rzecz Kościoła.

To nowe zjawisko, wobe częstego podważania dziś systemu wartości, wymaga szukania nowych dróg obecności Kościoła w społeczeństwie, dawania świadectwa oraz nowych sposobów ewangelizacji. Tak właśnie należy postrzegać wizytę Ojca Świętego, a wtedy jego słowa staną się impulsem i znajdą odzwierciedlenie w konkretnym życiu wierzących oraz wszystkich ludzi dobrej woli.” Znak sympatii wobec Chorwatów
„Osobiście jestem przekonany - mówi abp Devčić - że wizyta Papieża jest szczególnym znakiem jego sympatii do narodu chorwackiego.

Nie da się zaprzeczyć, że przed miesiącem był w Hiszpanii, a przecież równie dobrze mógł być już tutaj w Chorwacji, Dlaczego daty 5 - 9 czerwca są tak znaczące, że właśnie tu musi przejechać Papież? Swoje sympatie wobec nas okazywał już tyle razy, także wtedy, kiedy nam było najciężej, był z nami, żeby nas podtrzymać i umocnić.”

Delta
Delta jest przestrzenią w mieście Rijeka, gdzie znajduje się ujście rzeki Rječiny, a przestrzeń ta może pomieścić ponad 50 tys. osób. Znajdzie się tutaj podium o wymiarach 25x15m i wysokości 10m, na którym odprawiona zostanie Msza św. Ideę przewodnią scenografii opracowanej przez Dalibora Laginja jest połączenie monumentalności i jednolitości z elegancją i pięknem.

Kardynałowie, biskupi i kapłani założą czerwone ornaty, na których - z przodu - widniał będzie wizerunek cudownego krucyfiksu z rijeczańskiej katedry, a na plecach - logotyp papieskiej wizyty w Rijece z wypisanym głównym hasłem całej pielgrzymki chorwackiej: „Rodzina - drogą Kościoła i narodu”, oraz datą.

Ornaty wykonane zostały przez zakład tekstylny z Rovinjskiego Sela według projektu Mirandy Jeroleme. Naczynia ceramiczne do rozdawania Komunii św. również będą miejscowej produkcji. Trzysta egzemplarzy wykonała „Mała pracownia ceramiczna” z Opatiji według projektu ludowej artystki Vesnicy Popović. Blask z trsatskiego brzegu
Po południu Papież odwiedzi słynne sanktuarium Błogosławionej Dziewicy Maryi na Trsacie, znajdujące się na wzgórzu, które dominuje nad Rijeką. Będzie to największa podzięka dla strażników tego sanktuarium, czuwających tu od setek lat, ofiarnych, szlachetnych i pobożnych Franciszkanów, bez których cała historia Chorwacji jest nie do pomyślenia.

To ich właśnie książę Martin Frankopan za zgodą papieża Mikołaja V sprowadził tutaj w pierwszej połowie XV wieku, by na fundamentach starego kościoła z XIII wieku wybudowali nowy, a przy nim także klasztor.

Od tamtych pierwszych franciszkanów z Bośniackiego wikariatu po dzisiejszych z prowincji Cyryla i Metodego z siedzibą w Zagrzebiu, klasztor pełni rolę duchowego, kulturalnego i naukowego centrum, do którego pielgrzymują Chorwaci ze wszystkich stron ojczyzny i świata. Bracia mniejsi wręczą przy tej okazji Ojcu Świętemu kopię dzieła Glavinića „Historia Tersattana”, faksimile włoskiego rękopiśmiennego oryginału wraz z chorwackim przekładem.

Trsatskie sanktuarium było miejscem pielgrzymek na długo przed przybyciem franciszkanów, ponieważ wedle podania 10 maja 1291 roku właśnie tutaj znalazł się Domek Świętej Rodziny, który z Nazaretu przynieśli Aniołowie. Na Trsacie Domek znajdował się do 10 grudnia 1294, kiedy to Aniołowie przenieśli go dalej do włoskiego Loreto w pobliżu Ancony.

Pierwszą świątynię zbudowali tu w XIII wieku feudalni właściciele Trsatu - Frankopani. Przez wieki, aż do dzisiaj, Matka Boska Trstatska w cudowny sposób pociesza i umacnia tysiące pielgrzymów przybywających do tego miejsca.