Papież daje świadectwo przed młodymi

Od naszego specjalnego wysłannika Leszka Śliwy

publikacja 10.06.2005 10:04

Hiszpania, Sobota 3 maja - 99. Pielgrzymka Ojca Świetego Jana Pawła II

18.20 - Jan Paweł II wyruszył na spotkanie z młodzieżą.

18.55 - Papież dotarł do bazy wojskowej Áerea de Cuatro Vientos, gdzie oczekują na niego wielkie tłumy rozentuzjazmowanych młodych ludzi. Rozpoczął się przejazd pomiędzy sektorami. W tłumie widać także polskie flagi.

19.30 - Ojciec Święty dotarł na miejsce przewodniczenia. Spotkanie rozpoczęło się od kilku piosenek w hiszpańskim rytmie. Tekst pierwszej mówił o nadziei i miłości, zapewniał, że miłość jest możliwa.

19.47 - Drodzy młodzi, drodzy przyjaciele, ponownie jestem z wami. Znamy się z innych spotkań... - powiedział Jan Paweł II rozpoczynając przemówienie.

19.58 - Okrzykiem "Alleluja!!!" Papież zakończył swoje wystąpienie, wymachując w kierunku tysięcy młodych kartkami z tekstem przemówienia.

20.00 - Uroczystej intronizacji Pisma Świętego - Ewangeliarza - dokonała dziewczyna. Rozpoczęły się rozważania tajemnic różańcowych.

20.40 - Papież znów zabrał głos. Mówił o życiu Maryi, o potrzebie kontemplacji we współczesnej kulturze. "Do czego zdolna jest ludzkość bez głębi?" - pytał. I odpowiedział: "Nie broni się życia, człowiek naraża na niebezpieczeństwo swoją własną integralność". Zaprosił młodych do "szkoły Matki Bożej", w której będą mogli oglądać narodziny nowej "Europy ducha". Według Papieża ma to być Europa wierna swym chrześcijańskim korzeniom, ale nie zamknięta, lecz otwarta na dialog. Dalej Jan Paweł II mówił o swej trosce o pokój, o niebezpieczeństwie terroryzmu. "Pokój jest darem z wysoka, o który trzeba prosić". Poprosił młodych by byli twórcami i budowniczymi pokoju. By na ślepą przemoc i nienawiść odpowiedzieli fascynującą mocą miłości. "Nienawiść zwyciężcie siłą przebaczenia". Wezwał młodych, by byli wolni od jakiejkolwiek formy rasizmu i nietolerancji, by nie narzucali, lecz proponowali. Do takiej postawy niezbędna jest modlitwa i przyjaźń Chrystusa. Dalej Ojciec Święty nawiązał do pięciorga postaci, które ma w niedzielę kanonizować. "Idźcie z zaufaniem na spotkanie z Jezusem... Nie bójcie się o Nim mówić. Chrystus jest prawdziwą odpowiedzią na wszystkie pytania współczesnego człowieka". Papież podkreślił, że wie, iż to jest trudne. Jednak młodzi winni pamiętać, że nie są sami. Dodał, że w dziele ewangelizacji świeccy mają do odegrania szczególną rolę, ale pilnie są potrzebni kapłani i siostry zakonne. Papież prosił młodych, którzy słyszą głos powołania, aby go nie zagłuszali, by byli hojni i odpowiedzieli Bogu "Tak". Podzielił się swym świadectwem, że został księdzem gdy miał 26 lat. Od tego czasu minęło 56 lat. "Zatem ile lat ma Papież teraz?" - zapytał Jan Paweł II odpowiadając na okrzyki "Jesteś młody!". "Prawie 83" - obliczył. "Kiedy patrzę wstecz mogę was zapewnić, że warto oddać się sprawie Chrystusa... i poświęcić się na służbę człowiekowi, warto oddać życie za Ewangelię i braci" - mówił Jan Paweł II. Słowa Papieża zostały przyjęte z wielkim entuzjazmem. 21.24 - Jan Paweł II udzielił na zakończenie wszystkim uczestnikom spotkania błogosławieństwa i pożegnał ich "Do jutra!".

21.36 - Ojciec Święty powoli opuszcza lotnisko wojskowe, na którym odbyło się spotkanie z młodzieżą.

Jedyny, który przemawia do serca
Prawie 800 tysięcy młodych ludzi modliło się razem z Papieżem w bazie lotniczej Los Cuatro Vientos na południu Madrytu. „Jesteście nadzieją Kościoła i społeczeństwa. Wierzę w was” – wołał Jan Paweł II. Odpowiedzią był niebywały entuzjazm.

To przeszło najśmielsze oczekiwania
Na kilka dni przed przylotem Jana Pawła II na spotkanie z Nim w bazie lotniczej pod Madrytem zapisało się 110 tysięcy osób. Przewidywano jednak, ze przybędzie 250 tysięcy młodych ludzi. Optymiści mówili o 300 tysiącach. W dzienniku „El Pais”, uważanym za gazetę sympatyzującą z hiszpańskimi socjalistami z partii PSOE, sugerowano, ze entuzjazm młodzieży, choć bardzo duży, jest już jednak mniejszy, niż przed 21 laty, gdy Jan Paweł II po raz pierwszy spotkał się z młodymi Hiszpanami.

Tymczasem już na dwie i pół godziny przed rozpoczęciem spotkania na Ojca Świętego czekało, jak obliczyła policja, 600 tysięcy osób. I wciąż przybywali kolejni pielgrzymi. O 18.30, kiedy Ojciec Święty dojeżdżał do bazy, było już prawie 800 tysięcy.

„To przeszło najśmielsze oczekiwania” – mówił z entuzjazmem arcybiskup Madrytu, kard. Antonio Maria Rouco Varela.

Prasa hiszpańska już wcześniej z dumą podkreślała, że na poprzednich spotkaniach Papieża z młodzieżą Hiszpanie stanowili najliczniejszą obok Włochów grupę narodową. Nikt nie spodziewał się jednak aż tak wielkich tłumów. Stadion Realu zbyt mały
Podczas pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Hiszpanii spotkanie z młodzieżą zorganizowano na stadionie Santiago Bernabéu, którego trybuny mieszczą 80 tysięcy ludzi. Jakoś udało się tam zmieścić półmilionowemu tłumowi młodzieży, ale nie weszli wszyscy chętni. Dlatego obecnie wyznaczono miejsce spotkania w bazie lotniczej na południu stolicy.

Organizatorzy przygotowali specjalną platformę o szerokości ok. 100 metrów. Jak wyjaśnił Víctor Cortizo, pełnomocnik Konferencji Episkopatu Hiszpanii do spraw młodzieży, platforma została podzielona na trzy części: jedna dla Papieża, druga dla biskupów i trzecia dla chórów młodzieżowych.

Miejsce spotkania zostało oświetlone lampami o łącznej mocy 700.000 watów. Dźwięk przekazywało 8 ogromnych kolumn. Dla młodych pielgrzymów przygotowano 100 tysięcy toreb z jedzeniem, a także 300 przenośnych ubikacji.

O dwunastej zabrzmiały dzwony...
Już w południe w bazie Los Cuatro Vientos grało kilkanaście zespołów muzycznych, umilając czas czekającej na Papieża młodzieży. Punktualnie o 12.00 zabrzmiały dzwony, potem młodzież oglądała na ekranie przylot Papieża do Hiszpanii.

Papież o godz. 17.30 udzielił audiencji premierowi Hiszpanii, Jose Maria Aznarowi. Na spotkaniu wspominano poprzednie wizyty Jana Pawła II w tym kraju. Potem Ojciec Święty wyruszył swym pojazdem na spotkanie z młodzieżą. Miał przybyć o 18.45, ale spóźnił się o ponad pół godziny. Postanowił bowiem okrążyć bazę i pozdrowić tych młodych ludzi, którzy przybyli w ostatniej chwili i znajdowali się na obrzeżach bazy.

Drogi przejazdu Ojca Świętego były już rano udekorowane flagami, plakatami i transparentami. Około 17.30 wstrzymano ruch samochodowy na tych ulicach i rozstawiono barierki. Ludzie już wówczas zaczęli się zatrzymywać przy głównej arterii stolicy, Paseo de la Castellana, by zająć dobre miejsce obserwacyjne podczas przejazdu Papamovilu.

W jednej z bocznych ulic zobaczyłem elegancką panią w średnim wieku, dźwigającą ogromną flagę watykańską. „Jak zorientowałam się, że Papież będzie tędy przyjeżdżał, pobiegłam kupić tę flagę. Wywieszę ją w oknie, żeby mu sprawić przyjemność. Może akurat obróci się w tę stronę i zauważy” – powiedziała.

W centrum Madrytu podczas przejazdu Ojca Świętego po obu stronach ulic wiwatowały na Jego cześć tłumy. Jan Paweł II pozdrawiał wszystkich i błogosławił. Potem papieski pojazd wjechał na autostradę w kierunku Extremadury. Tam ludzie ustawiali się na wiaduktach nad autostradą i obrzucali Papamovil deszczem papierków, jak robią to w czasie meczów piłkarskich lub zabaw karnawałowych.

Tymczasem w bazie coraz większy tłum młodzieży czekał niecierpliwie.

Były grupy z flagami z wielu krajów europejskich i południowoamerykańskich, w tym także z Polski. Dziwnym trafem bialo-czerwone flagi dominowały w najbliższym otoczeniu Jana Pawła II. Widać było transparenty „Wieliczka i Cikowice pozdrawiają Ojca Świętego” oraz „Czy to w Polsce czy w Hiszpanii my Papieża pozdrawiamy”.

On na to zasługuje
„On jest jedynym, który przemawia nie do uszu, ale do serca. Dlatego tu jestem i zawsze jeżdżę na spotkania z Nim. Mógłbym oddać za Niego życie. Nikt na świecie nie mówi więcej prawdy niż On” – mówił dziennikarzom rozemocjonowany Jorge Muñoz, jeden z młodych ludzi wybranych do czytania świadectw. Wielkie wrażenie robiły też słowa Guillermo Blanco, który zwrócił się w stronę Boga po rodzinnej tragedii. Jego brat był ofiarą zamachu terrorystycznego w Irlandii Północnej w roku 1998.

Telewizja hiszpańska rozmawiała przed przybyciem Papieża do Los Cuatro Vientos z wieloma młodymi ludźmi. Zadziwiająco dojrzale wypowiadał się 12-letni David. „Dla Papieża warto czekać na słońcu tyle czasu. On, taki stary i chory, a jednak przyjeżdża do nas. A my mielibyśmy nie postać tych paru godzin? On na to zasługuje!

Młodzież dodaje mu sił
Dziennikarze telewizji hiszpańskiej podkreślali też, że Ojciec Święty jest w zadziwiająco dobrej formie. Zarówno państwowa TVE jak i lokalna Telemadrid często wracały do tego tematu. Dziennikarze podkreślali, ze problemy Papieża z poruszaniem się nie mogą przesłonić wyraźnej poprawy jego zdrowia.

„Papież jest mocniejszy niż kiedykolwiek. Chyba spotkanie z młodzieżą dodaje mu sił” – zastanawiano się.

Kochani przyjaciele
Kiedy pojawił się papieski pojazd wszyscy, pod kierunkiem popularnego w Hiszpanii argentyńskiego piosenkarza, Diego Torresa, zaśpiewali jego utwór „Kolor nadziei”. „Jestem cały roztrzęsiony, to taki wielki honor śpiewać dla Ojca Świętego. Wiem, że modli się także za mój kraj, który przeżywa teraz taki ciężki okres” – mówił Torres telewizji hiszpańskiej kilka minut przed przyjazdem Papieża.

Potem, gdy Ojciec Święty zasiadł na przygotowanym dla niego miejscu, powitał go arcybiskup Valladolid, Braulio Rodriguez Plaza, przewodniczący komisji Episkopatu Hiszpanii do spraw apostolatu świeckiego. Potem mówili przedstawiciele młodzieży.

Ojciec Święty w swym przemówieniu powitalnym, jak ma w zwyczaju, odbiegał od oficjalnego protokołu. Już Jego pierwsze słowa „Droga młodzieży, kochani przyjaciele” wywołały niesłychany entuzjazm. Potem krótkie przemówienie, w którym wszystkich powitał, często przerywały okrzyki na cześć Papieża. „Zwierzę się wam, że bardzo pragnąłem tego spotkania z wami. Powtórzę to, co mówiłem młodzieży ponad 20 lat temu na stadionie Santiago Bernabeu: Jesteście nadzieją Kościoła i społeczeństwa. Wierzę w was” – powiedział.

Potem Ojciec Święty wyraził swą radość, że młodzież chciała obrać za przedmiot swych rozważań tajemnice Różańca. „To wyraża dawną maksymę duchową: Do Jezusa poprzez Maryję. Rzeczywiście, w Różańcu uczymy się od Maryi podziwiać piękno Chrystusowego oblicza i odczuwać głębię Jej miłości” – mówił Ojciec Święty. Jestem 83-letnim młodzieńcem
Ojciec Święty w swych rozważaniach zwrócił uwagę młodzieży na potrzebę zwrócenia się każdego człowieka do swego wnętrza, na potrzebę kontemplacji. „Maryja jest tego najlepszą nauczycielką” – mówił. „A bez kontemplacji i zwrócenia się do swego wnętrza człowiek traci swe człowieczeństwo” – przestrzegał.

„Zwyciężajcie wrogość siłą przebaczenia” – zaapelował Ojciec Święty, potępiając terroryzm, wojnę, rasizm, nietolerancje i szowinizm.

Poprosił też wszystkich, by nie bali się mówić o Bogu, być Jego świadkami. Dodał, że można to robić jako osoba świecka, ale zachęcił młodych ludzi czujących powołanie do stanu kapłańskiego, by nie zagłuszali w sobie tego głosu. Wielki entuzjazm wybuchł, gdy Papież podał swój własny przykład. „Zostałem wyświęcony na księdza w wieku 26 lat. Minęło od tej chwili 56 lat. Patrząc wstecz mogę was zapewnić, że warto poświęcić swe życie Chrystusowi, a poprzez Niego, służbie drugiemu człowiekowi”. Już gdy mówił, że „minęło 56 lat” młodzież zaczęła krzyczeć, że Papież ma tyle lat, na ile się czuje. „W takim razie jestem 83-letnim młodzieńcem” – skomentował Jan Paweł II, wywołując burze braw i okrzyków „Jesteś młody”.

Według oficjalnego programu Ojciec Święty miał odjechać do Nuncjatury o 20.15. Został jednak ponad godzinę dłużej. Wyjechał dopiero o 21.30. O 21.00 z uśmiechem próbował trochę przyśpieszyć. Zapytał „Ile godzin brakuje do północy? Tylko trzy”. Odpowiedzią było skandowanie „Quedate, sigue con nosotros”, czyli dobrze nam znane z papieskich pielgrzymek do Polski „Zostań z nami”.

Modlitwy i świadectwa młodych ludzi były przeplatane występami chórów. Śpiewało pięć chórów młodzieżowych. Wykonały kilka utworów, niektóre skomponowane specjalnie na te okazje, jak np. „Będziecie moimi świadkami” Ignacio Yepesa. Nie zabrakło pieśni pod wymownym tytułem „Sigue con nosotros” – Zostań z nami. Zaśpiewano także „Totus Tuus” – pieśń polskiego kompozytora, Henryka Mikołaja Góreckiego, skomponowaną z okazji trzeciej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.

W spotkaniu uczestniczył następca tronu królewskiego, książę Felipe, a także obie córki królewskie, księżniczki Elena i Cristina z małżonkami. Na zakończenie spotkania piosenkarka Niña Pastori zaśpiewała Papieżowi „Ave Maria” w stylu flamenco.