Benedykt XVI: Niech Kościół w Ziemi Świętej czerpie nowe siły z pustego grobu

KAI/jad

publikacja 15.05.2009 19:53

Modlę się, aby Kościół w Ziemi Świętej czerpał wciąż nowe siły z pustego grobu Zbawiciela - powiedział Benedykt XVI Za KAI publikujemy tekst jego przemówienia podczas spotkania w Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie 15 maja 2009 roku

Drodzy Bracia w Chrystusie,

Hymn chwały, który przed chwilą odśpiewaliśmy, jednoczy nas z zastępami aniołów i z Kościołem wszystkich czasów i miejsc – „rzeszą apostołów, chórem proroków pełnym chwały i białym orszakiem męczenników” – jak wychwalamy Boga za dzieło naszego odkupienia, dokonane przez mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Przed tym Świętym Grobem, gdzie Pan „starł oścień śmierci w męki dobie i rajskiego kraj żywota otworzył wiernym sobie”, pozdrawiam was wszystkich w radości czasu paschalnego. Dziękuję patriarsze Fuadowi Twalowi i ojcu kustoszowi Pierbattiście Pizzaballi za ich uprzejme słowa powitania. Wyrażam też uznanie za przyjęcie okazane mi przez hierarchów Kościoła prawosławnego i Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego. Z wdzięcznością przyjmuję obecność przedstawicieli innych wspólnot chrześcijańskich w Ziemi Świętej. Pozdrawiam też obecnych tu Rycerzy i Damy Świętego Grobu Bożego z wdzięcznością za nieugiętą postawę ich Zakonu na rzecz poparcia posłannictwa Kościoła na tych ziemiach, które stały się święte dzięki ziemskiej działalności Pana.

Ewangelia św. Jana pozostawiła nam pamiętną opowieść o udaniu się Piotra i Umiłowanego Ucznia do pustego grobu w poranek wielkanocny. Dziś, po prawie dwudziestu wiekach, Następca Piotra, Biskup Rzymu staje przed tym samym pustym grobem i rozważa tajemnicę Zmartwychwstania. Idąc śladami Apostoła chcę na nowo głosić mężczyznom i kobietom naszych czasów mocną wiarę Kościoła, że Jezus Chrystus „został ukrzyżowany, umarł i został pogrzebany” i że „trzeciego dnia zmartwychwstał”. Zasiadłszy po prawicy Ojca zesłał nam swego Ducha na przebaczenie grzechów. Oprócz Tego, którego Bóg uczynił Panem i Chrystusem, „nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4,12).

Stojąc w tym świętym miejscu i rozważając to zdumiewające wydarzenie, jakże moglibyśmy nie „przejąć się do głębi serca” (Dz 2,37), podobnie jak ci, którzy jako pierwsi usłyszeli przepowiadanie Piotrowe w dniu Pięćdziesiątnicy? To tu Chrystus zmarł i zmartwychwstał, aby nigdy już nie umrzeć więcej. To tu dzieje ludzkości zmieniły się w decydujący sposób. Długie panowanie grzechu i śmierci zostało przekreślone przez zwycięstwo posłuszeństwa i życia; drzewo Krzyża obnażyło prawdę o dobru i złu; sąd Boży zstąpił na ten świat i łaska Ducha Świętego rozlała się na ludzkość. Tutaj Chrystus, nowy Adam, nauczył nas, że do zła nigdy nie należy ostatnie słowo, że miłość jest silniejsza niż śmierć oraz że nasza przyszłość i przyszłość całej ludzkości spoczywa w rękach wiernego i opatrznościowego Boga.

Pusty grób mówi nam o nadziei, nadziei, która nie zawodzi, ponieważ jest darem Ducha życia (por. Rz 5,5). To jest przesłanie, które pragnę pozostawić wam dzisiaj, na zakończenie mego pielgrzymowania do Ziemi Świętej. Niech nadzieja ciągle na nowo powstaje, dzięki łasce Boga, w sercach wszystkich ludzi mieszkających na tych ziemiach! Niech się zakorzeni w waszych sercach, niech zamieszka w waszych rodzinach i wspólnotach i niech będzie natchnieniem dla każdego z was do coraz wierniejszego dawania świadectwa o Księciu Pokoju! Kościół w Ziemi Świętej, który tak często doświadczał ciemnej tajemnicy Golgoty, nigdy nie może przestać być nieustraszonym orędownikiem świetlanego orędzia nadziei, którą głosi ten pusty grób. Ewangelia ponownie zapewnia nas, że Pan może uczynić wszystkie rzeczy nowymi, że historia nie musi się powtarzać, że pamięć może zostać uzdrowiona, że gorzkie owoce wzajemnych oskarżeń i wrogości mogą zostać przezwyciężone i że dla każdego mężczyzny i kobiety, dla całej rodziny ludzkiej, a zwłaszcza dla ludu, zamieszkującego tę ziemię, tak drogą sercu Zbawiciela, może nadejść przyszłość sprawiedliwości, pokoju, pomyślności i współpracy.

Ta prastara świątynia Anastasis jest niemym świadkiem zarówno ciężarów naszej przeszłości z jej upadkami, nieporozumieniami i konfliktami, jak i chwalebnych obietnic, jakie nadal promieniują z pustego gronu Chrystusa. To święte miejsce, gdzie moc Boga objawiła się w słabości a cierpienia ludzkie przemieniły się dzięki chwale Bożej, zaprasza nas do ponownego spojrzenia oczyma wiary na oblicze ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana. Obyśmy mogli, rozważając Jego uwielbione Ciało, przeobrażone całkowicie przez Ducha, uświadomić sobie, że nawet teraz, dzięki chrztowi, „nosimy w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele” (2 Kor 4,10-11). Nawet teraz łaska zmartwychwstania działa w nas! Niech nasze rozważanie tej tajemnicy pobudza nasze wysiłki, zarówno indywidualne, jak i członków wspólnoty kościelnej, do wzrastania w życiu Ducha przez nawrócenie, pokutę i modlitwę. Niech nam pomaga przezwyciężać, mocą tego samego Ducha, każdy konflikt i napięcie, zrodzone z ciała i pokonywać każdą przeszkodę, tak wewnętrzną, jak i zewnętrzną, na drodze do naszego wspólnego świadectwa o Chrystusie i o pojednawczej potędze Jego miłości.

Tymi słowami zachęty, Drodzy Przyjaciele, kończę swą pielgrzymkę do świętych miejsc naszego odkupienia i odrodzenia w Chrystusie. Modlę się, aby Kościół w Ziemi Świętej czerpał ciągle nowe siły ze swego rozważania pustego grobu Zbawiciela. Jest on powołany, aby w tym grobie grzebał wszystkie swe niepokoje i lęki, aby powstawał codziennie na nowo i nadal kroczył ulicami Jerozolimy, Galilei i dalej, głosząc zwycięstwo Chrystusowego przebaczenia i obietnicy nowego życia. Jako chrześcijanie wiemy, że pokój, które ta zraniona ziemia tak bardzo pragnie, ma na imię: Jezus Chrystus. „On jest naszym pokojem”, który pojednał nas z Bogiem w jednym ciele przez Krzyż, kładąc kres wrogości (por. Ef 2,14). Złóżmy więc w Jego ręce wszystkie nasze nadzieje na przyszłość, tak jak w godzinie ciemności powierzył On swego ducha w ręce Ojca.

Pozwólcie, że zakończę specjalnymi słowami braterskiej zachęty dla moich braci Biskupów i księży oraz mężczyzn i kobiet, służących umiłowanemu Kościołowi w Ziemi Świętej. Tu, przed pustym grobem, w samym sercu Kościoła, wzywam was do rozpalenia w sobie na nowo entuzjazmu z czasu waszej konsekracji dla Chrystusa i waszego zobowiązania się do służenia z miłością Jego mistycznemu Ciału. To wy macie ogromny przywilej dawania świadectwa o Chrystusie na tej ziemi, uświęconej Jego ziemską obecnością i posługiwaniem. Przez swe miłosierdzie duszpasterskie pozwólcie swym braciom i siostrom oraz wszystkim mieszkańcom tej ziemi poczuć uzdrawiającą obecność i jednającą miłość Zmartwychwstałego. Jako nowy Adam Chrystus jest źródłem jedności, do której została wezwana cała rodzina ludzka, tej jedności, której Kościół jest znakiem i sakramentem. Jako Baranek Boży jest On źródłem tego pojednania, które jest zarówno darem Bożym, jak i świętym zadaniem, które nam powierzono. Jako Książę Pokoju jest On źródłem tego pokoju, który przekracza wszelkie zrozumienie, pokoju nowego Jeruzalem. Niech On wspiera was w waszych doświadczeniach, niech pociesza was w waszych smutkach i niech umacnia was w waszych wysiłkach na rzecz głoszenia i szerzenia Jego Królestwa. Wszystkim wam i tym, którym służycie, udzielam z serca swego błogosławieństwa apostolskiego jako rękojmi wielkanocnej radości i pokoju.

kg (KAI)