publikacja 18.03.2009 21:34
Spotkanie z prezydentem Paulem Biya i biskupami oraz nieszpory z duchowieństwem Kamerunu złożyły się na drugi dzień wizyty apostolskiej Benedykta XVI w Kamerunie.
Ojciec Święty zaznaczył, że warunkiem podjęcia misji ewangelizacyjnej i odpowiedzi na liczne wyzwania współczesnego świata jest głęboka komunia łącząca pasterzy kameruńskiego Kościoła. Zachęcił do współpracy poszczególnych diecezji, zwłaszcza w celu lepszego rozmieszczenia kapłanów. Papież wezwał ponadto biskupów do utrzymywania bliskich relacji ze swymi kapłanami. „Nalegam, abyście szczególnie czuwali nad wiernością księży i osób konsekrowanych zobowiązaniom podjętym w chwili święceń czy rozpoczęcia życia zakonnego, aby wytrwali w swym powołaniu” – powiedział Benedykt XVI. Podkreślił, że autentyczność ich świadectwa wymaga, aby nie było rozdziału między tym czego uczą, a tym jak żyją na co dzień.
Papież wyraził zadowolenie z dużej liczby kandydatów do kapłaństwa. Wskazał na konieczność poważnego rozpoznania powołania każdego z nich oraz właściwego przygotowania osób odpowiedzialnych za ich formację. Podkreślił rolę katechistów w głoszeniu Ewangelii i zaapelował o zapewnienie im odpowiedniej formacji ludzkiej, duchowej i doktrynalnej. Wyrażeniu dowartościowania ich posługi służyć też będzie wsparcie materialne, materialne i duchowe ze strony duszpasterzy. Ojciec Święty podkreślił również pilną konieczność troski o rodzinę. W obliczu oddziaływania nowoczesności i sekularyzacji na społeczeństwo tradycyjne, konieczna jest zdecydowana obrona istotnych wartości rodziny afrykańskiej. „Rozwijając duszpasterstwo rodzin pragniecie upowszechnić lepsze zrozumienie natury, godności i roli małżeństwa, zakładającego związek stabilny i nierozdzielny” – stwierdził Benedykt XVI.
Odnosząc się do liturgii papież zaznaczył, że radość jej sprawowania nie może przeszkadzać w dialogu i komunii z Bogiem. W obliczu rozpowszechniania się sekt, ruchów ezoterycznych, rosnącego wpływu zabobonnych form religii, a także relatywizmu, Ojciec Święty zaapelował o lepszą formację dzieci i młodzieży. Wskazał na potrzebę duszpasterstwa akademickiego i tworzenia kręgów pogłębiających intelektualną znajomość prawd wiary. Benedykt XVI zwrócił uwagę na szczególną rolę laikatu. Podkreślił znaczenie stowarzyszeń kobiecych, ukazujących szczególną godność i powołanie kobiet we wspólnocie kościelnej oraz społeczeństwie. Zachęcił biskupów, aby zapewnili ludziom świeckim odpowiednią formację, pozwalającą im pełnić właściwą rolę w życiu politycznym, kulturalnym, gospodarczym i społecznym.
Ojciec Święty zaznaczył, iż w kontekście globalizacji Kościół zwraca szczególną uwagę na los osób najbardziej bezbronnych i obronę praw ubogich. „W ten sposób wierni mogą konkretnie pojąć, że Kościół jest prawdziwą rodziną Bożą, zjednoczoną bratnią miłością – co wyklucza wszelki etnocentryzm i wszelkie skrajne partykularyzmy oraz przyczynia się do pojednania oraz współpracy między poszczególnymi grupami etnicznymi” – stwierdził papież. Jednocześnie Benedykt XVI wskazał na aktualność nauki społecznej Kościoła, która pragnie obudzić nadzieję w sercach osób zmarginalizowanych. Zaznaczył, że obowiązkiem chrześcijan, a zwłaszcza odpowiedzialnych w życiu społecznym, gospodarczym i politycznym jest kierowanie się nauką społeczną Kościoła. „W ten sposób mogą oni wnieść swój wkład w budowanie świata bardziej sprawiedliwego, w którym każdy będzie mógł godnie żyć” – powiedział papież do biskupów Kamerunu. Po spotkaniu Benedykt XVI spożył z biskupami obiad w siedzibie nuncjatury.
Wszystkich zaangażowanych w ruchy kościelne Benedykt XVI wezwał, aby dostrzegali tych, którzy ich otaczają „objawiając miłosierne oblicze Boga ubogim, zwłaszcza poprzez dzieła miłosierdzia, edukację ludzką i chrześcijańską młodzieży, programy na rzecz awansu kobiet i tylu innych dziedzinach!” Papież za wzór dla wszystkich duchownych dał życie św. Józefa. „Jego przykład pobudza nas do zrozumienia, że zawierzając się w pełni Bożej woli człowiek staje się skutecznym robotnikiem planu Boga, który pragnie zjednoczyć ludzi w jednej rodzinie, jednym zgromadzeniu, jednej „ecclesia” – powiedział Ojciec Święty.
Benedykt XVI zwracając się do wiernych innych wyznań chrześcijańskich przypomniał, że „poszukiwanie jedności uczniów Chrystusa jest poważnym wyznaniem”. „Prowadzi nas ono najpierw do nawrócenia ku osobie Chrystusa, abyśmy dali się Jemu bardziej pociągać. To w nim powołani jesteśmy do uznania się braćmi, dziećmi tego samego Ojca. W tym roku poświęconym Apostołowi Pawłowi, wielkiemu głosicielowi Jezusa Chrystusa, Apostołowi Narodów, zwróćmy się wspólnie do niego by słuchać i nauczyć się „wiary i prawdy” w której są zakorzenione motywy jedności uczniów Chrystusa” – powiedział. Na zakończenie Ojciec Święty zawierzył wszystkich duchownych Kamerunu oblubienicy św. Józefa, Dziewicy Maryi, Królowej Apostołów. W nabożeństwie wziął udział prezydent Kamerunu Paul Biya z rodziną. W liczącym 4,7 mln wiernych kameruńskim Kościele pracuje obecnie 1,8 tys. kapłanów oraz 18 tys. katechistów.
Rzecznik Watykanu komentuje
Nie należy liczyć na to, że w czasie afrykańskiej podróży Benedykta XVI nastąpi zmiana stosunku Kościoła do prezerwatyw jako środka zapobiegającego zarażeniem się AIDS - uprzedził rzecznik prasowy Watykanu ksiądz Federico Lombardi. Włoski jezuita podkreślił podczas konferencji prasowej w Jaunde, że choroba ta w Afryce przenoszoną jest nie tylko droga płciową, ale jest wynikiem braku higieny. Ks. Lombardi podkreślił, że tym, co jest najbardziej potrzebne, jest właściwe wychowanie seksualne oraz bezpłatne leczenie zarażonych wirusem HIV. Ks. Lombardi nie zgodził się z zarzutem, że działania proponowane przez Kościół są nieskuteczne i podkreślił, że jego udział w walce z wirusem HIV jest „czynny i kompetentny”. Przypomniał, że Kościół w tej dziedzinie stawia na wychowanie, leczenie i opiekę nad chorymi. „Skupienie się na prezerwatywie nie jest właściwą drogą, ponieważ odwraca uwagę od bardziej złożonego zadania wychowawczego” - powiedział ks. Lombardi. „Nie przy pomocy prezerwatyw zahamuje się szerzenie się AIDS” - dodał.