Informacje o wizycie Benedykta XVI zdominowały miejscowe media

Ks. Mirosław Bujak (KAI Doumé) / Jaunde

publikacja 18.03.2009 21:02

Serwisy informacyjne kameruńskich środków przekazu z 17 i 18 marca zajmują się niemal wyłącznie rozpoczętą wczoraj wizytą Benedykta XVI w ich kraju.

Media zwracają uwagę, że w ceremonii powitania uczestniczyła delegacja rządowa z prezydentem Paulem Biyą na czele, nuncjusz apostolski abp Antonio Eliseo Ariotti, biskupi Kamerunu, w tym dwóch pochodzących z Polski: Jan Ozga i Eugeniusz Juretzko, a także niewielka grupa wiernych pozdrawiających papieża flagami Kamerunu i Watykanu. Nie zabrakło też przedstawicieli innych wyznań i religii. Przylot Ojca Świętego transmitowała na żywo miejscowa telewizja. W niektórych, odległych od skupisk miejskich misjach umożliwiono wiernym obejrzenie tego wydarzenia na telewizorach lub projektorach multimedialnych. Z przemówienia papieskiego wierni najbardziej komentowali pochwałę Kamerunu za troskę o pokojowe współżycie istniejących tam ponad 200 grup etnicznych, różnych wspólnot religijnych oraz za wkład Kościoła katolickiego do tego procesu. Końcowe słowa, w których papież błogosławi Kamerunowi, przyjęto owacyjnie.

Po opuszczeniu lotniska Ojciec Święty udał się białym papamobilem w towarzystwie arcybiskupa Jaunde i przewodniczącego Krajowej Konferencji Biskupiej Kamerunu – Simona-Victora Tonyé Bakoty do budynku nuncjatury, która stała się rezydencją papieża na czas jego pobytu w tym kraju. Na prawie 25-kilometrowej trasie z południa na północ miasta witali go licznie zgromadzeni wierni, którzy zgotowali mu żywiołowe przyjęcie. Różne grupy, stowarzyszenia, chóry zgromadzone w wielu punktach stolicy, ubrane w odświętne stroje, wiwatowały na cześć dostojnego gościa. Niektórzy grali na instrumentach muzycznych, m.in. na typowych dla Kamerunu balafonach, drewnianych cymbałach i tam-tamach. Inne grupy odmawiały Różaniec. Po przejeździe papieża wszyscy wyszli na ulice, dzieląc się wrażeniami, tańcząc i śpiewając. Po przybyciu Ojca Świętego na wzgórze, gdzie mieści się nuncjatura, na wysokości ponad 900 m npm., grupa kobiet ubranych na biało z jednego z katolickich stowarzyszeń, pomimo kordonu policyjnego, zbliżyła się do papamobile i radośnie go powitała. Papież po przywitaniu się z pracownikami nuncjatury udał się na odpoczynek.

Niektórzy podkreślali, jak ważne jest to dla nich wydarzenie, szczególnie w kontekście Wielkiego Postu. Wielu udało się w tych dniach do spowiedzi i uczestniczyło w modlitwach w intencji pielgrzymki. Byli też tacy, którzy po zobaczeniu papieża mówili, że czuli się jak w niebie. Papieskiej pielgrzymce towarzyszy ogromne zainteresowanie nie tylko katolików, ale także wyznawców innych Kościołów chrześcijańskich i religii. Jednocześnie wszyscy wiążą z tą wizytą duże nadzieje. Uważają, że będzie ona punktem zwrotnym, który pomoże Kamerunowi, a może nawet całej Afryce, uwierzyć w lepszą przyszłość.