Bliskie związki Benedykta XVI z Austrią

KAI

publikacja 04.09.2007 11:35

Benedykta XVI, który 7 września przyjedzie z pielgrzymką do Austrii, od dawna łączą bliskie związki z tym krajem - powiedział KAI rzecznik arcybiskupa Wiednia kard. Schönborna, prof. Erich Leitenberger.

Bliskie związki Benedykta XVI z Austrią

Przypomniał, że nie licząc wczesnej młodości, Joseph Ratzinger był w Austrii częstym gościem zarówno prywatnym, jak i oficjalnym jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Obecny papież przez 30 lat spędzał urlopy na górskich wędrówkach w Bad Hofgastein. Jego kwaterą w tym czasie był skromny pokój przy miejscowej parafii.

Ojciec Święty zna się dobrze z wieloma biskupami austriackimi, przede wszystkim z kard. Christophem Schönbornem, który był nie tylko uczniem ks. prof. Ratzingera w Ratyzbonie, ale także sekretarzem zespołu redagującego Katechizm Kościoła Katolickiego.

Gdy ówczesny biskup Gurku Egon Kapellari zorganizował w latach osiemdziesiątych "rozmowy w St. Georg", w 1985 r. gościł jako referenta jednego z najwybitniejszych teologów - kard. Josepha Ratzingera, który przedstawił sytuację Kościoła na świecie. Nawiązany wówczas kontakt obu hierarchów przetrwał do dziś, a przyczyniło się do tego m.in. ich wielkie zamiłowanie do sztuki. W 15 lat po tamtej wizycie kard. Ratzinger, który znów spędzał wakacje w dolinie Gastein, odwiedził bp. Kapellariego przebywającego tam na rekonwalescencji po ciężkiej operacji. Przy okazji ówczesny prefekt głównej kongregacji watykańskiej zwiedził też wystawę starej i nowej sztuki sakralnej na zamku Strassburg w dolinie Gurku.

Ze sztuką łączył się też kolejny pobyt niemieckiego kardynała kurialnego w Austrii. W 1991 r. odwiedził on podwiedeńskie Baden z okazji 200. rocznicy prawykonania "Ave verum" Wolfganga A. Mozarta w tamtejszym kościele parafialnym. W sierpniu 2002 r. i potem jeszcze kilkakrotnie, wraz z bratem Georgiem spędził kilka dni w Wiedniu.

W 1992 r. władze Austrii przyznały kard. Ratzingerowi swe najwyższe odznaczenie - "Wielką Złotą Odznakę Honorową ze wstęgą za zasługi dla Republiki Austrii", wyrażając w ten sposób najwyższe uznanie wybitnemu teologowi.

W marcu 2004 r. prefekt Kongregacji Nauki Wiary jako osobisty wysłannik Jana Pawła II przewodniczył uroczystościom pogrzebowym arcybiskupa-seniora Wiednia kard. Franza Königa. W kazaniu podczas uroczystego "Requiem" podkreślił "wielką historyczną misję Wiednia jako miejsca spotkania Wschodu i Zachodu", której uosobieniem był zmarły w wieku prawie 99 lat kardynał. Legat papieski przypomniał, że stolica Austrii była widownią skutecznych dążeń do tego, "aby Kościoły tradycji wschodniej i zachodniej ponownie zbliżyły się do siebie z bogactwem swojej tradycji i ponad wszelkimi podziałami".

Przyszły papież nawiązał wówczas pośrednio do swych, istotnych dla ekumenizmu poglądów, jakie wypowiedział wcześniej również w Wiedniu: w kwietniu 1974 r. na sympozjum zorganizowanym przez fundację "Pro Oriente" oraz w 1976 r. na Wydziale Teologicznym w Grazu. Joseph Ratzinger komentował wówczas formułę pozdrowienia, użytą przez patriarchę Konstantynopola Atenagorasa, gdy 25 czerwca 1967 r. w Konstantynopolu powitał Pawła VI: "I spójrzcie, mamy pośród nas, wbrew wszelkim ludzkim oczekiwaniom, pierwszego z nas podług godności, przewodniczącego miłości".

Jako prefekt najważniejszej kongregacji watykańskiej kard. Ratzinger co pewien czas zabierał głos w wewnątrzkościelnej dyskusji w Austrii, przede wszystkim w kontekście "dialogu dla Austrii" po kryzysie tzw. "sprawy Groera". Gdy ujawniono, że ówczesny przewodniczący episkopatu tego kraju i arcybiskup wiedeński wykorzystał przed laty seksualnie kleryka, niemal pół miliona osób wystąpiło z Kościoła i zawiązał się ruch "Jesteśmy Kościołem", domagający się radykalnych reform.

W liście do ówczesnego przewodniczącego episkopatu, bp. Johanna Webera, kard. Ratzinger zarzucił autorom inicjatywy, że przyczyniają się do "podziału między ludem Bożym a władzami kościelnymi" i propagują "model demokratycznego Kościoła nie do przyjęcia". Jednocześnie zgodził się, by ruch "Jesteśmy Kościołem" został włączony w "Dialog dla Austrii", przez który biskupi chcieli zareagować na kryzys w tamtejszym Kościele.

W 1998 r. prefekt Kongregacji raz jeszcze zgromił tę inicjatywę, pisząc, że "wiele dyskutowanych publicznie problemów opiera się na jednostronnie lub wręcz błędnie pojmowanej nauce o Kościele". Przypomniał, że dialog nie może oznaczać tego, że podważa się naukę Kościoła, lecz powinien opierać się na "lepszym jej rozumieniu i wcielaniu w życie" i może być owocny tylko "na trwałym fundamencie wiary Kościoła".

W 1989 r. kard. Ratzinger uczestniczył w spotkaniu Kongregacji Nauki Wiary z przedstawicielami komisji wiary krajowych konferencji biskupich Europy w Laxenburgu koło Wiednia. Podkreślał wówczas, że aktywne działanie tych komisji powinno zapobiec centralizmowi i "przenosić decyzje na teren poszczególnych krajów".

J. Ratzinger a Mariazell

W pół roku po pogrzebie kard. Königa - w październiku 2004 r. kard. J. Ratzinger poprowadził pielgrzymkę notariuszy kościelnych z Europy Środkowej do narodowego sanktuarium austriackiego w Mariazell. W miejscowej bazylice sprawował dla nich uroczystą Mszę św. W kazaniu podkreślił, że chrześcijaństwo jest religią radości, gdyż chrześcijanom przyszło żyć ze świadomością, "że otacza nas miłość, która nigdy nie ustaje i nigdy nas nie opuszcza i na której zawsze możemy polegać". Ówczesny prefekt Kongregacji Nauki Wiary przypominał, że Bóg nie jest okrutnym sędzią, lecz pragnie zbawienia każdego człowieka.

Mariazell "przyciąga serca" - tak tajemnicę tego miejsca wyjaśnił tamtejszy rektor o. Karl Schauer. "Tę siłę poczuł również Benedykt XVI. Sam przecież przyznał w wywiadzie telewizyjnym: «Tak mi się podobało w Mariazell, że powiedziałem sobie: muszę jeszcze wrócić do Magna Mater Austriae!»" - przypomniał słowa papieża ks. rektor.

Według niego, Benedykt XVI późno "odkrył" styryjskie sanktuarium. "Ta pierwsza pielgrzymka do tego miejsca musiała go bardzo poruszyć. Być może przed trzema laty obecny papież odkrył tu coś, co ma związek z jego pochodzeniem, z korzeniami jego wiary i jego obecności w Kościele, a także z jego teologią?" - zastanawia się rektor bazyliki Mariazell.

"To wielki przywilej dla naszego małego kraju" - powiedział KAI kard. Christoph Schönborn. Przypomniał też, że wizyta Benedykta XVI w Mariazell jest "sprawą serca" Ojca Świętego. Kardynał oczekuje, że papieska wizyta "głęboko umocni Kościół Austrii". "Przy całej euforii związanej z przygotowaniami do spotkania z Ojcem Świętym musimy zawsze pamiętać, co jest treścią naszej wiary" - powiedział KAI przewodniczący episkopatu austriackiego. Wskazał przy tym na gest Matki Bożej w cudownej Figurze Łaski: "Patrzeć na Chrystusa!". Hierarcha oczekuje też "pogłębienia miłości do Mariazell.

"Dla mnie osobiście Mariazell jest drugim domem, tak nie odczuwam żadnego innego sanktuarium" - przyznał arcybiskup Wiednia. Dodał, że podobnie jak na wielu jego rodaków na niego miejsce to również "działa jak magnez". Dlatego udaje się tam co pewien czas, by "z prostego i wzruszającego gestu" Figury Łaski "czerpać pociechę i siłę". Nawiązując do pobytu w Mariazell przed trzema laty obecnego papieża, kardynał powiedział, że "może w kazaniu 8 września dowiemy się, co go wówczas tak wewnętrznie poruszyło w tym miejscu".