Trzeba tam pojechać

Beata Zajączkowska

publikacja 24.04.2007 16:12

**4. włoska pielgrzymka Benedykta XVI :.** Należy ciągle szukać; nie zadowalać się tym, co wszyscy mówią i robią; nie odrywać oczu od Boga; uczyć się pokornej wiary w Kościele, który jest Ciałem Chrystusa. Te wymagające i głębokie wskazania Benedykt XVI pozostawił wiernym północnych Włoch. Pielgrzymując do grobu św. Augustyna Papież odwiedził Vigevao i Pawię.

Należy ciągle szukać; nie zadowalać się tym, co wszyscy mówią i robią; nie odrywać oczu od Boga; uczyć się pokornej wiary w Kościele, który jest Ciałem Chrystusa. Te wymagające i głębokie wskazania Benedykt XVI pozostawił wiernym północnych Włoch. Pielgrzymując do grobu św. Augustyna Papież odwiedził Vigevao i Pawię.

Była to 4. podróż apostolska Benedykta XVI na terenie Włoch. Zarazem pierwsze w czasie tego pontyfikatu papieskie odwiedziny poszczególnych diecezji wzorem licznych takich wizyt Jana Pawła II. Natomiast podczas swych wcześniejszych podróży po Italii Benedykt XVI spotkał się – na krajowym kongresie eucharystycznym w Bari i na kongresie w Weronie – z przedstawicielami całego włoskiego Kościoła, zaś pielgrzymka do Manopello dotyczyła jedynie tamtejszego sanktuarium. „Vigevano jest jedyną diecezją Lombardii, której nie odwiedził Jan Paweł II, trzeba więc tam pojechać” – miał odpowiedzieć Benedykt XVI na zaproszenie bp. Claudio Bagginiego.

Buty z Vigevano
Przez wiernych Vigevano wizyta Papieża przeżywana była w duchu solidarności z najbardziej potrzebującymi. W darze od słynnych szewców Ojciec Święty otrzymał dwie pary szytych ręcznie mokasynów oraz 15 tys. par butów, które zostaną przekazane potrzebującym we Włoszech i w Afryce. W Vigevano Papież spędził niewiele ponad dwie godziny jednak dla mieszkańców miasta było to prawdziwe święto, do którego przygotowali się od miesięcy. Ojciec Święty spotkał się najpierw z młodzieżą, chorymi i osobami niepełnosprawnymi.

Następnie na placu przed katedrą odprawił uroczystą Mszę. W homilii nawiązał do słów: „Zarzućcie sieć, a znajdziecie”, które zmartwychwstały Chrystus wypowiedział do Apostołów. Ich całonocny bezskuteczny połów – wskazał Papież – jest stałą przestrogą dla Kościoła. Sami, bez Chrystusa, niczego nie możemy dokonać. W pracy duszpasterskiej nie wystarczają nasze wysiłki, choć są one konieczne. Potrzebna jest Boża łaska.

Wierni Vigevano jakby „przewidzieli” papieskie nauczanie. Do wizyty przygotowywali się rozważając Słowo Boże. Wsłuchując się w nie odkryli, że trzeba większej odpowiedzialności za innych. Tak zrodził się charytatywny rys pielgrzymki. Nie tylko ofiarowali Papieżowi buty dla najbardziej potrzebujących, ale zobowiązali się „żyć skromniej”, a zaoszczędzone pieniądze przekazywać systematycznie na budowany z woli Benedykta XVI w Ruandzie sierociniec.

U grobu mistrza
Pawia jest malowniczym miastem i znanym centrum kulturalnym oraz naukowym północnych Włoch. Pielgrzymów przyciąga tam jednak niewielki kościół św. Piotra “in Ciel d’Oro”. Znajduje się w nim grób św. Augustyna. Odtąd król Longobardów kupił doczesne szczątki słynnego biskupa Hippony dla tego miasta jako drogocenną relikwię, św. Augustyn przynależy doń w sposób szczególny. Swój związek z tym wielkim Doktorem Kościoła podkreślił kilkakrotnie Benedykt XVI.

Wyznał, odegrał on ważną rolę w jego życiu teologa i biskupa, a wcześniej jeszcze w życiu człowieka i kapłana. Przypomniał, że w encyklice „Deus caritas est” bardzo wiele zaczerpnął z myśli św. Augustyna. Był on zakochany w Miłości Bożej, opiewał ją, rozważał i głosił, a przede wszystkim dawał jej świadectwo w pasterskim posługiwaniu. Papież wskazał, że właśnie „miłość jest duszą życia Kościoła i jego działalności duszpasterskiej”. Ukazał zarazem św. Augustyna współczesnemu człowiekowi jako wciąż aktualny wzór nawrócenia. Przypomniał, że jego nawrócenie nie było związane z jednym momentem, ale było drogą. Całe życie pozostał człowiekiem poszukiwań dążącym do prawdy.

Benedykt XVI wskazał, że umiłowanie prawdy, którym stale się kierował, doprowadziło go najpierw do rozpoznania Logosu, wcielonego Słowa, w Chrystusie. Zaowocowało to przyjęciem Chrztu w Mediolanie. Drugi etap rozpoczął się w roku 391: siłą zmuszony został do przyjęcia święceń, gdyż ludzie chcieli go mieć jako księdza i kaznodzieję. Wymagało to rezygnacji z własnych planów, podjęcia życia dla innych, a owocem było przełożenie Ewangelii na język zrozumiały dla prostego ludu. Trzeci etap Augustyn osiągnął ok. 20 lat później. Zrozumiał, że Jedynym Doskonałym jest sam Chrystus.

Benedykt XVI modlił się w ciszy przy kryształowej trumnie-relikiwarzu św. Augustyna. Pobłogosławił też kamień węgielny pod centrum kulturalne swego imienia. Zakon augustianów postanowił je zbudować dla upamiętnienia papieskiej wizyty oraz swego 750-lecia. Kolejnym podkreśleniem jubileuszu było zapalenie lampy wotywnej przy relikwiach świętego biskupa Ippony. Gest Papieża zwieńczył inicjatywę „Pochodnia dialogu między brzegami Morza Śródziemnego – Augustyn mostem między kulturami”. Ma się ona przyczynić do budowania dialogu i pokoju między kulturami i religiami. Pochodnia wyruszyła w październiku 2006 r. z Algierii, rodzinnego kraju św. Augustyna. Trasa biegła miejscami związanymi z życiem Doktora Kościoła. Na placu św. Piotra pobłogosławił ją Benedykt XVI. Następnie zaniesiona została do Pawii gdzie płonie przypominając, jak podkreślił Papież, że ludzkość potrzebuje zasadniczego, wcielonego w Jezusie przesłania: Bóg jest miłością.